Oj tam, oj tam :) Większość, czyli media podległe aktualnie panującej władzy.
SIUP (SIo2Usb2Pc) - SIO2PC USB Edition
PIN ready logo
3M / InD: ... na kasetach były zabezpieczenia w postaci tzw. "mikropierdnięcie" ...
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
SV 2024 WE - program imprezy Już za tydzień odbędzie się zimowa edycja Silly Venture
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
atari.area forum » Bałagan » Kiepska sytuacja w kraju a będzie gorzej.
Strony Poprzednia 1 … 113 114 115 116 117 … 399 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Oj tam, oj tam :) Większość, czyli media podległe aktualnie panującej władzy.
Większość czyli konkretnie jakie ? I nie chodzi o odpowiedź "znajdź se" .... przecież media prywatne mogą robić co chcą wiec mówimy chyba tylko o publicznych.
Publicznych? Czyli jakich? Ktora definicje masz na mysli? Ostatnio SDP...
Kolej na Pałac Kultury i Nauki, (...)
PKiN to oni najchętniej by wyburzyli ;P
@Ravenax:
No właśnie ... jakie ? Konkretnie. To ja pytałem pierwszy.
Większość, czyli większość :) Każdy średnio orientujący się w polityce jest w stanie bez najmniejszego problemu ocenić, które media sprzyjają której opcji. Wymienianie z nazw konkretnych mija się z celem, ale z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że (znowu) większość mediów (i to nie tylko w PL) sprzyja generalnie światopoglądowi liberalno-lewicowemu. W polskich realiach opcja ta jest reprezentowana przez PO (mniej więcej), a jej naturalnym "wrogiem" jest najbardziej znacząca partia konserwatywna, chadecka, czyli PiS. W PL jest totalny brak równowagi w poglądach prezentowanych przez media, zupełnie nie odpowiadający podziałowi Polaków odnośnie sympatii politycznych. Stąd ten "skok" na media publiczne.
bart napisał/a:@RTG23
Porównanie z Czechami i Węgrami - zdecydowanie na plus, o ile weźmiesz pod uwagę punkt startowy w 1989 r.
..no, moim zdaniem zdecydowanie na minus
Jeżeli chodzi o poziom życia - wybacz, ale to nie może być żaden argument. Nie chcesz chyba, abym przypominał historię "naszej" części Europy...
Zniszczona i zacofana Japonia po II Wojnie Światowej potrzebowała ok. 25 lat żeby stać się jednym z najbogatszych krajów na świecie i to w czasach kiedy fabrykę budowano 5 lat a nie tak jak teraz 1 rok.
Twoje rozumowanie "porównawcze", to tak jakby...... .... mieszkaniec Etiopii oburzał się na rządzących przez ostatnie lata, że nie żyje mu się tak jak w Szwajcarii...
startowaliśmy z innego poziomu niż etiopia i to nie kilka lat temu tylko 25 lat temu. Nie mamy afrykańskiej suszy a do Szwajcarii jest "rzut beretem".
Odnośnie przyczyn kryzysu - jedni mówią, że brak nadzoru, inni - że zbytni interwencjonizm państwa na rynku kredytów subprime (czyli dla mniej zarabiających obywateli, poręczanych/amortyzowanych przez fundusze państwowe) - to ich znaczny wzrost miał spowodować wzrost ryzyka i pojawienie się toksycznych papierów wartościowych...
nie znam się na makroekonomii ale jeżeli państwo poręczało kredyty w USA to dlaczego ich nie spłaciło za obywateli?
Kredyt jest kredytem - nie ma znaczenia, czy pozyskane środki idą na inwestycje, czy na wydatki bieżące... Obie formy stymulują wzrost popytu wewnętrznego... W znacznym stopniu to nas ocaliło przed recesją w ostatnich latach - oczywiście dyskusyjna może być celowość wydatkowania środków, ale co do zasady tak to działa...
zdaje się, że od kryzysu ocaliło nas to, że nie byliśmy w strefie euro....
