jestem zdecydowany (PM)

Sprzedane:)

Jeśli dobrze przeprowadziłem szybkie dochodzenie, to nie masz się czym martwić. Kolega myretroworld, znany mi z naszego portalu aukcyjnego, tak ma. Paczki z dużym opóźnieniem ale dochodziły zawsze :)

Hmmm dyskutowałbym, ja u szanownego kolegi zamówiłem górną obudowę do STe do dziś nie ma :( . Komunikacja meilowa była ale na tym się skończyło. Mineło hmmm zapewne ze dwa lata jak nie więcej, mam nawet jeszcze meile do tego zamówienia wraz ze zdjęciami :(

@szymonu: hmmm co powiedzieć , człowiek kompatybilny, ale jak się okazuje ..........

czyli na miesieczny (+ tydzien ) poslizg powinienem dostac 2 razy wiecej gratisow :-)

szkoda ze nie wysyla za pobraniem, bo zalezalo by mu na pieniadzach, a tak kase juz dawno dostal, wiec kupiec moze poczekac. troche to niepowazne.

Nie przesadzajmy :) myretro dorzucił do paczki ze 20 oryginalnych kaset do CPC i chyba joystick. Sam kiedyś zacząłem temat o niesolidności myretro/szabencji, ale w po szczęśliwym sfinalizowaniu transakcji przekonałem się, że to fajny gość i jeszcze nie jeden raz udało mi się "wyrwać" fajny sprzęt od niego (poza tym forum, czy allegro) i nie było najmniejszych problemów. Ceny też były zawsze okazyjne. Kontakt mailowy był też wzorowy. Jedyny negatyw ode mnie należy mu się za niedotrzymanie obietnicy sprzedania BBC micro :) ale od kiedy mist emuluje BBC, to już mi nie zależy :)

szymonu: to nie musi być zła wola sprzedającego, lecz okoliczności od niego niezależne. Przykładowo kupiłem 2 miesiące temu na AmiBay klawiaturę do Amigi 1200 od faceta z UK. Poszła najtańszą paczką, potem długo cisza i nic, skończyło się na tym, że facet dostał rekompensatę z Royal Mail za utraconą przesyłkę i zwrócił mi całość. Niemniej rozumiem Cię i też wolałbym mieć kontakt ze sprzedającym.

Witam...

To pisze żona... w związku z poważnymi problemami męża (ciężki wypadek daleko poza granicami kraju) i problematycznym dostępem do wszelkiego rodzaju kont na portalach, poczty itp jestem w imieniu męża dopiero teraz w stanie odpisać. Z tego co się orientuję to zostało kilka przesyłek, które nie dotarły do adresatów. są one w Polsce w magazynie firmy, która przejmowała od nas paczki z UK i rozsyłaja po Polsce. Niestety nie jestem w stanie ustalić co jest dla kogo tak więc proszę o zgłoszenie się w tym wątku (nie na maila - brak możliwości zalogowania i sprawdzenia poczty - dopiero jak mąż będzie w stanie to sam zrobić co nie nastąpi raczej zbyt szybko). Jak już będzie wiadomo co i jak to postaram się jak najszybciej rozwiązać zaległe przesyłki/sprawy. W imieniu swoim i męża serdecznie przepraszamy za zwłokę - jednak niestety wypadek losowy spowodował taki a nie inny obrót sprawy:(

Z poważaniem

Ewa

do mnie nie dotarl komputer z tego tematu + dodatkowa klawiatura angielska do ste.
czyli w pudelku z ksiazkami i dyskietkami. niestety minelo 2 miesiace , pomimo 2 krotnej informacji na maila zmuszony bylem sprawe zglosic na policje.

Dla mnie to dziecinada. jednakze po otrzymaniu przesylki rozwaze wycofanie sprawy z policji.

jak widac to byla kolejna sciema. nic sie nie zmienilo. zero kontaktu.

No sprawa wyglada niestety conajmniej dziwnie :-(

Też dzisiaj zdecydowałem się zgłosić to na policję...