Witam!
Ostatnio zakupiłem 65XE i chciałbym je "wybielić" Tylko pytanie: czy zrywać plombę, czy jakoś uda się wybielić obudowę bez ściągania jej, czy w ogóle ta plomba ma wartość kolekcjonerską (wydaje mi się, że ma), czy zeszłaby suszarką (tak, żeby dało się ją znowu nakleić). Jakby coś to jestem w miarę świeży w temacie, ale zawsze fascynowały mnie stare komputerki, więc sprawiłem sobie takie cudeńko, proszę więc o wyrozumiałość.
Dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam

2

Jak nie otworzysz to nie wybielisz właściwie. Zaryzykujesz, że ci woda utleniona/krem wlezie do środka przez szpary? Poza tym obudowę trzeba potem porządnie umyć pod bieżącą wodą, tego nie zrobisz na skręconym kompie z elektroniką w środku. Więc plomby musisz odpuścić. Co do odklejania - jeśli komputer szykujesz dla samego siebie do używania to po co ci plomby? Jak chcesz sprzedać, to sprzedaj jak jest. To już nie będzie NOS, żeby te plomby miały znaczenie. Takie jest moje zdanie.

PS. Plomby można kupić, nowe ;-)

Pamięć studenta ma charakter kwantowy - student wie wszystko, ale jednocześnie nic nie pamięta.
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.

3

albo podciac nozykiem do tapet, klej ledwo trzyma i da sie plombe odkleic w calosci.

Timex 2048, Atari 130XE, Atari STE, Amiga 600, SNES, Pegasus.....

4

Nie wiem, jak plomby w Atari, ale te Amigowe rozlatują się na milion małych kawałków, a klej dalej trzyma...
Po prostu zdecyduj - chcesz je mieć, czy nie.

Co do wybielania obudowy - też trzeba się do tego bardziej przyłożyć, niż w Amidze. No i kolejna sprawa - będziesz potrzebował słońca, a teraz wiesz jaka pora jest roku? I potem jaka? :)

Tak porównuję do tej Amigi, bo jest milion filmików w necie (o Amigach), a nie wiem jakie masz doświadczenie w wybielaniu. Skoro pytasz, to pewnie bardzo niewielkie.

5

Jak już wspominałem, jestem zielony w temacie i dałem się zrobić w konia. Myślałem, że naklejka z numerem seryjnym jest jednocześnie plombą, a tu guzik, bo okrągłe wgłębienie, które myślałem, że jest otworem na śrubę było tylko wgłębieniem od formy z wtryskarki czy na czym to było robione. Zdjąłem naklejkę, ale i tak nie na próżno, nie zamoknie przy wybielaniu. A odnośnie wybielania, to ponoć lepiej od kremu działa roztwór perhydrolu i temperatura 70*C (taka gorąca kąpiel), więc brak słońca mi nie straszny, ewentualnie w szkole mamy lampy UV. Widziałem porównanie w internecie, to samo mówił mi nauczyciel ze szkolnych warsztatów. Jak będę wybielał, to zrobię relację, dla dobra ogółu, o ile nie zapomnę.

6

Zrób relację, nakręć filmik.
Tylko jak podgrzejecie ten roztwór do 70 stopni, to nie wdychajcie za bardzo.

7

Reaktywność rośnie gwałtownie wraz z temperaturą, żeby się przypadkiem ten tego plastik nie zaczął dymić (albo czyjaś ręka) ;)

8

Z doświadczenia osoby, która +-8 obudów wybieliła (ucząc się na błędach):

1. Lepiej wolniej niż za szybko. Wolę kilka dni wybielać w cyklach 8 godzin dziennie przy spokojnym świetle dziennym niż 2 godziny na letnim słońcu i ryzykować trudno usuwalne przebarwienia.
2. Przed wybielaniem obudowę dokładnie umyć. Po każdym cyklu wybielania dokładnie wypłukać.
3. Słońce jest przydatne ale nie niezbędne. Wystarczy światło dzienne.
4. Omijać nalepki i opisy. Logo Atari 65XE potrafi pięknie zejść po posmarowaniu fryzjerskim perhydrolem. Sprawdzone.
5. Jestem ciekawy efektów twojej metody gorącej kąpieli. Pytanie czy obudowa ją wytrzyma. Zdarzyło mi się "przekąpać" w roztworze fryzjerskiego perhydrolu (15? 18%) obudowę od myszki ST (chciałem zlikwidować przebarwienia od słońca). Efekt brudnej bieli nie jest ładny.

