Mam dysk SH205. Urządzenie niestety jest mocno kapryśne. A konkretnie, kapryśny jest dysk MFM w środku. Ma mianowicie problem z rozkręceniem się. Po włączeniu zasilania startuje wiatrak, natomiast samo HDD się nie rozkręca. Ale nie zawsze, bo czasami dysk startuje i wtedy pracuje poprawnie, czyta dane, komputer się z niego odpala itd. Można go też na chwilę wyłączyć, bo po krótkiej chwili startuje poprawnie.
Czy jest jakiś patent na opanowanie tego? Wiem, że dysk ma swoje lata i ma prawo się najnormalniej popsuć. Aczkolwiek ten jeszcze wykazuje ślady życia.
Druga opcja - jeśli tego dysku nie ma co ratować (aczkolwiek trochę szkoda mi danych na nim, które "odziedziczyłem" po poprzednim właścicielu), to czym nowocześniejsze można go zastąpić? Jakiś interface do SD/CF? MFM to nie IDE.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.