Mam niezrozumiały dla mnie kłopot z przenoszeniem danych z PC na ST (od razu przyznam, że jestem w tym temacie początkujący).
Mam 1040STe. Po drugiej stronie jest laptop z Linuksem i stacja dyskietek USB. Przypadki:
- Formatuję dyskietkę na PC (mkfs.vfat -A /dev/sdf) i jest ona dobrze widoczna na PC. Ale STe jej nie chce przeczytać ("Data on the disk in drive A: may be damaged.").
- Formatuję dyskietkę na Atari. Atari ją widzi, nie ma problemu. Wkładam do stacji laptopa - komputer ją widzi. Mogę ją zamontować, nagrać coś, a po tym ST przestaje ją poprawnie rozpoznawać (komunikat jak wyżej). Natomiast PC widzi ją bez problemu, nagrywa/czyta/cokolwiek.
- Nie ma problemu, jeśli dokładnie to samo robię na stacji wbudowanej na stacjonarnym PC, ale ten mam w pracy i dostęp do niego w weekend mam ograniczony.
- Również Win10 nie ma problemu z nagraniem plików tak, żeby Atari je widziało.
Macie może jakąś podpowiedź, jak wybrnąć z tego problemu? Może ktoś się z czymś takim już spotkał? Linux coś tu kaszani. Ale co?
- Kilka(naście?) pudełek z klawiszami i światełkami. I jeden Vectrex, żeby nimi wszystkimi rządzić.