Właśnie dotarła do mnie od dawna wyczekiwana 800XL, kupiona w stanie "nie sprawdzona". Pierwsze włączenie - czarny ekran. Rozebrałem, wyczyściłem, wyjąłem wszystkie scalaczki z podstawek, włożyłem z powrotem - ruszyła. No niby działa ale River Raid wygląda tak (ale przez moment od załadowania jest ok):
Podobny objaw jest w Super Cobra (po wystąpieniu usterki helikopter od razu się rozbija), Pitfall, Pitfall II (demo się nie odtwarza).
W SysInfo przechodzi test kolizji spriteów i wszystko wygląda ok, a po chwili dzieje się to:
Przy czym komputer się nie zawiesza, działa dalej normalnie.
Jakieś wskazówki gdzie szukać usterki?
Płyta niestety wygląda na grzebaną, ale ją umyłem i poprawiłem część lutów:
Prawie wszystkie chipy 74LSxxx miały ślady lutowania na pinach zasilających. W/g testera uszkodzony jest układ U2 (74LS138). Tylko, to jest dekoder adresowy (m.in. odpowiada za wystawianie sygnału /CE dla GTIA) i trochę dziwne, że w ogóle komputer działa. Niestety chwilowo nie mam na podstawienie (w moim 65XE jest lutowany, a płyta jest bardzo ładna i trochę szkoda mi ją rozlutowywać).
GTIA podstawiałem ze sprawnego 65XE (ten akurat był w podstawce) - objawy były dokładnie takie same. RAM testowałem przy pomocy tego:
https://www.jammarcade.net/shoestrings- … am-tester/ - błędów brak, mimo to podstawiłem zestaw 8-miu nowiutkich 4164... i nic.
Nie wiem czy to miało jakikolwiek sens ale wrzuciłem do niego XL/XE OS rev.03 (czyli ten z 800 XE) - to w ogóle dobry pomysł?