No to ja bym kilka takich chciał :D

@Adam: jestem w stanie zrobić z 5szt tego w okresie między świętami a nowym rokiem, bo mam luzem tyle płytek i pozostałych części.

To jest projekt, który zrobiłem już z pół roku temu i wtedy przetestowałem, że wszystko działa poprawnie i miałem już te docelowe płytki z fabryki. Ponieważ jednak ja mam zawsze wieeeelkie plany, a projektów jednocześnie pińcet:-), to od tego czasu leżał kartridżyk w szufladzie, bo plan miałem taki, żeby zrobić na peceta soft do tworzenia obrazów na ten kartridż i żeby był taki soft z tym w komplecie. Ponieważ jednak nie mam mocy przerobowych i zrobię to pewnie za 10 lat, to postanowiłem teraz już opublikować to co mam, ponieważ może inni są w stanie już wykorzystać taki kartridż tak jak jest, bo w sumie się da.
Myślę, że największy użytek mogli by zrobić z tego programiści, którzy się znają na ST-ku, ja się chętnie podzielę wiedzą w tym temacie, na ile sobie przypomnę szczegóły, bo jak pisałem robiłem to już z pół roku temu.

Publikacja jest związana z refleksją, że znowu mamy koniec roku, a w szufladach wala się coraz więcej niedokończonych projektów, które lepiej żeby zobaczyły światło dzienne.

Jeżeli będzie większe zainteresowanie tymże produktem, to mogę tego zrobić więcej po nowym roku. Jeśli by się okazało, że nagle zapragnie mieć takie kartridże 5tys ludzi, to pewnie w końcu soft na peceta też powstanie. Na tą chwilę sam sprzęt działa w 100% dobrze i jest bardzo fajnie mieć np. Rick Dangerous na kartridżu:-), albo jakieś ulubione programiki, lub swoje własne programy "wydać" na takim kartridżu:-) Jedyne co, to trzeba z każdym obrazem podłubać trochę na pececie, czyli przygotować obraz, przetestować emulatorem, podzielić na dwie kości jak nie jest podzielony obraz, zaprogramować kości w programatorze. Same kości pamięci są w podstawkach w kartridżu, więc można je wyciągać i przeprogramowywać do woli, testować, poprawiać, zmieniać itd.

Dodam jeszcze, że to miało być w założeniu urządzenie utrzymane w konwencji podobnej jak był SIC! na małe Atari. Czyli stosunkowo niedrogi kartridż ogólnego przeznaczenia, uniwersalny, do wszystkiego.

Cena gotowca musiała by być w granicach 100zł.

PS. @Bitman'Resurrection: Nieee, to wcale nie jest dziwne, że Lotharek tego nie klepie, bo projekt jest mój przecież a nie Lotharka:-)

Edit: literówki, cena 100zł, sprawdziłem dostępność ile mam części - 5szt.

@Sikor, to prosty projekt jest, kość pamięci i druty:-) Popłynąłeś z tym SRAM, wczytywaniem itd. Oczywiście takie coś jest do zrobienia, ale to by był zupełnie inny projekt już:-) Poza tym tutaj już się nic więcej nie wciśnie, tydzień czasu rysowałem tą płytkę, żeby wszystkie połączenia zmieścić na takiej malutkiej:-)

Tych 5szt mogę zrobić po 100zł/szt, jak chcecie to się zapiszcie, w okresie świątecznym mogę się tym zająć.

Mq: nie jestem pewien jak budżetowo dam rade w styczniu, ale byłbym chętny na 4 sztuki.

A zaraz, moment, jak to się flashuje?

Jako uzupełnienie:
- soft do przerabiania PRG na obrazy cartridge'a ST:
https://www.exxoshost.co.uk/forum/viewt … =90#p17201

- soft do dzielenia plików binarnych na ROMy L/H:
http://www.atari-forum.com/viewtopic.ph … 54#p362057

Zainteresowanie jest małe, bo cena wysoka, choć zdaję sobie sprawę, że wymagało to sporo pracy i za parę zł zysku zwyczajnie nie chce Ci się tego sprzedawać. Podobnie miałem ze swoimi "zegarkami" do ST.

@_tzok_: cena jest kwestią względną, ale tak czy siak ten projekt nie jest jakoś szczególnie komercyjny. Kartridż powstał bo chciałem taki mieć i mam:-)
Bardziej wydaje mi się, że rzecz jest w tym, że Atari ST ma tylko garstkę entuzjastów, to jest na prawdę tylko kilka osób u nas. Wystarczy popatrzeć na nasze forum i porównać sobie częstotliwość postów w sekcji 8-bit i 16-bit. Nie wspomnę już o analogicznym porównaniu forów amigowych z atarowymi - ale nie o tym jest ten wątek:-)
Co do Twojego zegarka, to też nie sądzę, że kwestia ceny. Ja np. kupiłem sobie moduły do tego zaraz wtedy jak to opublikowałeś bo się podjarałem, a projekt jest fajny, tylko że nie miałem czasu tego nawet złożyć i leży w szufladzie.
Przyznam też, że w natłoku różnych rzeczy, którymi chcę się w ramach retrohobby zajmować jest tego wszystkiego tak dużo, że podjąłem sobie wewnętrzną decyzję, że bawię się przede wszystkim małym Atari, a resztę robię sobie sporadycznie w małych nakładach czasu/pracy.

