Syscall
Widzę, że strasznie Cie ruszyło, że aż o 4 rano sie zerwałeś aby odpowiedzieć ... to niesamowita reakcja na "pryszcze na sempiterze + atak dolor chronicus " ... nie wiem co to jest i mnie nie interesuje ale sama nazwa sugeruje straszną przypadłość ... Więc i ja także grzecznie Ci odpowiadam: zanim zaczniesz pouczać naucz sie sam.
Zacznijmy od końca w kwestii manipulacji:
syscall napisał/a:ale prosze nie pisz ze strasznie sie poswiecasz nudzac sie przy tym watku.
Nie wciskaj mi nieudolnie , że sie poświęcam czytając wątek ... napisałem, że "nudzi mnie czytanie postów autorów skupiających sie na obrażaniu" ... Ty jednak przeinaczasz to na swoją modłę ... i chyba zdajesz sobie sprawę jakiej dokonujesz manipulacji.
Inną sprawą jest to, że chyba nie rościsz sobie prawa do decydowania o czym mam albo nie mam pisać, i inni także, gdy sam w tymże zdaniu deklarujesz "recydywę" w swoich przyszłych medialnych popisach ?
syscall napisał/a:Dlaczego mieszasz mnie w to co powiedzial draco i wymagasz komentowania jego wypowiedzi.
Ja nie wymagam ... możesz odpowiadać na co chcesz ... widac jednak, że jego określenia uznajesz w jakis sposób za obraźliwe/irytujące/niemiłe/niepasujące do Ciebie choć dokładnie opisują twój uraz do Tuska:
syscall napisał/a:a na tuska pewnie właśnie gdzieś płoną
To też jest taki typowy przykład twojej manipulacji ... dołączyc do wypowiedzi jakiś totalny idiotyzm bo jeśli ktos cokolwiek napisze o jednej części, to nie może nie ustosunkować sie do pozostałej bo inaczej zarzucasz, że "Nie, pytanie bylo inne, pominales jego druga czesc." i voila ... wpadł w sidła idiotycznego argumentu ...
Wracając do "kwitów". Ja wiem, że
syscall napisał/a:Nie wiem co ma slabnac w takim wywodzie. ... Nie mam pojęcia jakie kryteria stosowało SB, no i niespecjalnie mnie to interesuje, jak również nie mam pojęcia co .....
Fakt ... nie ma co słabnąć ... on po prostu jest słaby ... dlaczego zatem akurat wybrałeś fragment o "podpis albo samobójstwo" ... ja uznaję, że chciałeś pośrednio pokazać jaki silny duchowo był Kaczyński, o jego "bohaterskiej odmowie" choć mogłes wybrać dowolny inny fragment tych papierów ... ot choćby parę zdań wcześniej, gdzie Kaczyński skarży sie na niewygody w trakcie zatrzymania na 48 godzin, albo o tym, że nie chce byc internowany ... można było to pokazać, że są na niego papiery ... można .. ale sam sobie przyklejasz łatkę Kaczofila dając ten a nie inny cytat. I na dodatek zwalasz na mnie winę, że ja nic nie udowodniłem ... ja tylko uświadomiłem innym jakiej dokonujesz manipulacji wyrywając parę zdań z kontekstu.
syscall napisał/a:a ja ci odpowiadam ze mnie on zupelnie nie obchodzi i nie wplywa na ocene BOLKA - od czego ta dyskusja sie zaczela.
To gdybys raczył przeczytac post 2941 czyli właśnie z początku tej dyskusji, to wiesz jaki mam pogląd o Bolku ale jak każdy mam prawo mieć uzasadnione wątpliowści co do TW Balbiny ... a przypisuje sobie wraz ze swoimi zausznikami prawo do oceny i oskarżania innych ... nawet on sam nie wie co sie stało, że sie nie zasłużył wystarczająco
Wieczorem mnie wypuścili i było to dla mnie bardzo niemiłym zaskoczeniem. Nie ukrywam, że nieprzyjemnym, bo przecież działałem cały czas. Uważałem zresztą, że jestem w sytuacji dużo gorszej niż internowani. Miałem absolutny imperatyw, że muszę działać, i sądziłem, że w efekcie pójdę siedzieć, co było gorsze od internowania - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński opowiadając o początkach stanu wojennego w rozmowie z "Gazetą Polską".
Straszne to SB było, że nie wpadli mu do domu i nie zrywali mu boazerii w poszukiwaniu bibuły. Nawet pozwolili mu sie uczyć mimo ojca w AK. I na dodatek mógł zostac doktorem nauk i pracować aby odkładać w ZUS na emeryturę. Naprawdę perfidne to SB było. A mogli go po prostu internować.
Ja mu po prostu po ludzku współczuję takiego afrontu ale też nie wydaje mi sie aby swoje frustracje musiał wyładowywać na całym kraju czyli pośrednio na mnie i tobie i na kimkolwiek. Może to tobie odpowiada ... mi nie musi.
A co do "czerwonej płachty" ... masz rację ... kolor czerwony jak najbardziej mu pasuje ...