No nie, to teraz ja swoje trollolollo dodam. Może jednak na serio.
xxl napisał/a:niestety nie zgodze sie z Foxem, juz dzis trzeba patchowac programy z klasycznego atari aby dzialaly na komputerach neoatarowcow.
Uderz w stół ;) - Neoatarowcem jest ten, co na co dzień niszczy obecność dobrego systemu operacyjnego komputera Atari :P
XXL napisał/a:dlatego przychylam sie do wypowiedzi Mono i tez jestem zdania zeby drogi atari klasycznego i neoatari na dobre sie rozeszly.
Załóżcie swoje forum dyskusyjne. Będzie was chyba ze czterech.
FOX napisał/a:mono: Moim zdaniem to, że do C64 jest niewiele przeróbek sprzętowych (szczególnie tych ingerujących we wnętrze komputera), przyczynia się do tego, że demoscena C64 ma się świetnie w porównaniu ze scenami ZX Spectrum, Atari i Amigi, gdzie są problemy z kompatybilnością nowego sprzętu. C64 wiadomo jaki ma procesor (mało kto ma dopałkę), wiadomo że ma 64k RAMu i nie słyszałem o odpowiedniku VBXE. W przypadku Atari liczba dopałek zbliża się do liczby aktywnych programistów lub już ją przekroczyła.
Bo od zarania dziejów nie było tam uciążliwości SIO w sensie transmisji szeregowej, więc dla dem/gier odczyt danych w czasie I/O był słabo zauważalny. W przypadku Atari upowszechniły się i to zresztą słusznie rozszerzenia pamięci, które bazowo operując na 130XE stanowiły jednolity standard. Na komodzie nie było takiej potrzeby i rozwiązania tego typu nie wypaliły po części też z racji na 1000 pomysłów na rozwiązanie jednego problemu. Na Atari dało to możliwość wrzucenia znacznej ilości danych na raz i nie przejmowania się tym tematem dalej. Oczywiście zaraz zacznie się lament, że Overmind, czy coś tam, ale jak dla mnie te doczytywania to smutek i smęcenie wora. Za długo i mało skutecznie. Kwintesencją tematu ostatniego czasu było jakieś przydługie demo z uciążliwymi przerwami i jakimś brzęczeniem w tle - podpisane "I/O Running", czy coś tam. Masakra. Zresztą już na kompotach było szemranie w tym temacie.
FOX napisał/a:- postatarowość - 65816, megabajty RAMu, VBXE, itd.
65c02, czy RAM który nikomu nie szkodzi, oraz emu GTIA z emulacją błędów pal. Wywala się na tym 0.05% produkcji w historii oprogramowania od 1979 roku ;)
XXL napisał/a:drac030: i o to wlasnie chodzi, postep, czas aby postatarowcy poszli wlasna droga, pozbeda sie obciazenia wstecznej kompatybilnosci smile wystrzelicie z oprogramowaniem az na ksiezyc big_smile
powtarzam, załóżcie swoje forum. Atarowców zaopatrzonych w błony dziewicze ;)
laborant napisał/a:Natomiast VBXE nie kupiłem, miło całego szacunku dla twórców i ich wysiłku. Po prostu to za bardzo odbiega od prawdziwego hardwaru i w ogóle nie cieszą mnie rezultaty pracy tego rozszerzenia. .
Wyjście RGB, bardzo wysoka jakość obrazu i to, co pisałem powyżej. W opcji "purysta" niezwykła wręcz zgodność z pierwowzorem. Użyteczność na poziomie U1MB
laborant napisał/a:Obrazowy przykład: załóżmy, że zapraszam fana commodore 64. Pokazuję mu grę czy demo na vbxe. Opad szczęki, potem pytania i konkluzja: no ale to przecież nie jest oryginalny sprzęt, więc...?
.. a ten pokazał Ci grę z Super CPU :P i okazało się, że Atari jednak nie może aż tak wiele :D
Kontakt: pin@usdk.pl