Ravenax ... wyraźnie nie potrafisz się wyzwolić z pewnego sposobu myślenia i dyskusji przez obrażanie, trudno ... taki twój "urok". Postaram Ci się to wytłumaczyć w miarę prosto:
"Leśnik" to uogólnienie pojęcia. Leśnicy, ale to zapewne wiesz, oczywiście nie dokonują wycinki osobiście gdyż od tego są drwale. Na zdjęciu nie ma drwali a są oczywiście strażnicy leśni. A właściwie dwóch strażników "wyposażonych" i jeden "nieokreślony leśnik" . Co więcej, są to strażnicy leśni przywiezieni z okolic Tarnowskich Gór. Wiem, bo widziałem samochody i słyszałem z jakim akcentem mówią. Samej wycinki drzew, które zresztą powinieneś zauważyć na zdjęciu a jakoś to Ci umknęło, dokonywali drwale Harvesterem po drugiej stronie drogi.
Wracając do tłumaczenia: w mediach, każdej opcji, używa się na przykład pojęcia "rolnicy", "kierowcy" i powiedzmy "stoczniowcy". A kim tak konkretnie jest stoczniowiec? To gość, który spawa? Czy może dźwigowy pracujący przy suwnicy? A może malarz malujący statki? Elektryk? No kto? Może tak ogólnie to ktoś kto pracuje w stoczni? Nie .... "po nazwie", to najbardziej pasuje, że stoczniowiec to pewno gość, który buduje stocznie, a górnik, to gość, który usypuje góry. Aby było jasne: informuję, że poprzednie zdanie to jest ironia na twój brak chęci zrozumienia uogólnienia abyś przez przypadek nie wziął go jako pewnik i nie próbował "przysrywać błyskotliwie jak prawdziwie zaangażowany anty-lewak".
"Gdzie są pałki" pytasz. Spodziewasz się, że należy podjechać do takiego strażnika, zrobić zbliżenie na każdy element wyposażenia, spytać o model i jeszcze zapewne o homologację. I dopiero wtedy uwierzysz? Brawo Ty .... no ale Ty masz przecież taki naturalny "urok" niedowierzania. Zdjęcie to za mało ... zaraz poprosisz o autografy osób z tego zdjęcia dla potwierdzenia, że to nie fotomontaż.
Uważasz, że naturalny i normalny skład ekipy do wycinki, to operator Harvestera, operator traktora/ładowarki, dwóch drwali i około 6 strażników leśnych? Taki typowy zestaw: co najmniej jeden strażnik na jednego pracownika. Klasyczny komuszy układ w wydaniu PiS: "Najwyższą formą zaufania jest kontrola".
Wracając do twej argumentacji ... nudny jesteś z tym "lewactwem" ... wyświechtane, miałkie i nie świadczy dobrze o Tobie ... zresztą sam oczekujesz i czepiasz się precyzji przekazu więc nie używaj takiego uogólnienia jak "lewak". Mam nadzieję, że wytłumaczysz o kogo i o co Ci konkretnie chodziło w tej twojej wypowiedzi, bo czy gdziekolwiek padło słowo "policja"? Coś sobie chyba wydumałeś.
Co do znikania Puszczy:
Drzewa wycinane są masowo, kora z kornikami nie jest sprzątana z miejsca wycinki czyli larwy w przyszłym roku znowu zaatakują, wycinane są pojedyncze grupy świerków spomiędzy drzew liściastych czyli tam gdzie nie ma szans na rozprzestrzenieni kornika na inne drzewa, zostawiają cienkie i drobne drzewa a wycinają tylko grube na dłużyce. Chcesz więcej zdjęć? Mogę podesłać ... zobaczysz jakie dorodne i zdrowe drzewa idą na sprzedaż. To nie wycinka "prozdrowotna" a bezczelne niszczenie Puszczy i rezerwatów wokół Parku Narodowego.
P.S.
Harvestery bardziej by sie przydały na Pomorzu do wycinki setek hektarów drzew powalonych przez wiatr. Niestety z tego nie będzie takich pieniędzy bo to nie jest ładne zdrowe drewno. Nieprawdaż?
P.P.S.
Jesteś w stanie oszacować koszty wielotygodniowych delegacji dla tylu pracowników wysłanych z innych regionów kraju? koszty sprzętu? Skutki zaniedbania obowiązków na "ich" terenie? Ktoś dolicza to do kosztu pozyskania drewna z Puszczy?