76

@Mq elegancko wyszła 800tka!

77

@drygol dzięki za uznanie, robię tą ikselkę dla siebie, więc się staram:-)

Klawisze funkcyjne. Jak wiadomo niektóre XL mają ślad palucha na Start i Option. W klawiaturze, którą kupiłem też niestety mam ten mankament. Przyjrzałem się temu pod lupą i wygląda na to, że to jest efekt lekkiego wytarcia/spolerowania i być może kwaśnego ph spoconych i tłustych paluchów niektórych userów (strzelam, bo się nie znam, ale tak mi się wydaje na oko).

Wiem, że można klawisze spolerować, niektórzy tak robią, ale nie podoba mi się końcowy efekt polerki, chciałbym powrócić do efektu, który był oryginalnie.

Znowu na oko wygląda mi ten efekt oryginalny jak szczotkowane aluminium. Efekt aluminium szczotkowanego można podobno bardzo łatwo uzyskać papierem ściernym. Nie robiłem tego nigdy osobiście, ale widziałem efekty w ten sposób uzyskane na frontpanelach do wzmacniaczy itp. Robi się to tak, że trzeba sobie przygotować prowadnicę, żeby element i papier ścierny się ani odrobinę nie przesunęły w poprzek, tylko przejeżdża się idealnie równo w jednym tylko kierunku. Minimalny ruch w poprzek zrobi rysy i po wszystkim, więc trzeba być bardzo dokładnym/precyzyjnym i mieć wyczucie.
Chcę spróbować tej metody, czy ktoś już tego próbował na klawiszach Atari i stanowczo odradzi? Wrzucę tu info czy się udało czy nie, chyba, że ktoś mnie od tego pomysłu wcześniej skutecznie odwiedzie:-)

78

Tak to jest szczotkowane amelinium, z tym ze wydaje mi sie ze po szczotkowaniu to jest kryte bezbarwnym lakierem co dodaje troche głębi. Wytestuj na jednym ze zrypanych klawiszy. Ja zerkne w domu czy czasem mi nie zostały jakies luźne na testy.

79 Ostatnio edytowany przez Mq (2018-11-23 15:43:34)

Miałem dziś pracować, ale nie wytrzymałem i wziąłem się za te klawisze.

Zbudowałem sobie narzędź odpowiedni. Kawałek panelu podłogowego, na to przykleiłem kawałek korytka kablowego jako prowadnicę, a obok przykleiłem pasek papieru ściernego.
Najpierw pojechałem grubszym papierem 240, żeby uzyskać równe rysy mające dać efekt szczotkowanego aluminium oraz zdjąć tą warstwę wierzchnią na której były widoczne wytarte ślady palców oraz uszkodzenia i rysy mechaniczne. Następnie w ten sam sposób pojechałem jeszcze trochę papierem 1200, żeby lekko spolerować i wygładzić powierzchownie.

Na pierwszym zdjęciu przed robotą widać na skrajnym prawym klawiszu, że faktycznie one są pokryte lakierem bezbarwnym. Ogólnie z metody i efektu jestem zadowolony, ale nie jest to wszystko idealnie jak z maszyny, więc światło padające pod różnymi kątami odbija się różnie i te klawisze wyglądają różnie pod różnym kątem. Zastanawiam się też, czy nie pokryć ich na koniec jeszcze właśnie lakierem, ale trochę się obawiam czy nie będzie gorzej zamiast lepiej.

W każdym razie na ten moment wyglądają te klawisze całkiem przyzwoicie, zdecydowanie lepiej niż przed robotą. Myślę, że metodę dało by się dopracować, chociażby lepiej dobierając ziarnistość papieru ściernego, oraz może ulepszyć same metody pracy.

Załączam zdjęcia.

Edit: Aha, na ostatnim zdjęciu klawiszy w Atari ten dolny element poniżej klawiszy jest oryginalny taki jak był, nic z nim nie ruszałem, więc jest porównanie ze zrobionymi tak klawiszami. Trudno to też pokazać na zdjęciach, zwłaszcza robionych telefonem, ale wierzcie mi, że wygląda to całościowo już w Atari bardzo dobrze, nie rzuca się nic w oczy, wydaje się, że jest wszystko elegancko:-)

Post's attachments

klawisze funkcyjne.jpg 137.99 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

narzedzie.jpg 85.01 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

80

WOW! wyszlo na mega wypasie! Super pomysl z tą szyną!

