Moja konfiguracja:
ATARI STe - goły TOS 2.06 PL - 4 MB RAMu - lotharkowe NetUsbee - reuter TPLink (WR340 lub WR740) - modem kablowy (Win 10)
Probowalem na 2 reuterach i na 4 przegladarkach przy okreslonym i przydzielonym IP (rozpoznanym przez UiP). Za kazdym razem komunikat ze za dlugo laduje i ze mam sprawdzic proxy lub zapore (nie uzywam proxy a przy wylaczonej zaporze to samo). Nie sprawdzalem na konfiguracji z pominieciem reutera z sygnalem samego modemu kablowego. Na obydwu reuterach widoczne IP Atarki i jej MAC (dodana jako dodatkowe urzadzenie). Pomyslalem poczatkowo ze to wina reutera wiec go zastapilem drugim. Teraz mysle ze wina wogole reuterow firmy TPLink, a moze trzeba podlubac w ustawieniach reutera ??? - przy metodzie chwilowego FORWARDING i DMZ z IP Hostem ATARKI takze nici.
Stosowalem Google Chrome, Firefoxa, Opere i Microsoft Edge ta sama reakcja - zero widoczności plików. W przegladarce wpisuje IP cyframi, gdyz UiP nie pokazuje nazwy hosta...
Proszę o wspomożenie ;)
P.S. Przy tej konfiguracji mam pracujacego STINGA (pinguje w obie strony) i pracujacego CAB`a (otwiera strony - norma)