1

Na fali allegro - kradziezy, zreszta nie tylko allegro, bo mnie sie to przydarzylo na gumtree, chcialem ostrzec kolegow i kolezanki - milosnikow Atarynek, przed zlodziejem, ktorego namierzylem, ponoszac straty pieniezne  w wysokosci 80 PLN.
Sprawa miala miejsce ponad pol roku temu, zglosil sie do mnie koles ze ma na sprzedaz stacje dyskietek, cena byla atrakcyjna za Atari 1050 (okazja czyni zlodzieja !!!) Zalezalo mu na szybkim przelewie, natomiast zdjec nie mogl przeslac.
Zaplacilem, przesylki nigdy nie bylo, kontakt natychmiast zerwal. Mysle ze to naciagacz internetowy na male sumy u wielu uzytkownikow...
Sprawa otarla sie o Policje, ktora stwierdzila mala szkodliwosc czynu z poniesieniem kosztow przeze mnie.

TAK wiec ostrzegam przed typem, ktory wtedy podawal sie za:

Daniel Molitorys, Libusza 669, 38-306 Libusza (okolice Gorlic, Nowego Sacza)

Polak madry po szkodzie pozdrawia potencjalnych poszkodowanych...

"Litwo, Ojczyzno moja ..." - Elektronika BK-0010-01 (16 bit, 32 kB, Basic Vilnius...)

2

Jakkolwiek ci wspolczuje i dziekuje za ostrzezenie, tak nie moge przejsc obojetnie nad tym ze w wiekszosci przypadkow 'okazyjnych' winny jest rowniez kupujacy (winny metaforycznie)
Bo przeciez jezeli cos jest warte zalozmy 500 zl a ktos oferuje to za 100 i to jeszcze bez mozliwosci zobaczenia/sprawdzenia - to powazny czlowiek sie dwa razy zastanowi. Wydaje mi sie ze w srodowisku retro chec wyrwania czegos w miare rzadkiego lub po prostu kultowego bardzo czesto przeslania zdrowy rozsadek. (to nie jest przytyk do Micza - tobie dzieki za info i wyrazy wspolczucia) Po prostu chcialem przy okazji podzielic sie spostrzezeniem ktore jest reakcja na kolejne juz 'wydymanie' kogos przy zakupach 'okazyjnych' przedmiotow retrokultu ;)

"Was powinny uzbrojone służby wyciągać z domów do punktów szczepień, a potem zamykać do pi* za rozpowszechnianie zagrożenia epidemicznego" - Epi 2021
"Powinno się pałować tylko tych co tego nie rozumieją. No i nie szmatki i nie chirurgiczne tylko min FFP3, to by miało jakiś sens. U mnie we firmie, to jak przychodzi bezmaskowiec, to stoi w deszczu przed firmą" - Pin 2021

3

Coś jest warte 500zł (jak napisałeś), ale my- retromaniacy liczymy na to, że sprzedający nie zna wartości przedmiotu. Udało mi się kilka razy :) coś tanio wyrwać, ale jak widać cwaniaczków nie brakuje....

4

A jak nazwiesz kogoś kto 'liczy na to ze sprzedajacy nie zna wartosci przedmiotu'? Dla mnie taki sam 'cwaniaczek' i nie ciągnij tego dalej, skoro 'udalo ci sie kilka razy'
Pozdro dla uczciwych.

"Was powinny uzbrojone służby wyciągać z domów do punktów szczepień, a potem zamykać do pi* za rozpowszechnianie zagrożenia epidemicznego" - Epi 2021
"Powinno się pałować tylko tych co tego nie rozumieją. No i nie szmatki i nie chirurgiczne tylko min FFP3, to by miało jakiś sens. U mnie we firmie, to jak przychodzi bezmaskowiec, to stoi w deszczu przed firmą" - Pin 2021

5

Ktoś sprzedaje za 80, to czemu mam mu mówić, sprzedaj mi za 200? A jak płacę 80, to chcę towar dostać, bo zwyczajnie za niego zapłaciłem. Kto to jest oszustem?

6

nie. chodzi o to, ze powinienes poinformowac kupujacego gdzie/komu i o ile drozej moze sprzedac towar.


;)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

7

ironek napisał/a:

Ktoś sprzedaje za 80, to czemu mam mu mówić, sprzedaj mi za 200?

