Witam
Jestem nowy na forum, ale atari w serduszku od dawna siedzi :)
Po wielu latach (kilka tyg temu) sprawiłem sobie na nowo 2 sztuki (65XE i 800XE).
Jeden z przeznaczeniem do profanacji, a drugi, żeby oddawać się sentymentom.
W obu padnięte klawiatury (ale temat zarządzony kleikami przewodzącymi).
No i przechodząc do sedna - profanacja (padło na 65XE, w którym ktoś ewidentnie grzebał) ma polegać na pozostawieniu skorupy i klawiatury oraz zastąpieniu płyty przez raspberry.
Na dzisiaj to atari nie działa.
Z kompletu zostaje płyta główna, której żal trochę.
Grzała się pamięć ->jedna wyjątkowo mocno -> wymieniony komplet
Po wymianie (i zrobieniu pajęczyny po uszkodzonych ścieżkach) pamięci się już nie grzeją, ale nadal jest czarny ekran. Aczkowliek SIO2SD pokazuje, że ma zasilanie.
Pomimo powyższych przypadłości żal trochę zaprzepaścić płytę od tak zacnego komputerka.
I tu pojawia się kluczowe pytanie - gdzie w Warszawie można dokonać oceny, czy warto płytę reanimować, co jest jeszcze konkretnie padnięte, jaki jest koszt naprawy?
Pozdrawiam,
Konrad
PS. Próbowałem znaleźć odpowiedź w dotychczasowych postach, ale poleglem.