Scyzor napisał/a:Pytanie jest czy mozna go naprawic i co takiego to moze byc ze komp dziala po "resecie".
Dzieki
Na pierwszą część pytania mogę napisać ze można naprawić, pomimo ze jest to typ zasilacza zalewanego.
Wiąże się to z ogromem pracy. Mnie sie udalo "wydłubać" zalany stabilizator z radiatorem i naprawiłem.
Tzn. wydłubałem płytke zasilacza, i wszystkie części wymieniłem. Transformator został na miejscu.
Mój zasilacz dawal zbyt wysokie napięcie, pod obciążeniem mial 5,4 V. Czyli wiecej o 8% niż być powinno.
Opornik ktory był podłączony od nozki gnd stabilizatora liniowego 78S05, a mase zasilacza
zmienił swoje parametry i dodatkowo kondensator elektrolityczny na wyjściu zasilacza miał 15 nF, zamiast np. 22÷100 uF.
Myśle, że w twoim przypadku taniej i szybciej będzie kupic na ebaju nastepny. Ten moj bedzie do używania, przynajmniej
bede mial nad nim kontrole.
Na drugą część pytania, trudno powiedzieć, jeśli zasilacz nie miał pomierzonych napięć. Pomógł by też oscyloskop,
ale przecie nie kazdy go ma. Tu jest fajna lektura dotycząca zasilaczy atari: http://mcurrent.name/powersupplies/poehland.pdf
Nie było by problemu gdyby wszystkie zasilacze do atari 8bit były typem jak to określono w artykule: "królową piękna" :)
Post's attachmentsIMG_2822atariz.JPG 174.53 kb, nikt jeszcze nie pobierał tego pliku.
Tylko zalogowani mogą pobierać załączniki.