Nigdzie tak nie napisalem. Zdanie klucz to 'liczenie na to ze sprzedajacy nie zna wartosci przedmiotu' - czyli szukanie frajera.
Doświadczenie pokazuje że można się przeliczyć i jeden zostanie wydymany a drugi kupi ultrarare fant za grosze i bedzie sie chalil  ze 'wydymal frajera' Takie spostrzezenie z kontaktu z roznymi kolekcjonerami, handlarzami i retrofanami (rowniez na tym forum)

Ale ciesze sie ze jestescie tacy przedsiebiorczy :) Atari jeszcze sporo pociagnie :)

"Was powinny uzbrojone służby wyciągać z domów do punktów szczepień, a potem zamykać do pi* za rozpowszechnianie zagrożenia epidemicznego" - Epi 2021
"Powinno się pałować tylko tych co tego nie rozumieją. No i nie szmatki i nie chirurgiczne tylko min FFP3, to by miało jakiś sens. U mnie we firmie, to jak przychodzi bezmaskowiec, to stoi w deszczu przed firmą" - Pin 2021

8 Ostatnio edytowany przez ravenax28 (2016-03-20 00:01:59)

syscall napisał/a:

A jak nazwiesz kogoś kto 'liczy na to ze sprzedajacy nie zna wartosci przedmiotu'? Dla mnie taki sam 'cwaniaczek' i nie ciągnij tego dalej, skoro 'udalo ci sie kilka razy'
Pozdro dla uczciwych.

Wiem, że człenio, który nazywa kogoś "cwaniaczkiem", tylko dlatego, że udało mu się coś tanio kupić to BURAK. I cieszę się, że dzieli mnie od niego 150 km.

Mając na uwadze twoją cenną radę "nie ciągnij tego dalej"- postaram się odnaleźć osoby, od których udało mi się kupić: a500 z monitorem-box (50zł), a1200 z kartą turbo (150zł) i CDTV (50zł). Więcej grzechów nie pamiętam....i postanawiam więcej z takich okazji nie korzystać.

9

Następny sobie coś dopowiada, przeczytaj post #7

"Was powinny uzbrojone służby wyciągać z domów do punktów szczepień, a potem zamykać do pi* za rozpowszechnianie zagrożenia epidemicznego" - Epi 2021
"Powinno się pałować tylko tych co tego nie rozumieją. No i nie szmatki i nie chirurgiczne tylko min FFP3, to by miało jakiś sens. U mnie we firmie, to jak przychodzi bezmaskowiec, to stoi w deszczu przed firmą" - Pin 2021

10 Ostatnio edytowany przez ravenax28 (2016-03-20 00:33:23)

Tak, bardzo się cieszę, jak uda mi się wyrwać jakiś ultrarare fant za prawie free. Jeśli po drugiej stronie stoi dorosły człowiek, to nie poczuwam się w obowiązku informowania go o rzeczywistej wartości przedmiotu, który sprzedaje. I wcale nie krzyczę wokół, że wydymałem frajera. Zdarzało mi się kilka razy sprzedawać coś, czego wartości nie znam, lub nie jestem pewien- opcja "licytacja". Jeśli ktoś jest na tyle leniwy, że nie chce mu się poszperać w necie i sprawdzić ile warta jest rzecz, którą sprzedaje- jego problem. Inna sprawa, to beznadziejnie wysoko rozdmuchane przez kolekcjonerów ceny retrokompów. Ktoś z chudym portfelem nie ma wyjścia, tylko liczyć na okazje.

11

Dla jednego jest przykre gdy straci 80 zł, a inny "oleje" sprawę, gdyż to za mało, Przy czym "czyni złodzieja"...
Ja jestem pewien, że ten koleś o którym napisałem to notoryczny "złodziej" na małe sumy - ponieważ taką sumę łatwiej z naiwnego ściągnąć, przy czym takich być może "Atari - naiwniaków" łapie kilku w ciągu dnia.
Pamiętajcie o tym , że te sumy są już nie do odzyskania - Policja owszem Cię wysłucha , spisze 2 godzinny protokół, ale po tygodniu przychodzi info "niska szkodliwość czynu" i stajesz się ofiarą.
Najbardziej mnie wkurza fakt że wiem że to notoryczny złodziej na małe sumy i że wielu ludzi oszukał.
Napisałem ten post dlatego , żeby bardziej ostrzec potencjalnych ... zależało mi na tym żeby jeśli nie ma już podobnego postu to TUTAJ po nazwisku piętnować złodziei.
Tym bardziej, że obecnie na Atari online kolega  IRATA4 i inni szukają pomocy w odnalezieniu złodzieja na sumę 2400 PLN.

"Litwo, Ojczyzno moja ..." - Elektronika BK-0010-01 (16 bit, 32 kB, Basic Vilnius...)

