1 Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2019-03-10 20:31:10)

Trafiła mi się taka 8-setka XLF. Czasem nie startuje wcale, a kiedy wystartuje to z takimi efektami jak na zdjęciach.
Zasilacz, monitor i kabel s-video z innymi egzemplarzami działają poprawnie.
Jedyny układ w podstawce to Freddie. Podmiana na sprawny nic nie zmienia. Żadna z 8 kości pamięci nie jest cieplejsza niż pozostałe.
Transmisja z SIO2SD działa. DOS, Sysinfo, wszystko OK. Nawet test GTIA w SI2 wygląda na OK. Jakieś starsze demka na 64k ładują się i działają normalnie.
To co jej dolega?

--zaloguj się aby wyświetlić zdjecie

--zaloguj się aby wyświetlić zdjecie

"Śmieci" przed MEMORY TEST, nie pojawiają się zawsze. Właściwie chyba tylko raz zauważyłem, akurat do zdjęcia.

Post's attachments

IMG_2704_800x600.jpg 177.3 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

IMG_2705_800x600.jpg 93.65 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.
<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

2

Wpierw szukałbym w torze video, mos4050, tranzystory do sprawdzenia i porównać z innym egzemplarzem, czy nie brakuje jakichś kondesatorów/rezystorów przy modulatorze. Pokręć potencjometrem i zobacz jak reaguje na to. To jeśli chodzi o obraz. Jak nie odpala, to wczytuje, ale nie ma obrazu, czy jest całkiem martwy? Jeśli tak, to czarny ekran, czy w ogóle brak obrazu? Krzaki w self teście to raczej ram albo zimne luty.

3

Dzięki za odpowiedź.
To czerwone smużenie to faktycznie potencjometr od koloru :) Wystarczy przekręcić lekko w lewo lub prawo i obraz jest czyściutki - oczywiście pod warunkiem że komputer wstał.
Kiedy nie startuje, tzn. zaświeca się dioda na klawiaturze, ekran czarny, nie bootuje ze SIO, nie "pyrka", nie przechodzi do BASICa. Ale kiedy jest w takim stanie, to przestawienie potencjometru w stare miejsce znów powoduje to smużenie, czyli chyba jakiś sygnał video jest.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

4

Masz dwie niezależne usterki, odrębne. Jedna to jest to smużenie i to kwestia potencjometru, pokręć nim jeszcze trochę lewo-prawo, ustaw tak żeby było dobrze i już go zostaw w spokoju, bo to już naprawiłeś:-)

Druga usterka wskazuje dla mnie dość ewidentnie na zimne luty jak powiedział przedmówca, lub też bardziej wg mnie prawdopodobne na pęknięte nóżki od scalaków, lub pęknięte ścieżki na płycie. Spróbuj jak komputer wstanie poprawnie, to przeginać płytę delikatnie w różne strony. Kładziesz płytę płasko, przytrzymujesz jedną ręką gdzieś na środku i delikatnie podnosisz kolejno za rogi wyginając ją. Będziesz widział czy się zawiesza wtedy, czy pojawiają się śmieci na ekranie, czy znika obraz itp. Wyginając i naciskając w różnych miejscach można ustalić w ten sposób mniej-więcej region płyty gdzie szukać problemu.

Miałem już takie usterki.
Raz w ten sposób znalazłem pękniętą ścieżkę lupą oglądając kawałek po kawałku płytę.
Drugi raz nic nie wypatrzyłem i postanowiłem przelutować świeżą cyną wszystkie nogi dużych scalaków - przy tej operacji okazało się, że nóżki skorodowały przy samej płycie i popękały.

Aha, obejrzyj też dokładnie płytę najpierw, bo może jest jakiś paproch pomiędzy nogami scalaków, który robi zwarcie, albo obejrzyj też płytę od spodu, czy końcówki nóżek gdzieś nie są wygięte i też nie robią zwarć. Raz też miałem przypadek, że blacha przy modulatorze była wygięta i dotykała czegoś tam delikatnie. No ogólnie trzeba dokładnie płytę pooglądać.