Odnośnie 500 złotych - dla konkretnej rodziny mogą to nie być znaczące środki..... natomiast w skali budżetu państwa są to ogromne, i co więcej konsumpcyjne i sztywne wydatki. W mojej ocenie jeden z najgorszych sposobów na wydatkowanie publicznych pieniędzy (oczywiście nie biorę pod uwagę patologii, typu korupcja, ordynarna kradzież itp).
to oznacza, że Francja, GB, Niemcy itd. ze swoim "socjalem" nie potrafią wydawać pieniędzy
Po znalezieniu chwili czasu - odpowiadam:
1. Możesz porównać dane źródłowe, możesz sięgnąć do gotowych opracowań, np.
http://studioopinii.pl/jestesmy-rekordz … oscie-pkb/
tam znajdziesz link do pełnego raportu.
lub
http://www.forbes.pl/polski-nowy-zloty- … ,1,1.html#
ale rozumiem, że zgodnie z oficjalną rządową narracją "zdecydowanie na minus". Zapomniałem - Polska w ruinie...
2.Odnośnie historii - wybacz, ale nie tyle o WWII mi chodziło, co o lata następujące po nich - tj. 1945-89; odrzucenie Planu Marshalla, gospodarka centralnie planowana, faktyczna wojna domowa w latach 1845-49, wojna z resztkami "prywatnej inicjatywy", drenaż mózgów - od 68 przez całe lata 70 i 80, negatywny dobór kadr kierowniczych itp.; należy jeszcze zauważyć takie elementy, jak stan gospodarki (a raczej poziom rozwoju społeczno - gospodarczego) danego kraju przed WWII - również niebagatelny czynnik dla późniejszego podnoszenia kraju z ruin
3. Rzut beretem jest też pomiędzy USA a Meksykiem, Koreą Płn i Płd, Hiszpanią a Maroko itp To nie jest żaden wyznacznik... O skali naszego wspólnego sukcesu (którego tak bardzo nie chcesz dostrzec) świadczy zarówno punkt startu (dużo gorsza sytuacja makroekonomiczna w 1989 r.), jak również wielkość kraju oraz skala zapotrzebowania na kapitał. Czym innym jest reformowanie kraju takiego jak Węgry, zupełnie czym innym - 4x większego.
4. No cóż... Jakby Państwo spłacało za obywateli całość zobowiązań to do dzisiaj byśmy się nie wygrzebali z kryzysu... Państwo "amortyzowało" ryzyko np. poprzez przejęcie części zobowiązań kredytowych w przypadku niewypłacalności klienta banku. Nadal jednak kredyty były wypowiadane, nieruchomości trafiały na licytację, bo banki chciały odzyskać kapitał, obniżało to wartość nieruchomości będących na rynku (wcześniej znacznie zawyżoną na skutek bańki wywołanej zwiększonym popytem wskutek zwiększonej dostępności kredytów), co powodowało znaczny wzrost ryzyka już udzielonych kredytów (obniżona wartość kredytowanej nieruchomości w stosunku do wartości kredytu). Powiązanie instrumentów finansowych (kredytów) z rynkiem ubezpieczeniowym (tychże) sprawiło, że wzrost ryzyka rozprzestrzenił się na cały sektor finansowy, powstały "toksyczne instrumenty finansowe" co zaowocowało wzrostem niepewności, ucieczką kapitału w stronę "bezpiecznych aktywów" - stąd wzrost kursu franka, złota, surowców itp... ale również załamanie rynków kapitałowych (giełdy, część walut itp); to tak w skrócie...
5. Tak jak pisałem - czynników było kilka. Głównym - siła popytu wewnętrznego. Czy nas uratowała złotówka - z pewnością pomogła (jej osłabienie ratowało upadający eksport), ale to popyt wewnętrzny trzymał rynek. Zerknij na Litwę i Łotwę - nie mieli EURO - sprawdź PKB za 2009 r. (załamał się eksport, słaby rynek wewnętrzny). Im krajowe waluty nie pomogły...
6. To czy potrafią - lepiej niech oceniają ich obywatele - coś mi się zdaje, że mają coraz więcej uwag w tym zakresie... Z drugiej strony - mają więcej do dzielenia to i więcej wydają... Ja uważam, że za te pieniądze, które pójdą na 500+ można by zrobić bardzo dużo, co w większym stopniu mogłoby wpłynąć na sytuację polskich rodzin i na demografię... Ale wtedy tak ładnie by to się nie nazywało i pewnie tylu głosów by nie przyniosło...