Co do krycia lakierem to teoretycznie nie musisz bo amelinium pokrywa sie super szybko bezbarwnym tlenkiem glinu wiec dopuki nie wylewasz na to syfu to powinno byc ok.
Lakier IMO doda fajnej glębi. No i tez nie musisz sie przejmowac ze jak pójdzie nie tak to game over bo to można zmyc rozpuszczalnikiem i polakierowac od nowa :)

81

Na tych zdjęciach widać tam trochę, że klawisze są nierówne między sobą minimalnie i też w różnych miejscach. Niektóre bardziej błyszczące, a niektóre bardziej zarysowane. To wynika z dysproporcji użycia na różnych klawiszach i w różnych miejscach papieru 240 i 1200. Robiłem każdy klawisz osobno i nie przyrównywałem ich do siebie, dlatego tak wyszło.

Kapnąłem się z tym dopiero przed chwilą. Po prostu na początku jechałem milion razy klawiszami po papierach i każdym inaczej trochę. A to aluminium jest na tyle miękkie, że każdy przejazd po papierze zmienia wynik i strukturę tych rys.

Można to łatwo poprawiać. Po prostu kładziesz wszystkie klawisze obok siebie, żeby je doprowadzić do równego stanu. I teraz patrzysz: jak któryś klawisz jest za mocno błyszczący, to jedziesz go znów grubym papierem kilka razy, ale po jednym razie przejeżdżasz i za każdym razem sprawdzasz jak się zmienił. Z czuciem, bez dociskania. Jak już jest ok, to wygładzasz kilka razy 1200, ale to tylko tak, żeby nie było to tak "grubo ciosane", tylko, żeby się lekko wygładziło, ale żeby się nie zrobiło błyszczące znów. I tak dopasowujesz każdy klawisz do reszty, aż masz wszystko w miarę równo.

Załączam zdjęcie jak teraz wyglądają jeszcze po tych drobnych poprawkach. Kurde, już światła nie mam dobrego teraz do tych zdjęć i wychodzą kiepskie zdjęcia, próbowałem pod różnymi kątami, ale to aluminium nie chce mi w ogóle na zdjęciu wyjść jak aluminium. W każdym razie teraz mam wszystkie klawisze równiutkie i wyglądają lepiej na żywo niż wyglądały na tych poprzednich zdjęciach.

Z lakierem zobaczę, nie mam chyba żadnego dobrego do aluminium, jak coś znajdę może w chacie, to spróbuję, a jak nie znajdę to zostawię już tak jak jest.

Post's attachments

funkcyjne po poprawkach.jpg 60.04 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

82

IMO wyszlo superancko!
teraz wlasnie lakier dogłębi temat. Weź sporbuj. Byle jaki klar gloss zrobi robote bo to aluminium wiec nie musisz sie martwic o problemy z macerowaniem podkladu. Poprostu jedziesz i jak nie pyknie to do słoika z rozpuszczalnikem i rano masz tak jak teraz, zero straty. A poza tym to sobie machnij browarka bo to piątunio :D

83

Zależało mi, żeby dziś poskładać klawiaturę i poskręcać już górną część obudowy. Przed chwilą skończyłem, więc może otworzę se wreszcie tego browara. Czyściłem styki w przełącznikach, smarowałem prowadnice bo jakieś zatarte klawisze się wydawały. Teraz jest o niebo lepiej. Klawisze funkcyjne zostawiłem na razie surowe, bo nie mam żadnego lakieru w chacie, który by się do tego mógł nadać. Też bym chętnie sprawdził jak to wyjdzie, może wrócę do tematu za jakiś czas, jak mi się jakiś lakier trafi gdzieś przy okazji.

Wrzucam jeszcze zdjęcia, na drugim widać dość ładnie jak ostatecznie wyglądają te klawisze.

Post's attachments

20181123_225000.jpg 104.8 kb, liczba pobrań: 1 (od 2018-11-23) 

20181123_225030.jpg 130.19 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

84

No ładnie, ale ciekawe kiedy znów pojawią się "placki" od palców. Zakładając że sprzęt jest używany.

<-- Kontakt przez "E-mail" gdyż albowiem moja skrzynka "PW" jest pełna i zaprawdę nie mam czego usunąć.

