Moje zdanie jest od zawsze takie samo.

Wymóg dostarczenia programu, na którym coś stworzono jest bez sensu.
O ile się uruchamia, to powinno wystarczyć.
Jeżeli ktoś napisał niestandardowy program do np grafiki, i nie chce się nim podzielić z innymi, jego sprawa - nie można kogoś za takie coś dyskwalifikować.
Jako ekstremalny przykład sugeruję coś takiego
- wymyślam nowy program graficzny
- ogłaszam, że sprzedaję go po 1000$
- X jako kolega dostaje go gratis i robi w tym obrazek.
Przecież X nie może w tym momencie razem z obrazkiem dostarczyć programu bo byłoby to nielegalne.

Co do źródeł - skoro nikt nie wymaga źródeł dem, czemu nagle wymagać źródła muzyczki?

Zresztą, kto te źródła będzie przeglądał?
Chyba, że ustalić sztywny zestaw formatów graficznych/muzycznych i w ogóle nie dopuszczać innych.

Co do informacji o użytych programach - to akurat wydaje się na pierwszy rzut oka sensowne, ale jak człowiek się zastanowi, to do napisania takiego intra używa się z 10 programów jak nie więcej.

I teraz wszyscy pewnie myślą, że X i Eru mają w zanadrzu zajebiste programy do muzy i grafy których nie chcą puścić.
Otóż nie, nie mamy :D

Czyli (klasycznie) zgadzam się z Xem. Ale wewnątrz każdej kategori ŚwiętaTrójca ma prawo robić co chce :P