Tak z ciekawości :)
Czy ktoś z Was używa na codzień xf551 w wersji z napędem 3,5?
W przeciwieństwie do standardowych stacji dyskietki 3,5 są wciąż dostępne a nic tak nie cieszy ucha jak mechanizm mielący Flopa... :D
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
VIII. Basque Tournament of Atari 2600 Kolejna relacja, wśród otrzymywanych od naszego przyjaciela Egoitza z Kraju Basków.
atari.area forum » Bałagan » kto używa...?
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tak z ciekawości :)
Czy ktoś z Was używa na codzień xf551 w wersji z napędem 3,5?
W przeciwieństwie do standardowych stacji dyskietki 3,5 są wciąż dostępne a nic tak nie cieszy ucha jak mechanizm mielący Flopa... :D
Pinek, chociaż pewnie nie codziennie.
Ja mam XF551 przerobioną na 3.5", ale wolę używać CA-2001 z 5.25"
Mało praktyczne jest 3,5. Benefity jak dla mnie ograniczają się tylko do dużej ilości miejsca dostępnego dla plików trzymanych pod spartą. Jakkolwiek w czasach sio2sd i innych to tylko ciekawostka. W innych zastosowaniach typu botowalne programy całodyskowe sensu absolutnie brak, a może ja go nie widzę.
Ja go widzę - dyskietki 3.5 jest o wiele łatwiej kupić :)
Pomysł przy okazji:
A może by ktoś pokombinował nad podłączeniem do XF napędu 3 cale i jakimś softem, do kopiowania plików i obrazów w tą i z powrotem z CPC i Spektrumny +3? To by było pożyteczne narzędzie, zwłaszcza, że 3 calówki się obracają góra-dół jak 5,25, pełny oldskul, 100% zadowolenia.
W Amstradzie i Spectrumie pożytecznym rozwiązaniem jest wymiana napędów na 3.5 - tym bardziej, że idealnie pasują do obudowy i z tego co zauważyłem duża część tak robi ;) I z tego co wiem te napędy 3 calowe potrafiły być dość wrażliwe i zawodne. Natomiast sama wymiana napędu nie gwarantuje jeszcze wymiany danych, bo format dyskietki może (i będzie inny). Trzeba zmodyfikować kontroler. Mimo że i Atari i PC używały dysków 5.25, potrzebna była modyfikacja TOMSa aby takie dyskietki na Atari czytać i pisać (mówię tu o SS/SD bo to było w popularnych stacjach możliwe).
Przez jakiś czas używałem na Amidze programu 551conv, który pozwalał odczytywać i zapisywać dyski w gęstościach obsługiwanych przez XF551. Był przewidziany dla dysków 5,25", ale poprawnie formatował też 3,5". Taka dyskietka - po podłączeniu napędu 3,5" do złącza Shugart w XF-ce - działała bez problemu. :)
Wydaje mi się, że kontroler z XF jako taki wydoli wysterować 3". Ten napęd prawdopodobnie nie różni się diametralnie, jakoś fundamentalnie od 5,25 i 3,5.
Zasadzam się na tych faktach:
-pecet jest w stanie programowo wysterować swój kontroler, by zapisał obraz z CPC na 720k.
-kontroler CPC jest w stanie przyjąć współczesną stację 3,5 cala 1,44 na pecetowym kablu i czytać z powodzeniem dysk 720k. CPC widzi obie stacje na raz - 3 i 3,5 - dosłownie jak w jakimś PC pod dosem.
-podobno da się bez bólu do CPC podpiąć również 5,25 360k
-XF z romem Dorndorfa ma jakiś dodatkowy tryb zgodności z PC 360k... (?), oraz obrabia 5,25 i 3,5. Może to wystarczy do czytania sektorów i traków z 3". Nie wiem.
Oryginalny rom xf lub hyper mógłby wymagać wprowadzania jakichś drobnych zmian w parametrach pracy dla trybu 3" typu czas przesuwu głowicy między trackami itp., żeby to ładnie grało.
No i zostaje kwestia stworzenia narzędzia, kopiera, bądź też dosu pod Atari który to łyknie...
Oczywiście sens takich przeróbek jest dyskusyjny, ale byłby to kolejny fajny bajer, gdyby Atari mogło pochwalić się jeszcze czymś takim.