@uicr0Bee:

1. Pogadajmy na PW:-)

2. Da się. Trzeba wlutować USB, a przełącznik gdzieś sobie umieścić po partyzancku.
Geneza tego kartridża tak w ogóle jest taka, że projektowałem tą płytkę jako pojedynczy kartridż pod kości 29C512. Gniazdo USB tam zaprojektowałem, bo chciałem w późniejszym czasie zrobić sobie interfejs ACSI-IDE-CF i miał brać sobie stamtąd zasilanie, a w kartridżu miał być umieszczony sterownik do tego interfejsu. Z kartridża miał startować driver do interfejsu HDD, a następnie bootować już dalej z karty CF. Plany te jednak mi się trochę pokrzyżowały, temat trochę zamarł, a kartridż zacząłem wykorzystywać w celach ogólnych - czyli do wrzucenia nań czegokolwiek.
Wracając do kości, można tam wsadzić 29C512. W trakcie jak już miałem gotowy projekt, to okazało się, że kości dwa razy większe 29F010 można kupić taniej niż 29C512, a są też łatwiej i szerzej dostępne. Ponieważ na płytce już nie było na nic miejsca, to udało mi się wcisnąć tylko rezystory podciągające na najstarsze linie adresowe i zworki lutowane obok, żeby zblokować 29F010 na wybraną połówkę, a z drugiej połowy pamięci zrezygnowałem świadomie.
Na gotowym już kartridżu okazało się, że skoro go wykorzystuję w innym celu niż pierwotnie zakładałem, to warto by dołożyć przełącznik i mieć dwa kartridże w jednym, a że nie korzystam jednak z tego USB, to wpadłem na pomysł, że w jego footprint można zamiast niego wlutować przełącznik, połączyć go kabelkiem z tą zworą lutowaną na najstarszych liniach adresowych 29F010 i mamy dwa kartridże w jednym.
I dlatego jest ta opcja "USB lub przełącznik", a nie "USB i przełącznik".
Rozwijając jeszcze temat: w podstawki tego kartridża można wsadzić również kości 29F020 i dołożyć kabelkami kolejny przełącznik, albo ostatecznie 29F040 i dołożyć jeszcze jeden przełącznik. Dwie najstarsze linie adresowe w podstawkach układów nie są z niczym połączone, po prostu wiszą w powietrzu, więc można to okablować i rozwijać w tą stronę. Jest tak dlatego, że w kościach 29C512 i 29F010 linie te są NC, więc po prostu zostawiłem je luzem.
Oczywiście na płytce nie ma miejsca na te wszystkie przełączniki, więc jest jak jest.

3. "c" się z niczym nie gryzie. W ST jest tak, że małe "c" i duże "C" to dwa niezależne napędy i ST widzi je zupełnie odrębnie. To jest taki jakby osobny mechanizm dla kartridży, który dodaje nam do ST dodatkowy napęd. Oczywiście napęd ten jest tylko do odczytu. Na takim napędzie kartridżowym można umieścić dowolne pliki i mieć do nich dostęp do odczytu, ale uruchamiać bezpośrednio z kartridża można tylko pliki wykonywalne programów jednoplikowych - nie można mieć programu, który ma dodatkowe biblioteki w osobnych plikach.

4. Działa pod każdym TOS-em, bo kartridż jest standardowym urządzeniem zaprojektowanym w ST od samego początku i później we wszystkich wersjach TOS-u na ST działa to tak samo, nie było żadnych zmian w tym zakresie.

Jak masz jeszcze jakiś wolny zestaw to chętnie wezmę... przyda się na driver Putnika.

Ok, pasuje mi, kości to nie problem, coś się znajdzie. Przelew już idzie. Szczegóły wysyłki na PW.

Greetings from Belgium

Hope you are fine.

Looking to build a minimal Devpac environment on an 1040STfm, I was wondering if you still have these for sale ?

If I understood correctly there is a total of 256 Kb or is it 2 x 128 Kb that can be used as a disk 'c' and it can be provided with an USB-power connector ?

What is the difference between your project and tOri's project ( http://atari.myftp.org/stramcart/stramcart.html ) ?

Thanks for your time

Hej Mq, chcę przeprogramować ten 'kartridżyk' :) który od Ciebie przyszedł z dwoma grami. To wersja z przełącznikiem, bez usb. Chcę wrzucić sterownik P.Putnika do ACSI-CF. Mam plik CARTAUF3.IMG o wielkości 128kB. Zaprogramowałem nim jeden z układów 29F010 w karcie, ale w żadnym ustawieniu przełącznika nic się z carta nie uruchamiło. Podumałem, poczytałem posty powyższe Twoje i:

Potraktowałem zatem ten plik CARTAUF3.IMG CARTridge Managerem (Split L/H), z czego dostałem dwa pliki ..L i ..H po 64k każdy. Zaprogramowałem w odpowiednie kostki w carcie, ale nadal w żadnym położeniu przełącznika nic się nie uruchamia.

Wcześniej zgrałem z obydwu kostek Twoją zawartość i po tych dwóch nieudanych próbach ze sterownikiem, zaprogramowałem ponownie Twoje gry. Uruchamiają się znów prawidłowo, więc samo programowanie przebiega najwyraźniej dobrze.

Programator to EasyPro90B. Przy zapisywaniu do kości zostawiam domyślne ustawienie "binary file". Zostawiam też domyślne ustawienia kasowania i weryfikacji po programowaniu. Tu żadnych błędów nie ma.

Coś robię źle z plikiem .img ze sterownikiem P.P.?

Mq, _tzok_, pomożecie?

P.S. Plik .IMG podmontowany jako carridge w Hatari uruchamia się prawidłowo.