5

miałem praktycznie takie same objawy i o dziwo okazało się, że był to problem z 6502. A zmyliło mnie to właśnie, co było widoczne w torze video, a wyglądało tak samo ;)

Kontakt: pin@usdk.pl

6

Sprawdź czy dławik L4 jest zwarty grubym przewodem, czy  jest dolutowany opornik 1k do 4 nóżki dolnej kostki RAM (U9), a obok, trochę niżej powinien być ukośnie nalutowany kondensator 100pF (od prawej nogi R35 do lewej R8. Jeśli jet to zrobione to przy włączonym komputerze dotykaj palcem obwodów video, nóżek scalaków (CPU). jezeli nastąpi zmiana, szukaj w tym miejscu.

7 Ostatnio edytowany przez uicr0Bee (2019-04-02 18:43:29)

jer napisał/a:

Sprawdź czy dławik L4 jest zwarty grubym przewodem[...],

Zwarty jest L3, a L4 nie - i tak samo jest w innej działającej 800XLF.

jer napisał/a:

czy  jest dolutowany opornik 1k do 4 nóżki dolnej kostki RAM (U9),

jest

jer napisał/a:

a obok, trochę niżej powinien być ukośnie nalutowany kondensator 100pF (od prawej nogi R35 do lewej R8.

Jest nalutowany nie ukośnie tylko do obydwu nóg R35 - i tak samo jest w drugiej działającej 800XLF

jer napisał/a:

Jeśli jet to zrobione to przy włączonym komputerze dotykaj palcem obwodów video, nóżek scalaków (CPU). jezeli nastąpi zmiana, szukaj w tym miejscu.

W tej chwili płyta przestała się podnosić i za każdym razem po chwilowym błyśnięciu obrazu w momencie załączania, dalej zostaje czarny. Ze SIO nie bootuje. Dotykanie, stukanie w scalaki, wyginanie płyty niczego nie zmieniają.


zaloguj się by wyświetlić zdjęcie
zaloguj się by wyświetlić zdjęcie
zaloguj się by wyświetlić zdjęcie

Post's attachments

IMG_2895_800x600.jpg 79.71 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

IMG_2896_800x600.jpg 119.53 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

IMG_2897_800x600.jpg 106.52 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.
<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

8 Ostatnio edytowany przez jer (2019-04-02 21:05:32)

Jeżeli nie masz oscyloskopu, to zrób sobie jakiś tester stanów logicznych i sprawdź czy jest "życie w płycie": sygnały adresowe i danych, sterujące (/RAS, /CAS, FI2, /REF, /HALT, /INT, /CS-y itp), sygnały na CD4050. Najprostszy tester to dzielnik częstotliwości np. przez ok. 1000 czy 2000 i bzyczek na wyjściu.

Edit: Dzielnik na CD4020, czy 4040, igła jako sonda, opornik 100 omów między sondą i wejściem cmosa, bzyczek na wyjściu 2^10 czy 2^11, zasilanie z badanej płyty.

9

Ja mam sondę według schematu z załącznika, kupiona za dawnych czasów na rynku.
Ostatnio zamawiałem jakieś płytki mix i tam powinno być PCB do tej sondy, więc jeśli ktoś reflektuje...
I jeszcze mam gdzieś płytki do częstościomierzy na bazie AVT3003 gdyby ktoś chciał uzupełnić warsztat o parę narzędzi.

