Cześć. Mam mały problem. Zainstalowałem interfejs IDE (wersja na procesor) i podłączyłem do niego adapter SD-> IDE (taki zwykły, chińczyk, działa ze wszystkimi Amigami, jakie miałem). Karta SD to 16 GB 80 GB/s SDHC, sformatowana do 12 partycji (FAT16), 950 MB, pod linuxem.
Używam bezpłatnych sterowników P. Putnika dostarczonych na dyskietce wraz z interfejsem. Karta i wszystkie partycje są wykrywane poprawnie, ale nie mogę nic zapisywać na kartę. Tylko odczyt. Kiedy próbowałem zapisać moduł w Hextrackerze, program nie wygenerował żadnych błędów, ale plik ma wielkość 0 bajtów.
Kiedy próbuję skopiować kilka plików przez KK Commander, na karcie pojawiają się błędy (dziwne nazwy itp.).
Ale - na mojej starej karcie SD o pojemności 2 GB wszystko jest w porządku (czytanie, zapis itp. - także z partycjami 950 MB).
Jest więc pytanie:
- czy jest to spowodowane "zbyt nową" (zbyt szybką) kartą SD, czy też adapter SD na IDE ma jakiś problem z kartami SDHC 16 GB? Problem z driverem? DMA?
Próbowałem zmniejszyć partycje na 511 MB na mojej karcie (16GB) - to samo. Formatowałem ją nawet pod Atari, żeby wyeliminować błąd po stronie linuxa. Bez zmian, nadal pojawiają się jakieś krzaki, choć mogę normalnie zapisywać.
Na karcie 2GB partycje po 300-500 MB - wszystko OK.
Na karcie 8GB partycje po ~500MB - dzisiaj będę testował.
Przy kopiowaniu plików na kartę 16GB (partycje FAT16, 511MB) pod Ubuntu - żadnych błędów. Wkładam kartę w adapter, system startuje, pokazuje mi normalną ilość wolnego miejsca, mogę kopiować pliki. Wchodzę w folder - krzaki. Choć niektóre są OK. WTF...
DMA w moim 1040STE ma końcówkę "-38", więc jest to to "złe" DMA (choć z tego co czytam, to raczej są mity). Ewentualnie - czy ten fix może pomóc (ostatnie foto)?
W sumie stawiam na kartę, ale może ktoś ma jakieś pomysły co tutaj nie bangla...