Ogólnie: odnośnie gospodarki można przyjmować dwie postawy: liberalna - ograniczanie redystrybucji dochodu przez budżet państwa oraz socjalna - zwiększanie redystrybucji dochodu przez budżet państwa. Nie można być równocześnie liberałem (ograniczanie podatków, popieranie zwiększania kwoty wolnej od podatku, obniżanie VAT) oraz socjalistą (500+, wzrost ciężarów podatkowych dla firm, obniżanie wieku emerytalnego itp). Na coś trzeba się zdecydować...
@Ravenax28:
Po pierwsze primo:
Nie widzisz, że pozostajesz w stylu narracji obecnej władzy ... "my" i "WRÓG" ... nie ważne kto i dlaczego i czy w ogóle ... ważne, że JEST. Na tej podstawie można budować wszelkie teorie niezbędne do wprowadzania zmian, które sie chce tłumacząc, że "ONI" na to zasługują jako wrogowie NAS. W Polsce wrogiem są wszyscy, którzy nie są z nami. W Europie to Niemcy, Na wschodzie Rosja .... zawsze jest na kogo zwalić.
Po drugie primo :)
Nazywanie PiS konserwatywną partią chadecką, to tak jakby nazywać likaona trawożernym tylko dlatego, że wyciera pysk z krwi w trawę.
Konserwatywny to przeciwieństwo rewolucyjnych zmian, to stabilizacja, oportunizm i elitaryzm władzy a nie poleganie na jednostkach rozumianych jako reszta społeczeństwa ... dużo by pisać ... to łatwo znaleźć. W obliczu tego co się dzieje obecnie to w listopadzie raczej nowa "rewolucja październikowa" się objawiła. Elitaryzm oznacza naturalny podział na "Panów" i "Tłuszczę", na "Mądrych" i "Tępą resztę" czyli nie ma mowy o równości. Tylko i wyłącznie podział jak przed wojną ... wprowadzane podatki jak żywo zaczynają przypominać dziesiecinę ... tylko czekać kiedy bedziemy znowu chodzić na czyny społeczne.
Jedyne co się łączy w tym określeniu PiS to konserwatyzm i chrześcijaństwo. Ale nie jako droga postępowania i wary ... spójrz ile rozwodów, kolejnych żon i zdrad jest w wierchuszce PiSowców .... a tylko jako narzędzie do załatwiania swych spraw ... ot słynne zdanie Prezesa: "Atak na Kościół to atak na Polskę." .. to nie ma nic wspólnego ze wspolnotą ... ludzie wiary są dla PiS po prostu "masą", którą można sterować i straszyć i wmawiać, że "wróg" stoi u bram.
"Perełką" naginania faktów jest określenie PiS jako partie demokratyczną. To tak jak u Forda w latach '20 XX w. ... "Samochód może mieć dowolny kolor pod warunkiem, że jest czarny".
Od strony ekonomii, konserwatyzm, zgodnie z linia polityczną, to jest przeciwieństwo działań socjalnych i rozdawnictwa. Programy typu 500+, 12 zł / roboczogodz. to czysty socjalizm ekonomiczny. Nie ważne co i jak robisz, to dostaniesz .... aż prosi sie zacytować klasyk : "Czy się stoi czy sie leży, to 12 zł sie należy" . PiS czerpie garściami .... gdzie tam ... ładowarkami ... z osiągnięć PRL. Dać ludziom, zatkać ich socjalem i wtedy nikt sie nie bedzie burzył.
I w tym czasie PiS, a zwłaszcza tzw. "elita" PiS załatwia swoje partykularne interesy. Bo PiS to nie Naród. To sfrustrowani goscie, którzy wreszcie znowu dorwali sie do władzy. A doszli do niej "po trupach".
Nazwanie PiS partią chrześcijańsko-narodowo-socjalno-rewanżystyczną jest właściwszym określeniem.
A wracjąc do mediów:
Wymienianie z nazw konkretnych mija się z celem, ale z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że (znowu) większość mediów (i to nie tylko w PL) sprzyja generalnie światopoglądowi liberalno-lewicowemu.
Co udowodniłeś swoja wypowiedzią ? To źle, to dobrze czy tylko ma być symbolem, że "wróg puka do drzwi" ?