12

A mnie wkurza to, że istnieje tak zwana "mała szkodliwość". Tutaj dane podane na tacy (poszedł przelew, jest nr konta, są dane), ale lepiej wlepić 200zł mandatu babci z kwiatkami czy człowiekowi z puszką piwa. Mniej roboty (nie trzeba specjalnie żupy ruszać), a i nagrody są (ci zazwyczaj płacą, papierów nie trzeba wypełniać).
Według mnie - jak ktoś sprzedaje za x złotych - to dla niego jest tyle warte. Jak by chciał więcej - poszukałby w necie lub wystawił większą cenę.
Jak ktoś bierze kasę i nie wysyła - to zwykły złodziej i tyle. I nie ważne dla mnie, że "mała szkodliwość".

Sikor umarł...

13 Ostatnio edytowany przez jedynymentos (2016-03-20 17:24:18)

też nie rozumiem tych "uczciwych" co napiszą żem cwaniak bo poszedłem na bazar i od babci co po zmarłym w wypadku synu przytargała graty z jego pokoju w bloku a wśród nich Atari 1400XLD za 100PLN i nie powiedziałem jej że to warte 30000PLN i odważyłem się potajemnie wszelkie przykazania uczciwości łamiąc kupić ten rarytas, o ja wredny oszust, cwaniak i złodziej, leżę teraz krzyżem, biczuję się jaki to ja zły człowiek jestem ;-)

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

14

Na forum też mamy takiego jednego - nie udziela się no chyba że jest pod innym nickiem.

15

?

16 Ostatnio edytowany przez Monsoft (2016-03-21 10:40:58)

micza napisał/a:

Zalezalo mu na szybkim przelewie, natomiast zdjec nie mogl przeslac.

Znaczy sie platnosc dokonales przelewem ? Bo jesli tak to juz po ptokach.
Ja nigdy nie place zadnymi przelewami bo to najwiekszy scam jest. Tak samo jak placenie przy pomocy westernunion.

Ja zawsze place przy pomocy paypal lub payu (chociaz ci robia problemy jak sie placi zagraniczna karta kredytowa), to zawsze jest mozliwosc odzyskania kasy.

17

ale na Alledrogo jak zapłacisz przelewem też masz gwarancje jak dla PayU tylko kosztów wysyłki chyba nie zwracają

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

18

Nie oceniając moralnej strony kupowania rarytasów kolekcjonerskich po niższej cenie, chciałem tylko nadmienić, że kupno czegoś (choćby na Allegro) ze świadomością, że jest to warte znacznie więcej może wpakować kupującego w problemy prawne.

Konkretnie: jeśli towar okaże się kradziony, to kupujący zostanie najprawdopodobniej oskarżony o paserstwo nieumyślne (lepiej) lub umyślne (gorzej). Czytałem o takich wypadkach nawet przy zakupie od komisu na allegro i argumentem oskarżenia była właśnie zbyt okazyjna cena z której kupujący musiał (zdaniem prokuratury) zdawać sobie sprawę.

19

rozumiem, ze kupno w cenie wyzszej automatycznie uwalnia nas od podejrzen?

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

20 Ostatnio edytowany przez jedynymentos (2016-03-26 16:08:42)

jak dajmy na to poprzez Alledrogo kupisz bo ktoś inny wystawi za kradzionego C65 (i nie wie co to) w opcji kup teraz za 250PLN to nie ma możliwości by Cię o paserstwo oskarżyli co nie oznacza że jak się okradziony właściciel znajdzie będzie trzeba oddać.

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

21

dokladnie, w tym przypadku czy to bedzie 250 zl czy 25 000 zl trzeba oddac wiec cena nie gra tu zadnej roli :-)

http://atari.pl/hsc/ad.php?i=1.

22 Ostatnio edytowany przez nosty (2016-03-31 23:15:09)

jedynymentos napisał/a:

jak dajmy na to poprzez Alledrogo kupisz bo ktoś inny wystawi za kradzionego C65 (i nie wie co to) w opcji kup teraz za 250PLN to nie ma możliwości by Cię o paserstwo oskarżyli

Przecież właśnie napisałem, że JEST taka możliwość.

Proszę pierwsze z brzegu przykłady:
http://www.wykop.pl/link/246727/wiezien … a-wlasnie/
http://forum.allekicz.pl/pozostale-f62/ … t2195.html

Ładnie to wyjaśnił ktoś w komentarzu:
"Paserstwo nieumyślne odróżnia je od umyślnego wiedza sprawcy o pochodzeniu rzeczy.
W przypadku paserstwa nieumyślnego sprawca nie wie, że rzecz została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, ale na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczac, że została uzyskana w ten sposób.
Paser nieumyślny podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeśli rzecz bedąca przedmiotem paserstwa nieumyślnego ma znaczną wartośc, wóczas kara może byc bardziej surowa, bo kodeks przewiduje w tym przypadku karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat."