Post's attachments

IMG_2223.JPG 901.56 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

IMG_3688.JPG 578.08 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

10

Przy okazji różnych wspólnych tematów uicr0Bee podesłał mi tą płytę na próbę zdiagnozowania i ewentualnej naprawy.
W międzyczasie powędrowały w podstawki Antic oraz 74LS08 - uicr0Bee wylutował układy, zaczął temat, a ja dokończyłem. Okazało się, że tam ktoś wcześniej gmerał przy tym Anticu, było widać, że był lutowany, dlatego uicr0Bee postanowił go podmienić dla sprawdzenia. Ów poprzedni właściciel trochę popsuł przelotki, być może to było jednym z powodów krzaków na ekranie. Przelotki naprawiłem w ten sposób, że wlutowując podstawkę pod Antic wpuściłem więcej topnika i dałem trochę więcej cyny, co spowodowało przylutowanie nóżek po obu stronach płyty. To tak nawiasem opisuję, gdyby ktoś myślał jak naprawiać tego typu drobne uszkodzenia płyty.

Po wlutowaniu podstawek i wsadzeniu weń scalaków płyta wstała bez problemu, więc wstępnie się ucieszyłem. Na chwilę.
Włączałem, wyłączałem masę razy, wszystko było dobrze, gry i dema działają, SIO2SD śmigało.
Na drugi dzień włączam i mam znów czarny ekran...

Ogólnie sprawdziłem, że na płycie wszystko działa poprawnie (wszystkie układy, w tym reset), natomiast komputer raz się włącza, raz nie, przy czym jak się go odpali, to przy delikatnym przegięciu płyty, lub nawet jej poruszeniu dostajemy krzaki i czarny ekran. Kombinowałem wyginając płytę w różne strony i doszedłem do jednoznacznego wniosku, że na płycie jest pęknięcie ścieżki/przelotki/nóżki itp. Umiem przegiąć ją tak, że wstanie i działa, umiem też tak, że nie działa:-)
Ponieważ naprawiłem już taką płytę kiedyś z podobnymi objawami, to myślałem, że będzie łatwo. Obejrzałem centymetr po centymetrze całą płytę pod lupą, ale nie znalazłem pękniętych ścieżek. Kilka podejrzanych miejsc potraktowałem cynowaniem, poprawiłem też luty wszystkich nóżek scalaków, oraz część przelotek świeżą cyną. Niestety bez rezultatu.
Wyginając płytę namierzyłem mniej-więcej obszar uszkodzenia i jest to rejon pamięci RAM, Freddiego, Antica, GTIA. To taka moja diagnoza powiedzmy na 90%, bo wiadomo jak jest z określeniem tego precyzyjnie - gdybym wiedział to bym naprawił a nie pisał tutaj wywody.

Generalnie spędziłem nad tą płytą cztery wieczory, łącznie kilkanaście godzin na poszukiwaniu tego pęknięcia i nic nie znalazłem. Nie mam już pomysłu jak szukać, a doszedłem do wniosku, że nie stać mnie już na poświęcenie większej ilości czasu na to, zwłaszcza, że wynik będzie niewiadomy. Z drugiej strony mamy inne płyty, które są sprawne, a brakuje im części, więc w takiej sytuacji zaproponowałem wzięcie tej płyty na dawcę i odpuszczenie tej nierównej walki.
I tu zwracamy się wraz kolegą uicr0Bee z takim zapytaniem: ponieważ w zasadzie ta płyta prawie działa, a wszystkie jej części są sprawne, to być może ktoś ma pomysł co jeszcze można spróbować na szybko zrobić, lub może ktoś miał by ochotę przejąć pałeczkę i dalej walczyć? Jak ktoś rzuci jakieś proste i szybkie testy, to mogę jeszcze popróbować, jak ktoś chce spróbować własnych sił, to może się dogada z uicr0Bee, a jak nic więcej nie wymyślimy, to pewnie płyta pójdzie na dawcę dla innych sprawnych płyt z brakami części.

