1

Jak w temacie, moja ciotka (siostra babci) złamała nogę przy miednicy, czeka ją ciężka operacja. Lekarz zasugerował, że "ze względu na wiek chorej" inaczej by patrzyli, gdyby była oddana krew w ramach chorej. Operacja wymaga dużej transfuzji. Jak ktoś może/byłby chętny - proszę  o info na priv. Sprawa pilna (w grę wchodzi tylko poniedziałek i wtorek :/)
Sikor

Sikor umarł...

2 Ostatnio edytowany przez stryker (2016-01-03 18:10:15)

Czytał ? https://krwiodawcy.org/zaswiadczenie-koniec-wydawania

"wszystko się kiedyś kończy......."

3

@stryker: tak, ale w szpitalach znaleźli wytrych. Oddajesz jako ochotnik, dostajesz zaświadczenie, a w szpitalu deklarujesz, że to dla dokładnie tego pacjenta. Jest to chore, ale tak to u nas funkcjonuje :(

Sikor umarł...

4

Jakbys dał cynka kilka dni temu to bym ci pomógł.
A tak to idz do RCKIK i pytaj ludzi będących przy rejestracji...

"wszystko się kiedyś kończy......."

5

Noga złamana dzisiaj - niestety

Sikor umarł...

6

Nie znam się, ale być może pomogło by podanie grupy krwi.

Kontakt: pin@usdk.pl

7

Grupa nieważna - liczą jednostkę oddaną za jednostkę podaną. I tak małe prawdopodobieństwo, że trafi ta oddana - to nie  jest bezpośrednia transfuzja

Sikor umarł...

8

Sikor napisał/a:

@stryker: tak, ale w szpitalach znaleźli wytrych. Oddajesz jako ochotnik, dostajesz zaświadczenie, a w szpitalu deklarujesz, że to dla dokładnie tego pacjenta. Jest to chore, ale tak to u nas funkcjonuje :(

tak potwierdzam...tak samo oddawaliśmy krew żeby operowali szybciej moją teściową

.

9

Done.

I Ty zostaniesz big endianem...

10

Dzięki, Miker.

Sikor umarł...