Ja mam z kolei trochę inny rodzaj doświadczenia z tymi grami, bo ja w dawnych czasach w ogóle nie miałem komputera 16-bit. Jakieś 2-3 lata temu naszła mnie zajawka na uzupełnienie braków z przeszłości i wtedy kupiłem sobie Amigę 500 i Atari ST. Na jednym i drugim komputerku szukałem sobie różnych gier i patrzyłem co mi się podoba, żeby zebrać niewielką kolekcję do każdego z nich. Gry z Amigi trochę znałem, bo w latach 90-tych grało się u kumpli. Teraz jak się zaopatrzyłem w te komputery właśnie te 2-3 lata temu, to próbowałem znaleźć tytuły, które pamiętałem z Amigi na Atari ST - bo ja stary Atarowiec jestem (XE/XL). No i się okazało, że wielu najlepszych hitów z Amigi albo nie ma wcale na Atari ST, albo też są bardzo słabe w stosunku do wersji Amigowej. Amiga wygrywa takimi grami jak Flashback, Alien Breed, Superfrog, wygrywa też scrolowanymi jak np. Cannon Fodder, który niby jest na ST, ale nie da się w to w ogóle grać w porównaniu z Amigą. Z tych powodów jako stary Atarowiec postanowiłem jednak poszukać na Atari ST jakichś innych gier, których nie znałem. Zacząłem szukać tytułów dobrych i trafiłem wtedy na D/Generation. Czyli ST było pierwszą platformą, na którą to zobaczyłem. Gra ma muzykę i dźwięki pasujące dla mnie bardzo dobrze do klimatu gry, dodają takiego cyberpunkowego wydźwięku trochę jakby. Kiedy zobaczyłem tą grę, to pomyślałem, że właśnie tak powinny wyglądać gry na ST, powinny mieć taki własny klimat i wykorzystywać dobrodziejstwa układów siedzących w tej maszynie właśnie w taki sposób jak to robi D/Generation. Dla mnie ta gra wygląda bardzo "atarowo". Jakiś czas po tym jak już sporo pograłem w wersję ST, znalazłem w sieci wersję na Amigę. Nie przekonała mnie, nie trafiła do mnie, graficznie wygląda bardzo podobnie, natomiast dźwięk amigowy zabija dla mnie ten klimat, który tak mnie urzekł na Atari ST. Niemniej jednak myślę sobie, że to będzie jedna z gier, które przypadają komuś do gustu budując klimat na konkretnej maszynie i zdania o tym, na której maszynie gra jest lepsza będą podzielone. Inną grą, którą też wolę na ST z podobnych klimatycznych względów jest Monkey Island. Wiem, że jest gorsza i graficznie i dźwiękowo, wiem też, że grafika ma spieprzone kolory, chyba robił to jakiś daltonista - ale mimo wszystko lubię klimat jaki buduje mi ta gra, gdy odpalam ją sobie właśnie na Atari ST.