Kilka razy czytałem, że dla prokuratury i sądów najważniejszą przesłanką, po której powinieneś się domyślić, że dana rzecz pochodzi z kradzieży (bądź innego czynu zabronionego) jest właśnie niska cena. Nie domyśliłeś się - Twój błąd.

C65 ma raczej "znaczną wartość" (ostatnio sprzedawane egzemplarze poszły za 17000 i 20000 EUR). Więc tak, w Polsce można pójść siedzieć do 5 lat za bycie cwaniakiem lub za zwykły brak domyślności.

23 Ostatnio edytowany przez jedynymentos (2016-04-01 10:26:05)

No to jestem zaskoczony, ale nie popadajmy w absurdy, poza literą prawa jest też coś takiego co liczni prawnicy podkreślają "duch prawa" czyli intencje ustawodawcy. To że przepis jest nie znaczy, że się z niego w takich jasnych przypadkach kogoś skazuje. To zwykła nadinterpretacja i nadgorliwość prokuratury wg mnie. Przepis pewnie powstał po to by unikać głupich tłumaczeń kogoś kto zarabia na jakimś pośredniczeniu w handlu  i tu "może przypuszczać" z zasady odnosi się wg mnie to do kogoś kto się profesjonalnie i jako przedsiębiorca czymś zajmuje np. właściciel autokomisu skupujący auta jedno za drugim za 10% ceny jak najbardziej może być skazany z tego przepisu).  Pokaż mi taką sprawę która się skończyła skazaniem bo na Allegro, ktoś kupił nieświadomie coś taniej niż w rzeczywistości. Ja to bardziej słyszałem że ktoś kupił auto za złotówkę bo wystawiający się pomylił i kupujący wygrał sprawę w sadzie, że musi za tą złotówkę mu sprzedający auto oddać. Potem zresztą Allegro pozmieniało zasady sprzedaży aut. A wracając do C65 nikt Ci nie udowodni, że powinieneś albo możesz o tym wiedzieć. Kupujesz komputer bo miałeś Commodore jak byłeś mały albo tata miał i tyle, łatwo pokazać setki C64C w cenach 100PLN ;-). Zresztą wydźwięk i komentarze do tych Twoich linków jest identyczny. Dlatego nie popadajmy w paranoje.

30 lat temu moje poglądy nazywane były normalnymi, 20 lat temu konserwatywnymi, 10 lat temu skrajnie konserwatywnymi, dzisiaj jestem nazywany faszystą. Ja nie zmieniłem poglądów, tylko idioci zmienili wartości!

24 Ostatnio edytowany przez nosty (2016-04-01 11:34:18)

jedynymentos napisał/a:

A wracając do C65 nikt Ci nie udowodni, że powinieneś albo możesz o tym wiedzieć. Kupujesz komputer bo miałeś Commodore jak byłeś mały albo tata miał i tyle, łatwo pokazać setki C64C w cenach 100PLN ;-)

W moim wypadku takie tłumaczenie raczej by nie przeszło...
Jako kolekcjoner nie wyparłbym się,  że nie odróżniam C64 od C65 ;)

Właśnie to jest dość przerażające: że w Polsce niby mamy tony spisanego prawa, ale zawsze przy pytaniu o dowolną sytuację na forum prawnym usłyszysz: "wszystko zależy od interpretacji sądu w konkretnej sprawie".

25

jedynymentos napisał/a:

A wracając do C65 nikt Ci nie udowodni, że powinieneś albo możesz o tym wiedzieć. Kupujesz komputer bo miałeś Commodore jak byłeś mały albo tata miał i tyle, łatwo pokazać setki C64C w cenach 100PLN ;-)

Oczywiście, że udowodni. Różnica pojawia się w momencie, gdy na aukcji jest napisane "Sprzedam Commodore za 100 zł", nie ma zdjęć, opisu itp. Wtedy nie wiesz, że kupujesz C65, a podejrzewasz że najprawdopodobniej kupujesz C64, bo w takich cenach najczęściej pojawiają się na aukcjach.

jedynymentos napisał/a:

Pokaż mi taką sprawę która się skończyła skazaniem bo na Allegro, ktoś kupił nieświadomie coś taniej niż w rzeczywistości.

Takich spraw jest multum. Kup sobie na Allegro perfumy Calvin Klein za 10 zł, torebkę Prady za 20 zł, albo buty Adidas za 50 zł - masz całkiem dużą szansę, że po jakimś czasie odezwie się do Ciebie Policja.

Czy możecie wyjaśnić, Stirlitz, dlaczego wasz służbowy adres stirlitz@rsha.gov.de ma aliasa justas@gru.su?
Nie czytam PM. Proszę używać e-mail.