Cześć,
Nie widziałem bardziej adekwatnego działu na ten temat, wszakże pofo jest 16bitową atarynką. Jeśli jednak się pomyliłem to wybaczcie i kajam się uniżenie.

Wyciągnąłem z piwnicy moje pofo i ku mojemu zaskoczeniu (ostatni raz jak używałem, czyli jakieś 6 lat temu, wszystko było w porządku) na ekranie LCD pojawiły się linie martwych, niezapalonych pikseli. (zdjęcie)

Czy ktoś się orientuję co może być przyczyną? Zastanawiam się czy cały ekran do wymiany, czy może przyczyna awarii jest bardziej trywialna i np. wystarczyłoby wymienić taśmę łączącą ekran z konsolą.

Najprawdopodobniej taśma.

Atari: FireBee, (Falcon030 CT60e SuperVidel SvEthlana CTPCI), TT, (520ST Pak030 Frak PuPla Panther), (520ST 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx SC1435), (1040STFM UltraSatan SM124), (1040STE 4MB ST RAM 8MB TT RAM CosmosEx NetUSBee SM144 SC1224), 260ST, 520 ST+, (MEGA ST SM125), (65XE Rapidus U1MB VBXE SIDE2 SIO2PC), (Jaguar SkunkBoard), Lynx II, 2x Portfolio

3 Ostatnio edytowany przez qbahusak (2016-05-24 21:36:11)

W tego typu ekranikach szkło z kryształami ma takie przezroczyste wyprowadzenia przewodzące na krawędź szybki.
I teraz są dwie konstrukcje: złącza te są połączone z płytą sterownika poprzez gumki przewodzące lub taśmę. Stawiam na to pierwsze z racji większej popularności w tamtych czasach i niezawodności. Wystarczy rozłożyć, przeczyścić czy wymienić gumkę przewodzącą i złożyć. Niestety jest to czynność dość precyzyjna i może się zdarzyć, że styki się przesuną i będą gorzej kontaktować.

Jeśli chodzi o taśmę, to lubi się z czasem odklejać.