--== Kup Pan/i dyskietkę http://www.atari.org.pl/forum/viewtopic.php?id=18887 ==--

85 Ostatnio edytowany przez Mq (2018-11-24 22:46:51)

Z tego co zauważyłem, tylko niektóre klawiatury dostają tych placków. I to po długich latach. Stawiam na mocne traktowanie i specyficzne ph userów. Do tego brud i tłuste paluchy. Ja o sprzet dbam i u mnie się takie rzeczy nie dzieją. Zwróć też uwagę, że wytarte są zawsze Start i Option tylko. Krótko mówiąc powodem jest user wieloletnio używający tylko tych dwóch klawiszy. Ja natomiast używam qmega, więc sam rozumiesz...:-)

Edit: Drygol mnie trochę zmotywował i zdopingował swoimi wpisami i przed chwilą jednak polakierowałem jeszcze te klawisze. Nie miałem żadnego lakieru, ale podprowadziłem żonie trochę lakieru, którego ona używa do jakichś prac artystycznych, biżuterii i takich tam. Lakier nazywa się lakierem wykończeniowym, bezbarwnym na bazie rozpuszczalnika, z wysokim połyskiem. Żona mówi, że jest bardzo trwały, więc może się nada. Na razie mam to mokre, świeżo polakierowane, więc nie wiem jeszcze jaki będzie efekt końcowy. Jak wyschnie i zrobi się dzień, to zobaczymy co z tego wyjdzie i wrzucę znów jakieś fotki.

86

Wrzucam ostatni post z podsumowaniem kwestii klawiszy funkcyjnych po ostatecznych poprawkach papierem ściernym i po lakierowaniu. Efekt końcowy jest na żywo bardzo ładny, na zdjęciach też, choć nie umiem zdjęciami oddać już tych ostatnich niuansów.

Tak jak pisał Drygol: lakier nadaje głębi aluminium i powoduje, że całość wygląda na wykończoną, zmienia też odcień na trochę cieplejszy niż surowe aluminium. Klawisze są po tym bardziej zbliżone jeszcze do oryginalnych elementów aluminiowych powyżej i poniżej klawiszy. Tak jak mówię, zdjęcia tego wszystkiego nie oddadzą, ale załączam to co udało mi się zrobić - dwa zdjęcia pod różnym kątem i przy różnym oświetleniu.

Post's attachments

lakier1.jpg 91.88 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

lakier2.jpg 95.2 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku. 

Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.

87

IMO wyszło ligowo! Fakt że ni widać na fotkach ale na zywo pewnie zblizylo sie odcieniem do tego przydymionego plexi po prawej.
Petarda patent z tym papierem sciernym. Co prawda szlifowalem tez te klawisze ale nie wpadlem na to zeby zrobic to tylko w jedna strone takze thx za idee :D Przyda sie przy kolejnym projekcie :D

88

Wiesz, na żywo wygląda super, a w porównaniu z tym jak było na początku, to jest wręcz rewelacyjnie.
Ale trzeba pamiętać, że nie jest to fabryka. Trudno uzyskać ideał w każdym miejscu i na każdym klawiszu równo w ten sposób. Rysy od papieru robią się czasem głębsze, czasem płytsze, papier się nierówno zużywa, ręczny docisk jest zawsze trochę inny i nierównomierny, do tego klawisze przecież są zużyte, więc siłą rzeczy jedne trzeba mocniej zeszlifować, a inne mniej. Później lakier. Tu też nie jest idealnie, pod kątem jak się spojrzy, to są lekkie fale na brzegach klawiszy. Znów można by pójść kolejny krok dalej i dać jeszcze warstwę lakieru, potem go szlifować, polerować itd. Ale stwierdziłem, że kiedyś trzeba powiedzieć "wystarczy":-)

Jeszcze jeden patent zastosowałem do innych elementów. Brązowy element obudowy i wierzch klawiszy po dokładnym wymyciu i wyczyszczeniu wypolerowałem szmatką delikatnie nasączoną plakiem samochodowym. Ale tak na prawdę delikatnie, żeby nie został ten plak nigdzie, tylko, żeby tym wypolerować. I tu znów na zdjęciu nie umiem tego zrobić, ale na żywo wyglądają te plastiki jak nowe. Wpadłem na ten pomysł, bo pamiętam, że jak użyje się plaka w samochodzie, to efekt utrzymuje się spokojnie przez kilka miesięcy, a już na zawsze zostaje lepszy ten plastik pomimo, że z czasem efekt słabnie. Myślę, że plak częściowo jakoś się wgryza aktywnie w plastik albo coś w ten deseń, nie znam szczegółów, ale to działa. Pomyślałem, że Atari, to nie samochód i zapewne wytrzyma dłużej, oraz powinien zostać również trwały efekt. Z tym że to tak jak mówię, tylko brązowe elementy.

