Na SV 2018 pokazaliśmy plikówkę party version naszego Flimbo's Quest. Gra to jednak nie demo i musi działać na jakiejś sensownej konfiguracji, stąd pomysł, aby wersję finalną przygotować na kartridżu, żeby działał na stockowym 65XE.
I stąd pytanie do kolegów biegłych w programowaniu kartridży, jak to ugryźć, bo sam tego nie robiłem? Kryteria, nad jakimi się zastanawiam, to:
- Rozmiar to co najmniej 512 kB, ale raczej 1 MB (banków romu nie da się ponownie użyć, wszystko musi być już rozpakowane i gotowe do użycia, a sama implementacja paralaksy potrafi pożreć nawet 64 kB danych, nie mówiąc o soft-sprite'ach; gra ma 7 poziomów, więc można sobie przemnożyć),
- najefektywniej pamięciowo byłoby, gdyby miał bankowanie po 8 kB,
- łatwość developowania to chyba nie problem, bo wystarczy pewnie przygotować odpowiedni plik car i emulator chyba łyka go bez problemu,
- przyjazność dla użytkowników.
No i najbardziej martwi mnie ten ostatni punkt, bo wiadomo, że wszystkim atarowcom z natury rzeczy się nie dogodzi, a chciałbym zminimalizować liczbę tychże wieszających na nas psy. Wiadomo, że jak "ktoś" wyda taki kartridż, to można będzie go kupić i odpalić, ale jak wygląda kwestia emulacji na jakichś urządzeniach flaszujących? Jakie tutaj są ograniczenia, czy wytyczne, których warto się trzymać? Jakie są popularne rozwiązania? Pytam się także w kontekście uruchamiania tego przez nas, bo fajnie byłoby gdybym miał możliwość odpalenia karta na prawdziwym sprzęcie, a nie tylko na emulatorze, więc jakiś flaszer by się przydał. W ogóle nie pierdzielę głupot i warto zawracać sobie głowę takim zagadnieniem?
Czy wybór kartridża Typ 38 (Switchable XEGS 1 MB cartridge) byłby dobry?