11

Jakie podstawki założyłeś? Ja ostatnio robiłem upgrade pamięci (+256KB na płycie 130XE). Ostatecznie wszystko działa jak należy, ale ile się nakląłem zanim przestałem dostawać błędy to moje. Ostatecznie wyjąłem wszystkie kości z precyzyjnych podstawek i trochę podgiąłem im nogi, żeby trochę inaczej siedziały w gniazdach. I dopiero wtedy wszystko zadziałało. To mnie nauczyło, że podstawki precyzyjne nie są takie idealne.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

12

Przecież to ja zawsze trąbię o tym, że podstawki precyzyjne służą do innych celów:-) Ja pod scalaki zawsze (prawie) używam zwykłych podstawek. Ale tak czy owak tutaj nie one są problemem.

13

Kiedyś też miałem takie objawy - winna była kość pamięci - wystąpił niekontakt ażuru.  Widocznie jakoś słabo zgrzane wyprowadzenie lub pęknięcie samego aźuru. Dzień roboty i udało się. Potem namierzyłem tę kostkę, już po wylutowaniu i włożeniu na płytę testową działała, ale przy naciśnięciu wzdłuż powierzchni - wysypała się.

14

Jedna z kości pamięci nosi ślady znęcania się i bicia tępym narzędziem. Ma lekkie ukruszenia na obudowie, może to ona?
Chwilowo czas mi się skończył, ale mogę w przyszłym tygodniu jeszcze spróbować ją wymienić. Obawiam się jednak że znowu się wciągnę w temat i spędzę cały dzień na podstawkowaniu wszystkich kości RAM i zabrnę w to samo miejsce...
Do tego czasu zbieram jeszcze inne pomysły na jedno posiedzenie z lutownicą:-) Śmiało Panowie:-)

15

@Mq wywal podstawkę i wlutuj Ferdka na stałe.

16 Ostatnio edytowany przez Mq (2019-04-25 15:30:31)

Ok, zrobiłem szereg kolejnych testów polegających na tym, że wywaliłem podejrzaną pamięć do podstawki, przetestowałem inne kostki RAM, jednak bez zmian, sprawdziłem też jeszcze raz wszystkie połączenia pozostałych podstawek i wszystkie kontakty scalaków w podstawkach i jest tam wszystko dobrze.
Zabrałem się więc za większą robotę, i potraktowałem świeżą cyną wszystkie punkty lutownicze na całej lewej stronie płyty licząc na to, że miałem rację i poprawi się w ten sposób jakiś zimny lut/pęknięcie lutu, nóżki itp. Po tej operacji mamy jednak wszystko bez zmian. Czyli najczęściej komputer nie działa, a czasami się włączy i zadziała.

Zrobiłem jeszcze badanie/obserwację niedziałającego kompa. Zawsze zachowanie mam takie samo. Włączam kompa i na chwilę wskakuje czerwony ekran, następnie mamy pyknięcie w głośniku i robi się na chwilę czarny ekran, po czym jak zadziała, to wskakuje już niebieski i trrrrrr, a jak nie zadziała, to zostaje na tym czarnym ekranie.

Zrobiłem jeszcze oględziny wszystkich możliwych sygnałów na płycie oscyloskopem. W trakcie jak nie działa komp, to wszystkie sygnały wyglądają na prawidłowe z wyjątkiem magistrali danych. Magistrala danych zachowuje się tak, że po włączeniu kompa przez chwilę biegają na niej jakieś sygnały (jak przy sprawnej płycie), w tym czsaie mamy kolejno czerwony ekran, pyknięcie, czarny ekran, następnie stan na wszystkich liniach danych robi się wysoki na kilka sekund i magistrala tak zamiera na chwilę (w tym czasie wszystkie inne sygnały normalnie biegają po płycie) - po czym na wszystkich liniach danych wskakuje dziwny sygnał, który wygląda jak piła o amplitudzie jakieś 1,7V. I tak zostaje już nic się więcej nie zmienia, tylko na liniach danych ta piła momentami próbuje jakby wskoczyć na wyższą amplitudę około 3V.

Opisałem to tak szczegółowo, bo może komuś skojarzy się takie zachowanie z czymś?

