1

Było Symphony?Było.Była rzeź?Podobno była.A tymczasem na http://www.ojuice.net/ zamieścili newsa na temat tej imprezy zatytuowanego: "Symphony - alcohol killed compos!?...To oczywiście spojrzenie ludzi zza granic naszego państewka.Zastanawiam się,co by napisali jakby wpadli na Quasta...ofkoz w piątek... :lol:

Rozwaliło mnie jeszcze jedno zdanie,z raportu o Symphony by Crest:
" nordbourgh was already dead drunk, his mix of beer and vodka was obviously to much." To jak? Testujemy w quastowy weekend?

gep/lamers^dial

2

Bo tu jest Polska i tu się pije

3

tak ale z tego co pamietam z zeszlego roku to najbardziej pijani byli koledzy z Norwegii ...

ale fakt  .. polskie parties zamieniają sie po prostu w popijawy "kolesi z forum".

of coz nie znaczy zeby od razu prohibicja, ale kiedy sie pije to sie pije (od tego są pierwsze dni party) a kiedy sa compoty to są compoty...   compotu nie pijemy na party!

Im dłużej czekamy, tym wzorek jest większy" (c) by Sikor

4

ech fakt faktem ale dla większości "taką Orneta" to święto...
i trzeba się napić ze starymi i nowymi znajomymi ;)

5

X-Ray a wiesz, ze bedac po (ale z umairem) %%% mozna czasem lepiej oderbac utwor - zalezy jak komu przelacznik po % sie uruchamia - czy agresor, czy humor, czy uczuciowosc itp

Gepz, a co do komentarzy "ludzi z zagranicy" - LOL a kto by sie przejmowal tym, sa ludzie i zagranica, ktorzy lubia sie tak bawic, jak sa i ludzie w Polsce, ktorzy napisaliby "trzoda i bydlo" przyjezdzajac, jak ktos wyzej pisal w piatek do Ornety.

Ale - szczerze - ko go to ? Jade sie pobawic jak lubie, i mam gleboko w d. co jakis felek czy muchomorek, ktory dla mnie nic nie znaczy wypisuje w swoim pamietniku skauta.

Pozdrawiam!=]

ps. Xray : * u know za co: >

6

Gep, a pamiętasz raport z SV2k4 na DHS'ach? ;) Było tam mniej więcej coś takiego: party very cool, ale polscy atarowcy zalani byli w trupa, rzygali gdzie siędało a nowo przypybyłych witali słowami - "Yo Mothafucka!" ;) Te słowa wypowiadał Psycho, ale robił to po przyjacielsku, hehe... no i nie pamiętam żeby ktoś rzygał na SV2k4? (bynajmniej nie na party place...). Na koniec przy sprzątaniu moim oczom ukazały się jedynie dwa rękawy swetra wystającego spod deski sedesowej. Ktoś zorganizował chyba "wspólne sranko" po czym dupcię wytarł tymże swetrem ;)

Eh...

p.s. dzięx Mac ;) of coz SV2k, w tym roq biby jeszcze nie było ;)

Silly Venture - breaking the ATARI scene since 2000 ! :)

7

grey: to SV2k4 już się odbyło ??? czyżbym coś przeoczył ??? ;)

8

dlatego nie warto jezdzic normalnym na tego typu imprezy, chyba ze ktos lubi sie upijac

a zeby wypic kazdy pretekst jest dobry

*- TeBe/Madteam
3x Atari 130XE, SDX, CPU 65816, 2x VBXE, 2x IDE Plus rev. C

9

...żeby nie jechać na party też każdy pretekst jest dobry ;)

10

'musisz sobie zadac jedno, zajebiscie ale to zajebiscie wazne pytanie: po co jedziesz na zlot ;) a potem zacznij jezdzic :)'

11

To zeby pic trzeba miec pretext?!?!?!?

Prawdopodobienstwo, ze dotre na jakis zlot jest odwrotnie proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia przelozonego i wprost proporcjonalne do czestotliwosci marudzenia brata.