Chciałem sobie sformatować kilka dyskietek i przy okazji sprawdzić, czy te, które posiadam nadal się odczytują. Niestety stacja TEAC FD-55GFR sprawia wrażenie martwej (najwyraźniej od leżenia w szafie). Objawy: po jej podłączeniu i starcie komputera występuje komunikat "Floppy Disk Fail (40)", po popchnięciu F1 Windows XP się ładuje i pokazuje stację w "Moim komputerze", ale po kliknięciu nakazuje włożenie dyskietki, mimo że takowa jest włożona.
Lampka aktywności świeci się cały czas od włączenia zasilania, taśma jest włożona na 99% dobrze (ostatnie złącze na taśmie - nie da się włożyć odwrotnie z uwagi na klucz), zworki w stacji na D1 oraz DC. Silnik nie pracuje w żadnym momencie, wózka nie da się przesunąć palcem, albo nie wiem jak to zrobić.
Co mogło się stać, ew. jak można sprawdzić czy coś się da z nią zrobić. Ratujcie.
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.