PS. Nie wiem czy podmieniać wszystkie pamięci, bo trochę mi się nie chce... Podmiana jednej nie robi różnicy, sprawdziłem na innych kościach i zachowanie jest takie samo, więc raczej nie podejrzewam problemów związanych z tzw. wymóżdżaniem (wiem, że objawy inne, ale tak na wszelki wypadek pomyślałem też o tym).

17

A może by tak wywalić całą tą pamięć i założyć SRAM od Lotharka?

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

18 Ostatnio edytowany przez Mq (2019-04-25 16:46:28)

Czy SRAM, to nie wiem, ale pamięć spróbuję w całości wymienić jeszcze, może faktycznie coś jest z tym RAMem nie tak.

Nawiasem mówiąc SRAM od Lotharka jest bardziej SRAM-em od Torimana, bo to on wymyślił to rozwiązanie i to już dawno temu, a projekt jako opensource jest udostępniony na stronie Torimana zupełnie za darmo. W projekcie tym chodziło o to, że można za grosze bardzo łatwo to zrobić samemu. Taki po prostu projekcik DIY dla ludzi. Tu jest link: http://raven1.magix.net/static/static.html

19

Wiem. Nawet kiedyś kupiłem taką płytkę z pamięcią tylko nie chciało toto działać bo okazało się, że via są niemetalizowane. (jakimś cudem). Może nawet jeszcze leży gdzieś w pudełku. Sama kość pamięci - na pewno.
A chodziło mi o wykonanie od Lotharka oczywiście.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

20

Mq masz zamrażacz w spray'u? To jest podstawowe narzędzie diagnostyczne w takich przypadkach. :)

Falcon030 14MB + CT60; Jaguar + Skunkboard; 65XE + SIO2SD + Ultimate + Stereo + VideoMod; 520STE + 4MB + Ultrasatan + HxC Emulator;  LYNX II + VGA Mod; A2600 + MultiCart; ZX Spectrum 128k +2 + PiocDivSD;  Amiga 600 + 2MB chip + Furia + SD;  C64 "chlebak" + 1541 Ultimate

21 Ostatnio edytowany przez Mq (2019-04-25 22:17:11)

Chyba powinienem mieć resztkę. Faktycznie spróbuję użyć - robiłem to już w moim niestabilnym 65XE przy różnych testach.

Edit: potestowałem. Zamrażanie pamięci czasami powodowało zwis, ale później jeszcze kilka razy testowałem i zamrażałem już dosłownie wszystko, a płyta uparła się że będzie działać i nie chciała się już popsuć, więc test niestety niejednoznaczny wynik dał - natomiast podejrzewam jednak pamięć, bo jedyne zwisy jakie mi się udało osiągnąć bez dotykania płyty były właśnie przy zamrażaniu pamięci.

Mam natomiast nowe spostrzeżenie. Udało mi się w trakcie testu pamięci w self teście podczas poruszania płytą uzyskać jeden czerwony kwadracik w teście pamięci.
Pytanie do tych, którzy wiedzą jak działa ten test pamięci w self teście: co dokładnie robi ten test pamięci, w jakim zakresie to robi, i  jaki warunek musi zostać spełniony, żeby wyświetlony został czerwony kwadracik? Ktoś to analizował w źródłach? Możliwe, że taka wiedza była by pomocna.

Edit2: a teraz od 20 minut próbuję na różne sposoby zawiesić tą płytę i nie mogę. Tak jak by się coś przez to zamrażanie przestawiło delikatnie i teraz wszystko działa i nie chce się popsuć. Wyginam płytę, dotykam ją wszędzie gdzie się da, naciskam, pukam, stukam i nic, działa i nie chce się popsuć. Czary mary...

Edit3: po jakimś czasie płyta znów zaczęła się wieszać, więc wszystko wróciło do "normy" i dalej nie działało...

