Cześć Atarowcy!
Przyszedł dziś do mnie oryginalny zasilacz Atari FW 6699, czyli taki, jak do 1050, 1020.. 400/800 => (230V -> 9 VAC).
Jak zwykle, przed jakimkolwiek dalszym użyciem postanowiłem go podłączyć i zmierzyć parametry.
Od "tej strony" niby wszystko jest ok, tzn. działa, prund podaje (10,7V bez obciążenia)... ale... zasilacz od startu buczy jak mała, osiedlowa stacja trafo. Nie grzeje się, ale buczy.
Zignorować / ten model tak ma, czy strach tego używać i coś trzeba serwisować?
-U