jak trochę poszukać po jutubach to jest żywa demonstracja protoplasty, tj bell labs synthetizer/alles synth
https://youtu.be/zLd1RUDmX6w?t=161
daje to jakieś mgliste wyobrażenie na temat tego co ewentualnie można by uzyskać za pomocą układu, natomiast jak duże uproszczenia poczyniono przy projektowaniu amy w stosunku do alles - nie wiadomo
nie wiem czy synteza addytywna była chętnie wykorzystywana - moim zdaniem nie
synteza addytywna opiera się o fakt, że dowolny przebieg można przybliżyć przez sumę przebiegów sinusoidalnych - i tak amy próbuje zrobić takie przybliżenie używając 8 sinusów dla jednego kanału
oczywiście te sinusy nie muszą mieć ani stałej częstotliwości w czasie trwania dźwięku jak i amplitudy czy fazy, co daje całkiem spore możliwości, natomiast ilość parametrów które trzeba w jednostce czasu zmienić robi się dość znaczna
więcej układów korzysta z FM lub syntezy substraktywnej (lfo -> prosta fala -> filtry) (najprostrzy przykład to SID)
synteza addytywna, gdzie potrzeba wielu zasobów aby stworzyć barwę dźwięku jako droga w implementacji nie była tak rozpowszechniona - to nie oznacza, że jest gorsza, jedynie droższa, co bezpośrednio przekłada się na jej popularność
w późniejszym okresie wpadł na syntezę strunową, tj tzw algorytm Karplus-Stronga - idea jest prosta - puść sygnał przez linie opóźniającą i wyjście z tej linii wpuść w jakimś tam stopniu z powrotem na wejście
w ten sposób można symulować prawdziwe instrumenty strunowe, czy też uogólniając dowolne które wytwarzają dźwięk przez drgający element - czy to jest pianino, flet, czy perkusja - nie ma znaczenia, wejście generatora jest różne, algorytm pozostaje ten sam
w końcu ludzie zrobili się leniwi a pamięć tania i mamy wavetable
czy z dzisiejszego punktu siedzenia warto odtworzyć amy? pewnie tak samo warto jak pisać soft na commdore 65
przechodze na tumiwisizm