22

Piszę odpowiedź jedną pod drugą, bo będzie rozwiązanie, to niech sobie idzie w osobnym poście:-)

Chyba naprawiłem płytę:-)

Dziękuję za pomoc wszystkim, którzy dawali wskazówki, jakoś tak całokształt zmotywował mnie, wszedł mi na ambicję i walczyłem do końca:-)

Szczególne podziękowanie za podpowiedź rj1307, bo ona mnie naprowadziła na ostateczne dobre testy i wyniki, które zasugerowały mi sposób naprawy i odnalezienie problemu.

Otóż zamrażając układy doszedłem precyzyjniej do rejonu, w którym występował problem. Udało mi się zawęzić krąg podejrzeń do dwóch kości pamięci przy których w trakcie zamrażania system się wysypywał. Również z tej strony przy wyginaniu płyty sypała się ona.
Zabrałem się za wylutowywanie pamięci, ale okazało się w międzyczasie, że mam tylko trzy podstawki w tym rozmiarze:-)
Tak więc wylutowałem najpierw jedną podejrzaną pamięć z ukruszoną obudową, ale wsadzenie jej w podstawkę i podmianki na inne kości nic nie dało, a kość ta w innej płycie działała poprawnie.
Kolejnym krokiem było wylutowanie dwóch kości, których zamrażanie powodowało zwisy. I tutaj już przy wylutowywaniu zauważyłem coś, co wydało mi się być powodem problemu. Przy tych dwóch kościach po wylutowaniu na padach został dziwny nalot, po bliższym przyjrzeniu się przez lupę dostrzegłem, że kilka padów jest utlenionych. Cyna zasłaniała to, ale najpewniej mieliśmy tam zimne luty, co mogło być przyczyną niekontaktowania takiego styku, stąd czasem działało, a jak się poruszyło, to był zwis. Również moja wcześniejsza ingerencja w postaci poprawienia lutów nie pomogła, bo luty na wierzchu wyglądały ładnie i świeżo, ale nie odświeżyły połączenia na utlenionych częściach padów.
Tak więc po wylutowaniu kości wyczyściłem dokładnie wszystkie pady i pocynowałem je porządnie, po czym jeszcze raz wyczyściłem i dopiero wlutowałem podstawki, tak że idealnie wszystko się zespoiło. Luty obejrzałem jeszcze raz dla pewności pod lupą.
W podstawki wsadziłem te same kości, ale przetestowałem też je w innej płycie, a także w tej płycie wypróbowałem inne kości. Ogólnie wszystkie pamięci działają, więc zostawiłem w płycie te kości, które tam były, tylko w podstawkach.

Zrobiłem testy odpalania gier i dem, w trakcie działania wyginałem płytę, dotykałem, grzebałem, nawet pozwoliłem sobie kilka razy rzucić płytą w różne strony w trakcie działania, i nic się nie zawiesza, nie ma problemów. Potrestuję jeszcze płytę trochę, ale chyba wygląda na to, że będzie już z nią wszystko dobrze.

I jeszcze małe podsumowanie. Pierwszy raz spotkałem się z przypadkiem, gdzie pady były mocno skorodowane pod cyną, chociaż płyta jest w bardzo ładnym stanie i wygląda na zadbaną i dobrze przechowywaną oraz jest czysta. To mnie bardzo zmyliło, ponieważ różne korozje już widywałem, ale najczęściej korozja występowała na płytach, które już na pierwszy rzut oka wyglądały bardzo źle, były mocno brudne, powierzchniowo wyraźnie już utlenione itd. Widać nawet ładna płyta nie musi być w dobrym stanie - nowe doświadczenie, którym dzielę się z Wami, gdyby ktoś trafił w przyszłości na podobny przypadek.
W zasadzie nie wiadomo też na jak długo płyta jest naprawiona, bo skoro miała takie przypadłości, to możliwe, że na całej tej płycie jest więcej takich miejsc i być może jest tylko kwestią czasu, kiedy dadzą one o sobie znać... No ale bądźmy dobrej myśli:-)

23

jupijaj :)
Mq MISTRZ!
rj1307 MISTRZ!

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--