W moim Schneiderze stacja 3 calowa padła już dawno i nic nie jest chyba w stanie jej pomóc dlatego korzystam z dodatkowej 3,5 cala która sprawuje sie wyśmienicie :)
Co do Atari to moja xf551 działa jako dual (napęd 5,25 i 3,5 w jednej obudowie, zmiana napędu odbywa sie za pomocą przełącznika zasilania). Jednak z uwagi na kiepską dostępność dysków 5,25 używam głównie stacji 3,5...
Ja tylko dodam, że te dyskietki 3,5", które teraz można kupić jako "nowe" są tak kiepskiej jakości, że szkoda słów. Całkiem niedawno kupiłem na wyprzedaży w markecie kilka pudełek i "na oko" co trzecia jest do bani. Z drugiej strony mam kilkadziesiąt starych dyskietek uratowanych od wyrzucenia na śmieci i każda działa.
Tak, nowe dyskietki 3,5 potrafiły mieć badblocki po jednokrotnym użyciu.
Jeszcze o złączu w 3" i 3,5 - większość sygnałów jest tożsama, pecet nie ma sygnału ready, ma za to linie side select, drive select oraz diskchange, które w sumie nie są istotne w tej sytuacji, więc elektrycznie podłączenie stacji 3 to kwestia zrobienia odpowiedniej przejściówki i może zaemulowania jakoś odpowiedniego stanu logicznego na linii ready. Temat na nudne zimowe wieczory...
Mam 3,5", co prawda nie jest to modowane XF nie mniej podłączone do malucha :)
Amstrad obecność dyskietki rozpoznaje w trakcie obracania dyskiem, a nie w chwili jej włożenia/wyciągnięcia, i rzeczywiście wymaga stałego sygnału na pinie zwanego Ready, jego brak interpretuje jako brak podłączonej stacji.
>> Średnica dyskietki nie ma wpływy na jej obsługę przez OS, ani na pojemność dyskietki. <<
Sygnały są takie same, wystarczy przejściówka dostosowująca kształt wtyczki lub ilość pinów na taśmie 26 czy 34. W drugim przypadku część pinów w środku i tak jest niewykorzystywana. W 26 po prostu kilka pinów z jednej strony taśmy i kilkanaście z drugiej są obok siebie bez tych paru niewykorzystywanych pomiędzy nimi.
Istotne jest czy OS obsługuje napędy 40 czy 80-ścieżkowe oraz ewentualnie jedno- czy dwu-głowicowe.
OS do 40 ścieżek nie wykorzysta 80 bez modyfikacji, ale będzie działał normalnie, tyle że bez wykorzystywania pełnej pojemności nośnika. A OS do 80 ścieżek obsługuje napęd 40 ścieżkowy bez błędu, tylko dopóki nie odwoła się do ścieżki o większym numerze.
Podobnie jest z ilością głowic. OS do obsługi napędów 1głowicowych poradzi sobie z napędem 2-głowicowym. Przyda się wtedy przełącznik stron by korzystać z drugiej głowicy, ale tak zapisana druga strona dysku nie odczyta się potem w napędzie 1głowicowym po odwróceniu dyskietki. (mówię o 5.25 lub 3" bo dysków 3.5 się nie odwraca).
A OS obsługujący 2 głowice zgłupieje na stacji 1głowicowej bo zawsze ma dostęp tylko do jednej strony dysku niezależnie o tego do której się odwołuje.
Napędy 3.5 zawsze są 80ścieżkowe i zwykle 2głowicowe. 1głowicowe stosowano tylko w MSX np firm Spectravideo i Philips.
Napędy 3" w tanich popularnych wersjach miały 1głowice i 40ścieżek (CPC, ZX+3, plus parę mniej znanych) albo rzadziej spotykane 2głowice i 80ścieżek. Jako druga stacja do PCW lub droższe modele do Timexa. W tych drugich OS umiał poznać czy dysk jest zapisany jako 40 ścieżek by przeskakiwać głowicą co 2ie ścieżki zamiast co jedną. Ale w napędach 5.25 obsługiwanych przez takie OSy bywało że trzeba ręcznie włączyć lub wyłączyć sygnał na właściwym pinie na taśmie, bo inaczej nagra rzadki format na 40 pierwszych ścieżkach zamiast na co drugiej tak by napęd 40 ścieżkowy też umiał to przeczytać.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » kto używa...?
Wygenerowano w 0.023 sekund, wykonano 50 zapytań