Ciekawe są dalsze losy obudów i klawiatur po kilku latach: jedne trzymają kolor, a inne pięknie przywrócone do stanu faktycznego znów żółkną. Przy czym najbardziej znów zżółkła mi A1200 i jedna z A600 - a warunki identyczne jak pozostałe komputery: zacieniony pokój, pokrywa na klawiaturę.

Atari 800XE plus inne oraz pozostałe.

9 Ostatnio edytowany przez wieczor (2017-10-27 10:01:22)

Światło w ogóle jest niepotrzebne - wybielać można w ciemni :) Wydajność reakcji zależy od dostarczonej energii. Stąd padł pomysł - przypuszczalnie z metody prób i błędów - że pomocne jest UV. Oczywiście światło słoneczne zawiera sporo UV, lampa UV jeszcze więcej. Ale są wydajniejsze sposoby dostarczania energii - tzn. podgrzanie, jak słusznie autor wątku zauważył.

BTW - jak doświadczalnie stwierdził jeden z naszych kolegów na podstawie innego sprzętu - routerów - identycznych ale pracujących w różnych warunkach termicznych - żółknięcie też zależy głównie od temperatury - jeden z nich był ładnie oświetlony ale miał chłodniej, drugi w cieniu i miał ciepło. Zgadnijcie który pożółkł :)

Poczytajcie to, o wybielaniu i różnych technikach:

https://www.retrohax.net/various-hax-part-one/

A tu konkretnie o renowacji atarek:

https://www.retrohax.net/atari-130-xe-r … grade-job/
https://www.retrohax.net/atari-800-xl-u … oration-2/

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

10

No Drygol robi kawał dobrej roboty :) szacun :)

Atari Falcon 030 CT60e, Jaguar, Lynx II, MSTE + Nova + ET4000, STe + HDD, STFM, 65XE, 800XE, 800XL, Amiga 1200, 600, 500, CDTV

11 Ostatnio edytowany przez Mister5Master (2017-10-27 22:42:26)

Panowie, muszę przyznać, że sprofanowałem klawisz "Option", bo oczywiście musiałem za bardzo się spieszyć. Jeśli ktoś miałby do odsprzedania z jakiegoś wraku, to chętnie dokupię. (po wymyciu suszyłem i troszeczkę za dużą temperaturą go potraktowałem, nie odbija na klawiaturze)

12

Nie profanuj go jeszcze bardziej  -  Option, nie Options :)

13

U mnie odżółcanie obudowy od 65XE kremem fryzjerskim+ 12% na balkonie latem w słońcu przez parę godzin (co jakiś czas zmywałem warstwę i nakładałem nową) skończyło się przebarwieniami, tzw. marmurkiem. Z kolei klawisze moczyłem w słoiku w 10% roztworze nadtlenku wodoru przez kilka dni, też częściowo w nasłonecznieniu. Funkcyjne odżółciły się równomiernie, ale są jaśniejsze od obudowy. A niektóre literki z białych klawiszy są minimalnie jaśniejsze od innych. Poza tym po roku żółć nieco wróciła. Reasumując dla mnie gra nie warta świeczki. Tyle, że wcześniej głupio wyglądała klawiatura, bo kilka z klawiszy było wyraźnie żółtych, więc się wyróżniały na tle innych.

