A propos wzrostu cen, to moje zdanie jest takie:
Zgadzam się z wypowiedzią Dely'ego sprzed miesiąca, że spadnie zainteresowanie sprzętem masowym, szczególnie w kiepskim stanie. Za zakup tego odpowiada głównie nostalgia, a ta minie wraz z naszym pokoleniem. To nie znaczy, że ceny tego sprzętu spadną, ale pewnie nigdy nie zdrożeją tak, aby uznać to za dobrą inwestycję. Przykładowo przedwojenne gramofony czy maszyny do szycia są nadal tanie, choć minęło 80 lat. Za dużo tego było.
Natomiast obstawiam, że z czasem bardzo zdrożeją wszelkie rzeczy unikalne: prototypy cartów, sprzętu, memorabilia (uniklne pamiątki z firm Atari, Apple), ale też pamiątki po najsławniejszych twórcach gier, itd.
Stanie się tak dlatego, że gry wideo właśnie zmieniają status z "niezbyt mądrej rozrywki dla dzieci" na formę sztuki, czy choćby część naszej kultury i dziedzictwa. Więc z kasą wejdą w końcu kolekcjonerzy, poważne domy aukcyjne.
A ich interesuje to co unikalne. Początek tego trendu już widać. Komputer "Apple 1" osiągał ostatnio ceny 671tys. i 815tys USD i był licytowany w najbardziej znanym domu aukcyjnym.
Ceny takich unikalnych rzeczy mogą więc poszybować w kosmos. To jest dobra inwestycja, choć ceny już teraz wydają się wysokie. Ale jeśli ktoś kupi dziś prototyp carta na NES'a to za $500 to nie zdziwie się, jeśli za 20 lat dostanie za niego $50 000.