Ludzie dążą do tego aby "moje" było równie ważne .... nie, nie ... ma byc "najważniejsze". A to oznacza, że świat dąży do tego aby liberalizm był dominujący ... można to nazwać "polityczna poprawnością" ... jak uważasz ...
A to oznacza, że wolą liberalne poglądy a nie narodowo-nacjonalistyczno-spiskowe. Oczywiście wydawcy "soczystych" pism zwanych prawicowymi są z tego powodu niezadowoleni. Z drugiej strony te pisma maja swoich wiernych czytelników bo przekaz jest prosty "MY vs WRÓG".
Na tej samej zasadzie pisma tzw. "plotkarskie" są bardziej popularne niż gazety z sążnistymi artykułami, odcinki seriali maja po 20 minut bo większość nie jest w stanie przyswoić wiecej informacji. Ogólnie rzecz ujmując następuje "mentalna pauperyzacja" społeczeństwa.
I to jest złe ... niezależnie od tego kto ma media.
P.S.
W Parlamencie Europejskim, a należy przypomnieć jak PiS było przeciwne stowarzyszeniu Polski z Unią Europejską, PiS należy do frakcji "Konserwatyści i Reformatorzy" a nie do żadnej z frakcji liberalno-socjalistycznych.
Nota bene nazwa "Konserwatyści Reformatorzy" to taka "słodka sól" albo "gorący mróz" ... to oksymoron pierwszej klasy.
Nie zgadzam się z Tobą. Moim zdaniem nie można stosować uniwersalnych definicji odnośnie partii politycznych w poszczególnych krajach. Określenie PiS jako partia prawicowa, konserwatywna i chadecka idealnie umieszcza PiS w odpowiednim miejscu na polskiej scenie politycznej.
Zwróć uwagę, że słowo "wrogiem" wziąłem w cudzysłów, więc nie miałem na myśli dosłownego znaczenia, tylko przeciwnik polityczny (choć zaraz napiszesz, ze "przeciwnik" to też zbyt ostro).
Twoja definicja konserwatyzmu.... cóż, jest Twoja :) mi bardziej odpowiada ta wikipediowska (ideologia, która bazuje na hasłach obrony porządku społeczno-gospodarczego oraz zachowywania i umacniania tradycyjnych wartości, takich jak: religia, naród, państwo, rodzina, hierarchia, autorytet, własność prywatna i zwykle kojarzy się z opcją prawicową)
Ostatnia część Twojej wypowiedzi porównująca prawicowe media do tabloidów- szkoda czasu i miejsca na komentarz.
Nie wiem, co tak się uczepiłeś tej tezy, że istotą bytu czegokolwiek prawicowego jest"wróg". Przeciwna strona zapewne jest do wszystkich nastawiona pokojowo....
Ostatnia część Twojej wypowiedzi porównująca prawicowe media do tabloidów- szkoda czasu i miejsca na komentarz.
Ja nie porównuje mediów "prawicowych" do "tabloidów" ... napisałem, że i jedne i drugie .... i nawet trzecie "liberalne" i czwarte "lewicowe" ... są zbyt skomplikowane i za długie ... treść ponad 3 akapity po parę zdań przerasta większość czytających ... statystycznie ... nie odbieraj tego "do siebie" aby było jasne ... po prostu tłumaczę.
Nie wiem, co tak się uczepiłeś tej tezy, że istotą bytu czegokolwiek prawicowego jest"wróg".
A ty znowu uderzasz w tony "uczepiłeś się" .... cokolwiek się napisze to się "czepiam" ... sam to podkreślałeś .... mogłeś napisać inaczej ale jakoś użyłeś słowa "wróg" a mogłeś "przeciwnik" ... tak łatwo się wtedy wszystko tłumaczy ...
mi bardziej odpowiada ta wikipediowska
Cóż ... Wikipedia ..... A może to poczytasz: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4675
Określenie PiS jako partia prawicowa, konserwatywna i chadecka
Wybacz ale "szkoda czasu i miejsca na komentarz." :)
„PiS czerpie garściami .... gdzie tam ... ładowarkami ... z osiągnięć PRL”
Pierwsze słyszę, że PRL miał jakiekolwiek osiągnięcia, no ale skoro tak uważasz.... To co takiego z PRLu ten populistyczny, socjalistyczny PiS tą ładowarką zaczerpnął. Przykłady poproszę i to liczne, skoro było ładowarką
"I w tym czasie PiS, a zwłaszcza tzw. "elita" PiS załatwia swoje partykularne interesy. Bo PiS to nie Naród. To sfrustrowani goscie, którzy wreszcie znowu dorwali sie do władzy. A doszli do niej "po trupach".