89

To podpowiem ze po myciu kazdy ciemny plastik z bud retro kompow wyglada jakby go papierm ktos pojechal.
Ja zeby ten efekt co ty plakiem to uzywam oleju silikonowego. Z tym ze tak jak mowisz, nie mozna przegiąć :D

90

Mq napisał/a:

Jednak wolę metodę z folią, bo w ogóle nie potrzeba słońca, ani światła, ja to po prostu kładę w pokoju i zapominam na jakieś 4 dn

Dzięki za podpowiedź. Do tej pory wybielałem tylko na słońcu i nie wiedziałem, że perdydrol zadziała też bez "aktywatora".
Już mysłałem, że muszę poczekać do lata, ale zawinąłem obudowę w folię i czekam.
Zastanawiam się, czy proces można przyśpieszyć używając sztucznego światła.
Czy żarówki do roślin się nadadzą? Np. https://images-na.ssl-images-amazon.com … L1000_.jpg

ATARI 65XE + SIO2BT
http://atari.pl/hsc/ad.php?i=22.3

91

Mozna przyspieszyc, poszukaj ziomka Adrian Black na YT bo fajny patent zrobil.
Natomiast ja wole owijac w bezbrawny stretch i bardziej kontrolowac proces. Nie spieszy mi sie wiec spokojnie moge poczekac 5-7 dni na efekt ktory mnie zadowoli.

92

Od siebie dodam, że metoda "dłuższa" (czyli przejrzysta folia i czekanie kilka dni) daje w moim odczuciu bardziej zadowalający efekt końcowy. Proces zachodzi powoli, ale za to bardzo równomiernie na całych wybielanych elementach. Moim zdaniem nie warto tego przyspieszać, sprzęt czekał na to 20-30 lat, a robimy to na kolejnych kilka lat spokojnego napawania się ładnym jego wyglądem, więc tych kilka dni, to na prawdę chwila-moment w tej skali czasu.

93

Szybszy proces grozi przedobrzeniem. Stężenie, temperatura UV - to wszystko przyspiesza proces. Ale co za dużo to za szybko i można przegiąć (właśnie przejarałem klawisze bo za duże stężenie było, chociaż w ciemnym za to ciepłym miejscu). Powoli też daje radę. Zwłaszcza, jeśli plastik jest szary lub barwiony a nie biały. Kwestia priorytetu i cierpliwości.

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

94

To prawda - ze słońcem trzeba uważać, bo inaczej mogą się pojawić na obudowie nieoczekiwane wzorki, jak koledze poniżej:
http://www.abbuc.de/community/forum/vie … 837#p72777

ATARI 65XE + SIO2BT
http://atari.pl/hsc/ad.php?i=22.3

95

Nie wiem jak wam ale mnie "żółte" pojawiało się już w latach 89-95 i pamiętam jak dziś - rozbierałem wtedy swoje 65XE, wrzucałem obudowę i knyfelki do miski z Ludwikiem, czekałem 1h a potem gąbeczka kuchenna.... i dawało radę - bez chemii.  Ale teraz to chyba mi się nie chcę :-)

https://systemembedded.eu/ ... https://www.youtube.com/watch?v=GwS7Es1x6mw
""Ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym Pancake-u i w nim wychodzi.""
ABBUC Member #319. Preferowana forma kontaktu: email

96

@montezuma, to sie da naprawic ;) -> https://www.retrohax.net/extreme-deyell … -1040-stf/

97

A na czym ta naprawa polega?  Szwabskiego nie znam a G tłumacz to tak se tłumaczy.

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

98

A nie zauważył G tłumacz że to nie szwabski tylko czysta angielszczyzna? Przeczytaj niniejszy wątek od postu 50, przez 51, 52, może jeszcze trochę dalej - jest po naszemu, to będziesz wiedział na czym polega metoda:-)

99

drygol napisał/a:

@montezuma, to sie da naprawic ;) -> https://www.retrohax.net/extreme-deyell … -1040-stf/

Wow. Szacunek. Widzę, że nie ma dla Ciebie niewykonywalnych rzeczy :)

drygol napisał/a:

I came up with this cunning plan of using a special solvent to sort it out. It was special because it was a ..... spray paint lol. To be precise, a can of clear and matte spray paint. There is a caveat though. This clear spray paint HAS to have a proper solvent in it.

Czy to pasujący fragment opisu? Możesz zdradzić jaki konkretnie spray sprawdził się z obudowami ST/XE ?

ATARI 65XE + SIO2BT
http://atari.pl/hsc/ad.php?i=22.3

100

Tak, dokładnie, chodzi o ten fragment.
Gdzieś już tu w tym poscie pisałem ale napisze jeszcze raz że akurat w przypadku tej budy to się sprawdziło.
Wcale w twoim STku nie musi to zadziałać bo plastiki niestety się różnią składem. Nie ma innej opcji, trzeba probować na wewnętrznych stronach elementów.
Jakiś czas temu kupiłem z 8 różnych matowych bezbarwnych i jak mam taki temat to testuje po koleji.

W tym konkretnym przypadku sprawdził się lakier matowy firmy Troton.