14

Ja też zaczynam sobie odpuszczać wybielanie. Obudowy, które po wybieleniu wyglądały ładnie, teraz ujawniają wady tego procesu (przy użyciu kremu fryzjerskiego). Krem nie wybiela równomiernie, czego czasami za bardzo nie widać od razu po wybieleniu, jednak po roku, ew. dwóch latach zaczyna to żółknąć, i co gorsze, nierównomierność zaczyna być bardzo widoczna.  Mam ST, które bardzo fajnie się wybieliło (było jak nówka), a teraz straszy z daleka :) Jeśli wybielać, to tylko te naprawdę mocno pożółknięte egzemplarze.

15

Jak widac to zabawa nie dla wszystkich ;)

16

Mam zamiar wybielać w roztworze perhydrolu+temperatura, powinno to dać w rezultat bez wspomnianych efektów ubocznych kremu fryzjerskiego.

17

A poza tym, nie miałby ktoś wspomnianego wyżej klawisza OPTION? Bo bardzo chętnie przygarnę, a ten zmasakrowany pójdzie na testowanie wybielarki.

18

A masz już patent na zabezpieczenie paska z logo? Jego zerwanie ponoć kończy się tym, że pojawiają się zagięcia, które widać po ponownym przyklejeniu. Nie zerwanie i pozostawienie tak jak jest raczej skończy się odejściem części farby / nadruku. Najlepiej, jakby go czymś dobrze zasłonić.

19

Proponuję sprawdzić (ja nie sprawdzałem więc to tylko hipoteza) czy ogrzanie paska np. suszarką nie ułatwi jego zdjęcia bez nadmiernego wyginania. Te kleje często ładnie się rozpuszczają pod wpływem temperatury.

The problem is not the problem; the problem is your attitude about the problem

20

A to przypadkiem nie kol. drygol pisał, że pasek należy schłodzić (odwróconą puszką ze sprężonym powietrzem - wytwarza się "suchy lód") i wtedy pasek ładnie schodzi?

21 Ostatnio edytowany przez drygol (2017-11-03 07:43:11)

o to to , zdecydowanie lepsza metoda ;)

Kilka takich wlasnie odczepilem ;)
http://i.imgur.com/05D94VP.png/

22

Ogrzanie suszarką też powoduje łatwiejsze odklejanie. Nie sprawdzałem na tym pasku, ale nie raz tą metodą rozklejałem różne rzeczy. Zamrażanie może być jednak bardziej skuteczne (choć nie sprawdzałem). Nie miałem co prawda jeszcze potrzeby odklejać tego paska, ale chodziło mi kiedyś po głowie, że jakby co, to może by okleić go (a dokładniej fragment obudowy wokół niego)  np. taśmą malarską, i polać go cieniutką warstwą roztopionego wosku. Później taśmę usunąć, dzięki czemu wosk zostanie tylko na nim. Oczywiście jak to zwykle bywa, pewnie pojawiłaby się masa problemów z tym. :)

23

Jeszcze zobaczę czy będę ściągać, może uda się czyms ładnie zamaskować. Będę kombinować, może wyjdzie ładnie

24

Proponuję jednak sciagnac. Przy wybielaniu z paskiem ktory jest z amelinium mozesz dostac przebarwienia wokol, co zreszta na blogu opisalem ;)

25

Dobra, obudowę i klawisze udało się wybielić, jak będę miał czas to powrzucam zdjęcia. Wybielanie zostało dokonane w roztworze perhydrolu 35% (5l) rozcieńczonego ok. 4l wody z kranu. Efekt jest prawie zadowalający. Dlaczego prawie? zostawiłem na trochę za długi czas Optiona i spację w malutkim naczynku grzanym żarówką grzejną 250W i niestety bez nadzoru, spacja została spisana na straty, wziąłem drugą z klawiatury z której brałem Optiona. A Option leżał trochę za długo i perhydrol wżarł się w tworzywo (mikroporowatości) i jest trochę łaciaty, z daleka nie widać aż tak bardzo, ale poza tym to obudowa jest prześliczna. Postaram się wrzucić zdjęcia najszybciej jak się da, razem z opisem "aparatury" i na co należy uważać stosując tę metodę.