Poproszę przykłady tych partykularnych interesów powiązanych z nazwiskami tej elity. Proszę też rozwinąć tezę, że PiS doszło do władzy „po trupach”
A. Nie rozumiesz toku wypowiedzi ... to była figura retoryczna. Trzeba wszystko tłumaczyć ? Albo podkreślać cudzysłowami bo inaczej nagle czepiasz się określeń ?
B. Ot choćby zwolnienie SKOK z podatków. Powiązania PiS i SKOK są powszechnie znane ... mam przytaczać nazwiska czy sam znajdziesz . To jest partykularyzm. Obsadzanie służb cywilnych swoimi ludźmi poprzez zmianę konkursów na powołania ... zresztą media to to samo .... po co ja to w sumie pisze ... ja mam dawać konkretne liczne przykłady z nazwiskami a Ty możesz posługiwać się ogólnikami ? Zresztą gdzie daleko szukać ... ułaskawienie Kamińskiego ... wyrok się jeszcze nie uprawomocnił a facet już dostał list żelazny. To nie jest partykularyzm dla swojego człowieka ? I jeszcze od razu awans na ministra.
C. Polityka to szambo ....
Ja ciągle czepiam się określeń?! Masz człowieku tupet...
Po trupach do władzy.... brak odpowiedzi.
Nawiązanie do PRLu.... figura retoryczna :)
Reszta same frazesy i polityka to szambo.
Czepiasz się ? ... tak, choć nie "ciągle" ... sam przytaczasz jakieś ogólne definicje/tezy/hasła ale od innych oczekujesz konkretów bo inaczej to nie jest twym zdaniem argument ...
Figura retoryczna ... tak ... retoryka nie polega tylko i wyłącznie na "podaj konkretne nazwiska" ... niezbędny jest pewien poziom abstrakcji ....
Czerpią z "osiągnięć" PRL ... tak .. poczytaj przemówienia o "karłach reakcji" i inne takie "złote myśli" ... cudzysłówy specjalnie dla Ciebie.
Mam swoje zdanie ... tak ... mam ... mogę ... Ty masz swoje a ja mam swoje ... to jest demokracja ... dzięki niej i Ty i ja mamy możliwość tej dyskusji ....
Polityka to szambo ... możesz to nazywać frazesem ... nie da się nie "umoczyć" ... nie można wmawiać, że się jest tylko i wyłącznie "prawym i sprawiedliwym" bo zawsze jest coś w zamian. Zawsze jest się winnym "coś komuś" ... albo będzie winnym ... tak to działa ... obecne zmiany to w dużej mierze konieczność odwdzięczenia się innym za tzw. "wierność" ... awanse zwykle są związane z tym co będzie/było .... teraz, wtedy i zawsze niezależnie od władzy ... to jest polityka. Umiejętność lawirowania.
Kiedyś Churchil (mam nadzieję, że się nie mylę) powiedział, że najlepszym politykiem jest ten >>Kto powie Ci "wyp*..j" a ty będziesz cieszył się z nadchodzącej podróży<< .
To bylo o dyplomatach.
Sorry, my mistake ... ale pasuje jak ulał ....
@RTG23
Po znalezieniu chwili czasu - odpowiadam:
1. Możesz porównać dane źródłowe, możesz sięgnąć do gotowych opracowań, np.
http://studioopinii.pl/jestesmy-rekordz … oscie-pkb/
tam znajdziesz link do pełnego raportu.
lub
http://www.forbes.pl/polski-nowy-zloty- … ,1,1.html#ale rozumiem, że zgodnie z oficjalną rządową narracją "zdecydowanie na minus". Zapomniałem - Polska w ruinie...
nie w ruinie tylko z wykorzystaniem 20% szans jakie miała.
problem jest nie z PKB ale PNB (produkt narodowy brutto). Sprawdź bilans płatniczy:
http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statysty … niczy.html
Ciągle na minusie. To powoduje, że jesteśmy najbiedniejszym krajem w Unii (nie licząć Rumunii i Bułgarii). Aż dziwne, że będąc rok w rok na minusie jeszcze nie zbankrutowaliśmy.
