Dely, przepraszam, przeczytałem regulamin i punkt 11 ale bez zrozumienia bo on jest niezrozumiale napisany.
Chodzi o to, że dwa zdania się nawzajem wykluczają. Nie chcę być upierdliwy. Po prostu mnie to razi.
Pozwolę sobie zacytować cały punkt 11 regulaminu:
Allegro przeglądają wszyscy, jeśli Twój pierwszy post dotyczy superokazyjnej sprzedaży sprzętu i podajesz link do aukcji na Allegro będzie on usunięty. Ogłoszenia o sprzedaży muszą mieć podaną cenę i nie mogą być linkami do Allegro. W przypadku sprzedaży sprzętu uszkodzonego należy wyraźnie to opisać w tytule wątku (np. Sprzedam uszkodzony zasilacz, sprzedam uszkodzony i niedziałający komputer) oraz jego treści. Jeśli nie podano ceny to dyskusja o wartości będzie przeprowadzana publicznie w wątku i proszę nie mieć wtedy do nikogo pretensji. Posty z dopiskiem "oferty cenowe proszę przesyłać na maila" oraz niespełniające powyższych warunków wędrują do kosza.
Teraz bardzo proszę podejdźmy do tego logicznie jak to robią prawnicy:
Ogłoszenia o sprzedaży muszą mieć podaną cenę i nie mogą być linkami do Allegro. (na końcu jest kropka)
Jeżeli jest na końcu kropka to już to zdanie stanowi prawo. Czyli MUSI być podana cena. W innym przypadku powinien być przecinek i informacja że jeśli nie będzie podanej ceny to może z tego wynikać dyskusja.
Po kropce jest zdanie na temat uszkodzonego sprzętu i dopiero kolejne zdanie o ofercie bez ceny, że będzie ta cena dyskutowana publicznie :)
Dely, jaka jest konsekwencja negatywna dla kogoś, kto wystawia ofertę na forum i nie poda ceny? Taka, że inni koledzy mogą go obśmiać lub, że mogą się ciągnąć wielostronicowe dyskusje na temat oferty? Ludzie mają swoje emocje i one rosną
kiedy uważają, że coś jest stanowczo za drogie. Ktoś kogoś obrazi lub sobie zaklnie. Po co w ogóle dopuszczać
do shit-stormu na forum ?
Poza tym kolega, autor wątku napisał "Zainteresowanych zapraszam na priv." Czy to nie to samo co zabronione wysyłanie ofert cenowych na maila ?
Atarowcy mają to do siebie, że mają przynajmniej 4 imprezy w roku (żadna inna platforma tak nie ma) na których się widzą, więc nie przebierają w środkach i wylewają sobie na głowy pomyje. Później się spotykają, piją wódkę i bardzo przepraszają. Tak mi tłumaczył kiedyś kolega As, jako nowicjuszowi na imprezie w Krakowie. Tylko ja się zastanawiam czy nie zdajecie sobie sprawy, że ten smród zostaje i każdy nowy człowiek kiedy wchodzi na forum zaczyna się obawiać czy naprawdę obecne środowisko Atari to nadal jego bajka :(