Widać, że Rufus kompletnie nie rozumie rzeczy, o których pisze. Robi to raczej dla samego trollowania. Ale mimo tego, spróbuję się odnieść do bzdurnych opinii:
1. Wiesz Rufus co to jest prąd podkładu, saturacja? I dlaczego magnetofon do Atari nie ma generatora prądu podkładu, ani nawet żadnego układu automatyki, regulującej poziom zapisu? Sygnał z Atari jest przekazywany BEZPOŚREDNIO, bez żadnych zmian na głowicę zapisującą. Otóż dlatego, że przy sygnale tego typu nie ma to kompletnie żadnego znaczenia. A przesterowanie o którym mówisz, występuje tylko przy zapisie np. muzyki. W wypadku programu komputerowego - nie. Zarzucasz mi, że kasety są do wyrzucenia, bo nic się z nich nie wczyta - jesteś w wielkim błędzie. Wczytuje się wszystko, gdyż zadałem sobie mnóstwo trudu i poświęciłem sporo czasu na przetestowanie tych nagranych kaset - zrobiłem wiele różnych prób z poziomem zapisu. Wczytują się WSZYSTKIE (sprawdziłem kilka tytułów ładując wszystkie kasety). Zresztą podkreślę jeszcze raz: sprzedaję to jako legalnie działająca firma, daję gwarancję i prawo do zwrotu nienaruszonego towaru zakupionego przez Internet. Gdybym sprzedawał buble, dołożyłbym do interesu, więc muszę dbać o jakość towaru.
2. Obrazy kaset nie są z internetu. Tam istnieją w wersji złamanej, czyli pozbawionej zabezpieczeń, co powoduje, że nie zawsze działają jak należy. Moje pochodzą z odtworzenia i odrestaurowania oryginałów narzędziami A8CAS. Do części z nich mam tzw. Tape-makery, czyli oryginalne programy tworzące kopie na magnetofonie.
3. Co jest zabawnego w opisie, że aukcja zawiera legalne produkty? Regulamin zabrania sprzedaży nielegalnych, co jak wiadomo nie zawsze jest przestrzegane. A opis ten umieściłem na prośbę pracownika Allegro, z którym kontaktowałem się po tym, jak ktoś zgłosił naruszenie zasad.
Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...