1

Witajcie

Przy okazji moich poszukiwań uszkodzonego magnetofonu ze wszelkich dostępnych źródeł, poprzez kontakty "nie internetowe", trafiłem na zagadkowy egzemplarz 65XE.

Komputer w stanie BDB - box ze zgodnym numerem w wiecej niż dobrym stanie, styropiany, kabelki, bez pożółknięć, czysty, ale widać, że nie picowany. Oczywiście "nie wiadomo czy działa"...


jedno co zauważyłem dopiero w domu to "błąd" na klawiaturze - dwa nawiasy kwadratowe zamykające obok siebie, zamiast otwierającego i zamykającego.

Normalnie bym pomyślał, że jakiś Janusz uzupełniał braki ale ... Komputer od starszej Pani po 60tce, podobno kupiony na książeczkę "G" (takie komunistyczne cudo dla górników w latach 80tych), wyciągnięty z pawlacza w meblościance. Box w stanie więcej niż dobrym, styropiany, folia na badge, do tego magnetofon w takim stanie, że lepszego nie widziałem + kaseta. Całość bez żadnych przeróbek. Klawisz nie różni się niczym od reszty - odcień identyczny, widać że całość nie czyszczona ...

Hmmm


Jest możliwe, że coś takiego wyjechało z fabryki ???

Post's attachments

IMG_20191012_210937538.jpg 1.11 mb, liczba pobrań: 18 (od 2019-10-12) 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

2

Możliwe, ze dawno temu ktoś taką podmiankę zrobił. Klawisz się zgubił i został zastąpiony tym co udało się zdobyć. Jakby to były klawisze z kropką i przecinkiem ale dwoma takimi samymi nawiasami to wtedy dopiero byłoby to ciekawe.
PS. Wiek sprzedającego nie jest żadnym usprawiedliwieniem ;-)

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

3 Ostatnio edytowany przez Golab (2019-10-12 20:44:07)

Też mi to przyszło na myśl, ale komputer nie nosi śladów ingerencji. Stan jest świetny. No i w jaki sposób przycisk może odpaść ? Jakiś maniak - programista stukający tysiące razy - to moooże ... Mam dość sporo staroci i jakoś nic samo nie odpada, a ta klawiatura w najmniejszym stopniu nie jest wyświechtana ...

4 Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2019-10-12 21:49:53)

Golab napisał/a:

[...]Jest możliwe, że coś takiego wyjechało z fabryki ???

A dlaczego niemożliwe? 100% skuteczna kontrola jakości nie istnieje. Jak było naprawdę, pewnie już nigdy się nie dowiesz, ale w sumie co z tego? Zagraj sobie w coś, albo coś napisz, zamiast roztrząsać :) Tylko przy pisaniu uważaj na nawiasy :)
A czy przynajmniej wyświetlają dwa różne nawiasy, czy też dwa takie samie? Taki ROM z błędem byłby ciekawszym odkryciem :P

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

5

No to Cię pani porobiła jak rasowy handlarz autami używanymi:-) Na osłodę faktycznie se w coś zagraj:-)

6

1. Pokaż zdjęcie plomb - swego czasu na alledrogo był\y podróbki
2. Klawisz mógł ktoś podważyć i zgubić, zewnętrzną część się właściwie wciska, więc nie ma problemu z wymianą jednego.

Sikor umarł...

7

Ja mysle ze to wyszło od początku.
Bardzo interesuje mnie też ten zdeformowany napis na etykietce

"Im bardziej społeczeństwo odchodzi od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą." - George Orwell
Słucham radia z muzyką komputerową http://radio.cvgm.net/demovibes/queue/   http://radio.cvgm.net/static/media/platform/symbol/platform_computer_atarist.gif

8

Ludzie, dajcie spokój, wsadzili przypadkiem dwa takie same klawisze obok siebie w fabryce i tyle.
Creonix, Ty przecież siedzisz w retro nie od dziś, więc dziwię się z kolei Twojemu zainteresowaniu napisem... Badge jest całkowicie zwyczajne, tylko ma fabryczną folię niezdjętą, więc folia owa zaczęła była sobie odłazić i wygląda teraz beznadziejnie. Należy ją po prostu zdjąć, wywalić i cieszyć się ładnym egzemplarzem Atari.
Ten komputer jest całkowicie zwyczajny, nie ma w nim nic szczególnego, fakt, że zachowany w ładnym stanie i tyle.

9

Jak fajnie widać czym, kiedy i gdzie było robione zdjęcie. Czy a.a nie mogłoby usuwać danych EXIF podczas uploadu?

10

ironek napisał/a:

Czy a.a nie mogłoby usuwać danych EXIF podczas uploadu?

Nie. Uważam, że wrzucający zdjęcie jest świadomy tego, co wrzuca do Internetu.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.

11

Bardziej prawdopodobne jest, że ktoś po zakupie z jakiegoś powodu podmienił klawisz. Jak zauważył Sikor, łatwo jest to zrobić. Jeśli się nie mylę, montaż klawiatur XE odbywał się automatycznie, więc pomyłka wykluczona. Jeśli już by się zdarzyła, to dotyczyłaby całej partii produkcyjnej, a wtedy wadliwa partia klawiatur zostałaby cofnięta do producenta.