3. Rzut beretem jest też pomiędzy USA a Meksykiem, Koreą Płn i Płd, Hiszpanią a Maroko itp To nie jest żaden wyznacznik...
no faktycznie ...argument z beretem nie trafiony
4. No cóż... Jakby Państwo spłacało za obywateli całość zobowiązań to do dzisiaj byśmy się nie wygrzebali z kryzysu... Państwo "amortyzowało" ryzyko ...
więc o jakim nadmiernym interwencjonaliżmie piszesz? Przecież jest oczywiste, że banki udzielały wszytkim kredytów bo nie były dostatecznie kontrolowane przez państwo.
5. Tak jak pisałem - czynników było kilka. Głównym - siła popytu wewnętrznego.
o jakim wewnętrznym popycie piszesz? made in China, made in Germany, made in France czy może o gazie, ropie, papierosach i alkoholu z Rosji ?
Ogólnie: odnośnie gospodarki można przyjmować dwie postawy: liberalna - ograniczanie redystrybucji dochodu przez budżet państwa oraz socjalna - zwiększanie redystrybucji dochodu przez budżet państwa. Nie można być równocześnie liberałem (ograniczanie podatków, popieranie zwiększania kwoty wolnej od podatku, obniżanie VAT) oraz socjalistą (500+, wzrost ciężarów podatkowych dla firm, obniżanie wieku emerytalnego itp). Na coś trzeba się zdecydować...
prawie cała zachodnia europa to socjalny liberalizm ...i dlatego mamy teraz taki atak na polski rząd konserwatywny. To jest jedyny powód. Dyktatura w Europie soc-liberalizmu.
Jak ktoś się nudzi to może sobie obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=r3TzxjdLM64
Dyktatura w Europie soc-liberalizmu.
To nie dyktatura ... to coś czego pragną ludzie i to dostają.
Czas zatem wreszcie wprowadzić konserwatywne reguły gry: Koniec tzw. "socjalu" ... musisz dbać o siebie sam..
W Polsce może na próbę zaczniemy od kolejnej "dobrej zmiany" czyli wprowadzenia podatku PIT dla rolników oznaczającej równości podatkową dla wszystkich aby było sprawiedliwie.
Ciekawe czy obecny rząd się na to zdecyduje ?
Jak ktoś się nudzi to może sobie obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=r3TzxjdLM64
A może by tak Kurski przywrócił Kolonko do TVP? Wypełniłby lukę po nieodżałowanym Lisie :)
A może by tak Kurski przywrócił Kolonko do TVP?
Ci to się nie przejmują:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, … omosc.html
tP
I bardzo dobrze! Poprawność polityczna w 4 literach jeśli chodzi o bezpieczeństwo kraju.
Ciekawe, czy w Danii odbędą się marsze w obronie "uchodźców" i czy parlament europejski zorganizuje debatę o stanie demokracji, czy poszanowania praw człowieka. No ale w Danii nie ma donosicieli na własny kraj (my niestety mamy...)
u... WIDZE, ZE CIEKAWA DYSKUSJA MNIE OMINELA... CHOC MOZE NIE, BO CENZOR NIE SPI I TU, JAK WIDAC...
Tymczasem w Niemczech Angela Merkel ma coraz większe kłopoty:
http://niezalezna.pl/72611-polityczny-k … ja-do-sadu
http://niezalezna.pl/75112-w-niemczech- … nie-europy
tP
ravenax28 napisał/a:A może by tak Kurski przywrócił Kolonko do TVP?
Niestety, to jest fotomontaż. Ale łatwo tak łykać wszystko jak młody pelikan, nie? Myślałem, że panowie starsi, to mądrzejsi.
Spójrz tylko na liczbę polubień, udostępnień i wyświetleń.
Strony Poprzednia 1 … 113 114 115 116 117 … 399 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » Kiepska sytuacja w kraju a będzie gorzej.
Wygenerowano w 0.151 sekund, wykonano 15 zapytań