Cześć i czołem!
Powitanie z racji, że jest to mój pierwszy post :)
Piszę, gdyż stałem się niedawno posiadaczem klona Atarynki 2600 znanego jako Video Game System.
Kupiłem go jako całkowitego golasa, więc jako zasilacza użyłem uniwersalnego 1000 mA, joye próbowałem zarówno te C64/Amigi jak i od Atari Flashbacka 3, kabel antenowy idący z obudowy wpiąłem wprost do gniazda antenowego.
Dodam, że jest to wersja ze 192 grami na pokładzie. Jak to zwykło u mnie bywa - jest to sprzęt za pół darmo w nieznanym i jak się okazało nieco opłakanym stanie. Po kilku zabiegach ze szczotką i płynem a później z lutownica (choć nie do końca jestem pewien czy skutecznych) odpaliłem to cudo i po ustawieniu częstotliwości antenowej w tv moim oczom ukazał się obraz a w uszach zabrzmiały nostalgiczne dźwięki!
Nigdy nie byłem posiadaczem 2600 ani żadnego klonu a niestety nie mogło być tak pięknie i pojawiły się pewne problemy :/ mianowicie:
- na ekranie co około sekundę widzę przelatujące linie a z głośników wydobywa się przy tym dźwięk pukania (brakuje filtra RF?)
- przy przesunięciu gałki Game Reset nie dzieje się absolutnie nic (powinno?)
- mam problemy z obsługą gier tzn. w niektórych działa tylko przycisk fire (np. Donkey Kong), w innej przyciski góra, dół i fire (Frogs and Flies) a w innych nie działa w sumie nic
- przy przesunięciu gałki joysticka w prawo słyszę szum z głośników tv
Oto główne bolączki sprzętu. Może mi ktoś coś podpowiedzieć jakie przedsięwziąć dalej kroki, gdyż w życiu nie obsługiwałem Atari ani nic Ataropodobnego i to mój pierwszy kontakt z tym wynalazkiem? :)