Tak mi się ostatnio przypomniało:

W Technikum Kolejowym w Gliwicach była sala do informatyki z 18+1 komputerami atari 800XE. Jeden dla nauczyciela reszta to stanowiska dla uczniów. Były trochę zmodyfikowane - miały wbudowany kartridge Toolbox systemu Blizzard. Do tego dodatkowo miały wtyczkę Din5 do podłączenia magnetofonu. Magneforon miał tą Din5 zamiast atarowskiej. Magnetofon był przy każdym stanowisku. Do tego był monitor neptun. Kolejnym rozwiązaniem było podłączenie wyjść monitorów tzn można było na przycisk podglądnąć co wyświetlał komputer nauczyciela i on też mógł zobaczyć co każdy robi i jeszcze był telewizor aby cała klasa mogła mieć podgląd na jeden z komputerów.
Atari były jeszcze w 1991 jak byłem w pierwszej klasie to grałem na nich na kółku informatycznym. Zostały potem sprzedane do jakiegoś przedszkola.W 1992 były już PC-ty 286 więc miałem już informatykę na nich. Kiedy były atari kupione to nie wiem.

2 Ostatnio edytowany przez Zenon/Dial (2017-06-07 19:37:35)

W roku 1987 w Domu Kultury Z.U.T. "ZGODA" w Świętochłowicach prowadzony był kurs BASICA na ATARI. Na zakładzie ogłoszone zostało przez radiowęzeł że chętni mogą się zgłaszać. Ogółem zgłosiło się około 20 ludzików w tym jedna kobietka, prędzej panienka. Kurs prowadzony był przez nauczyciela fizyki z przyzakładowej szkoły, pod patronatem Z.M.S. (kto wie co to?). Raz w tygodniu, około 2godz. Tematy: Co to BASIC, krótko o instrukcjach, napisanie kilku prostych programów w rodzaju: gra pole minowe, obliczanie funkcji kwadratowej, i jakieś tam jeszcze różności.... a... o dwumianie Newtona.
Na tablicy kredą tworzony był program przy ogólnym rozgardiaszu na sali, bo jeden mądrzejszy był od drugiego jak wyglądać powinien algorytm. Mnie przypadł w udziale zaszczyt wklepywania tego do ATARI. Inni  szukali literek na klawiaturze. Szło mi to sprawniej bo już od pół roku miałem ATARI. Nośnikiem zewnętrznym inaczej mówiąc pamięcią masową było NIC. Bo nie było ani magnetofonu, o stacji - zapomnij. Owszem jeden kursant stacje miał i jak zapewniał przyniesie następnym razem. Do dziś nie przyniósł. Co wyniosłem z kursu. Inny gostek przyniósł książkę z kodami do procesora, nawiasem mówiąc tego z COMODORA, bo takiego miał (a chodził na kurs o ATARI). Pożyczył mi ją bym sobie odpisał. Miał po kilkunastu dniach zgłosić się po nią. Pyk.... nie zgłosił się, więc książkę (ksero kodów + opis co każdy robi) mam do dziś. Studiowałem przed snem by opanować co to LDA, STA etc...etc... etc....
Słowem, piękne czasy.

3

Jak już o tym wspominamy, to chętnie podzielę się innymi, aczkolwiek ciekawymi przypadkami:

1) W Zespole Szkół Elektronicznych i Telekomunikacyjnych w Olsztynie, przy głównym wejściu do szkoły, w roku 1993 w specjalnej obudowie stał "terminal informacyjny", za pomocą którego można było wyświetlić plany lekcji poszczególnych klas oraz plany lekcji poszczególnych nauczycieli. Okazało się, że w środku siedział komputer Atari 800XL z zielonym monitorem i jakimś "RamCartem" na którym znajdowały się dane dot. planów. Terminal posiadał "na zewnątrz" kilka przycisków nawigacyjnych, które prawdopodobnie były podłączone do portu joysticka. Program do wyświetlania danych posiadał m.in. efekt atarowskiej tęczy ;)
Prawdopodobnie była to praca dyplomowa uczniów ZSEiT (kilka roczników przede mną). Niestety, terminal długo nie posłużył, bo ktoś podczas nieuwagi woźnego uszkodził obudowę i ukradł cartridge, co uczyniło go bezużytecznym.
Około roku później natknąłem się na ten terminal w pracowni "warsztatów elektronicznych" (forma zajęć praktycznych) - jako, że nauczyciel podczas zajęć "znikał na kilka godzin", a my (uczniowie) mocno się nudziliśmy to odpaliliśmy ten sprzęt, udało się zdemontować pokrywę, przez co był dostęp do klawiatury, dzięki czemu "naklikałem w Basicu" prostą strzelankę na zasadzie "jeden punkt strzela do drugiego", co bardzo umiliło nam zajęcia tego dnia ;)

2) W Wyższej Szkole Pedagogicznej (obecnie Uniwersytet Warmińsko-Mazurski) w Olsztynie , na kierunku "Biologia", w roku 1999 ćwiczenia w pewnej pracowni były wspomagane przez komputer Atari z programem w Basicu, wczytywanym z magnetofonu, na dodatek program był zabezpieczony przed naciśnięciem klawisza Break. Nasz kolega Mayonez właśnie podczas studiów natknął się na ten sympatyczny przypadek.

4

W 1989r. służyłem za "eksperta" przy zakupie 10 szt. Atari65XE dla Szkoły Podstawowej w Twierdzy Modlin. Powstała potem sala informatyki, gdzie dzieciaki uczyły się programowania w Basicu. Najpierw przeprowadziłem kilka zajęć popołudniowych z chętnymi dziećmi, potem już był nauczyciel po kursie i wprowadzono przedmiot "Informatyka".