Czemu się wtrącasz w organizację party, którego nie jesteś organizatorem i czemu wypowiadasz się w imieniu innych osób?
Party: SV, WAPNIAK, GRZYBSONIADA, GŁUCHOŁAZY

Wskaż mi choć jedno słowo o tegorocznych party poza WAP-NIAKiem, do którego się wtrącam niby? Wskaż mi, gdzie się wtrąciłem z WAP-NIAKiem? Bo póki co tylko zadałem pytanie do osób, które usilnie mnie namawiały na kolejną edycję, z której zdecydowałem. A po rozmowie z Mikerem odniosłem wrażenie - że póki co jest/był rozczarowany odzewem.

Też do ciebie nic nie mam, ale (serio) ochłoń i nie zakładaj wątków, które tylko podnoszą ci poziom wkurwku w miarę przyrostu długości. :)

Z mojej strony EOT.

Znowu piszesz w czyimś imieniu ("A po rozmowie z Mikerem odniosłem wrażenie - że póki co jest/był rozczarowany odzewem"). Moze niech Miker się wypowie?

Co do wpi* się w party, to w tym roku Wapniak, w tamtym (cały rok), pozostałe wymienione party. Jeszcze 2 lata temu byłeś normalny. Teraz ewidentnie masz jakiś problem ze sobą - widać to po zakładanych wątkach.

Jeszcze raz proszę o konkrety. W zeszłym roku nie ja szalałem z terminami - ale jak napisałem - proszę o konkrety z tego roku. Poza tym - opinię każdy może wyrazić, to też jest Twoja opinia, więc nie uogólniaj, bardzo Cię proszę. I jak napisalem wcześniej - poproszę o jedno słowo, gdzie się wtryniam z organizacją party w tym roku? Konkrety, a nie ustawianie kolejnej, bezsensownej wojenki.

Nie widzę tego w ten sposób, wyjaśnij mi to proszę w konkretach. W odróżnieniu od niektórych - nie krytykuję tylko dla krytykowania, co według mnie Ty czynisz.

Ależ podałem konkrety - link do odpowiedniego wątku. To nie ja pluję, tylko Ci, którzy nie odpowiedzieli w wątku o WAPNIAKU 2015 - nie reagując na krytyczne podejście innych. Jak wtedy napisałem - brak wsparcia jest dla organizatora tym samym, co brak zainteresowania, co jednocześnie zabija chęci do organizacji.
Być może nie pamiętasz (może ze względu na promile) jak namawiałeś wraz z innymi do organizacji WAPNIAKA 2015 na Głuchołazach?
W wątku o 2016 też jakoś nie widziałem wsparcia tej grupy osób. Ot i cała tajemnica.

Nie czuję się ofiarą, a jedynie stwierdzam, że bez względu na to - co i gdzie napiszę - wpada Mikey aka Syscall i ma jakieś ale do mnie. Proszę, przemyśl to dokładnie.
Według mnie to właśnie Ty i parę innych osób ma jakieś urojenia (lub zwykłe uczulenie) na Sikora.

Fakty na miarę obecnego rządu - nachapać się i nie patrzeć na innych. Gratuluję "obiektywizmu".

Z mojej strony jest wszystko o.k. Przynajmniej mam takie odczucia. Za innych nie mogę odpowiadać - każdy ma takie zdanie, jakie ma. Ale to są zwykłe zasady demokracji, choć co niektórzy starają się je zmienić.

Co do wątku zamkniętego przez Delego - cóż, jego forum, jego wola. Po prostu założyłem go po to, aby nie zaśmiecać wątku o WAPNIAKU - co czyniłeś dalej, mimo prośby, aby nie zaśmiecać tamtego postu. Ale - zgodnie z mentalnością Kalego - ja mogę, Sikor nie może. Heh, szkoda gadać.
Co do warninga od Delego - niestety, nie rozumiem za co, ale nie dyskutuję. Wydaje mi się, że na tej samej zasadzie - są lepsi i lepsiejsi, a syscall należy bardziej do tej grupy niż sikor. Może się mylę - ale to podwórko Delego i ma prawo oceniać każdego z osobna. My, drobny "plebs" mamy tylko prawo wyrażać swoje opinie, a i tak mogą one zostać wymoderowane lub nagrodzone urlopem. Ale cóż - takie jest życie i prawo dżungli, do którego należy się dostosować.

Zalozyles watek tylko po to zeby 'sie ponawalac' i po zamknieciu go twierdzisz ze to przez to ze ktos kogos faworyzuje?
Nie kompromituj sie.

Owszem, tak mówiłeś. Odpowiedziałem wtedy, że to nie jest kwestia focha a realnego zagrożenia dla organizatora.
Darcia szat? Nie, nie mam takiej manii - po prostu bardzo często rozmijamy się ze swoimi zdaniami i według mnie masz postawę Kalego w takich sytuacjach. Co do ustawiania się "do bitki" - jak to nazwałeś - jestem na to za stary i po prostu żal mi ludzi, którzy tylko tak potrafią argumentować swoje zdanie.
Co do rozliczania i mobilizowania - no cóż, skoro forum jest mniej lub bardziej publiczne - mam prawo wyrazić swoje zdanie na dowolny temat, więc je wyraziłem. Ty wyjechałeś z kontrargumentacją oraz pyskówką (nie pierwszy już raz, zresztą) - więc odpowiedziałem. Stąd cała tajemnica tego wątku.
Nie widzę problemu ze sobą, ale widzę, że niektórzy mają problem ze mną. Więc czekam na rzeczowe dowody, co to za problem? Bo póki co widzę same jakieś urojenia u osób, które najeżdżają na mnie. Świetnie, że potraficie postawić diagnozę na odległość - na której uczelni tego uczą? Z Fusów i plam po kawie też potrafisz wróżyć? Bo póki co tak to wygląda.
Btw: skoro "reszta jest niedyskutowalna dla Ciebie" - rozumiem, że z treścią się zgadzasz?
====>Edyta:
Wpis dotyczy oczywiście postu Mikeya (dwa wyżej), bo w międzyczasie dopisał on post pod postem oraz dopisał się XXL.

Jak zwykle Mikey - jak prosze o argumenty, wyskakujesz z 10-cio latkiem. Brak argumentów boli?

Przypominam, że to są już pomówienie i podlegają odpowiedniemu paragrafowi - choć pewnie niedługo nie będzie takiego prawa. Póki co nie widze takich "faktów" w moich wątkach - prosze o konkrety? Aaa, wiem, teraz jest taka nowa moda - obywatelu znajdź sobie sam :P Podobnie jak w pobocznym wątku. Póki co Mikey to Ty się kompromitujesz i tak to widzę.

To są kolejne rzeczy podlegające sądownictwu. Lekarz niewątpliwie Ci się przyda - na szczęście ja jakoś specjalnie nie narzekam na zdrowie.
BTW: nie, nie zamierzam iść z tym do sądu. Są to dla mnie sprawy zbyt błahe. Ale moderatorom (dely, miker, lewis?) podsyłam jako przykład naruszenia dobrego imienia drugiej osoby.