Witam,
Na zaprzyjaźnionym forum opublikowałem właśnie moją nową grę. Zapraszam do zabawy :)
http://atarionline.pl/forum/comments.ph … ment_77665
Tutaj trochę info: http://atarionline.pl/v01/index.php?sub … ct=nowinki
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
4th Atari ASCII Compo - wyniki Dostępne są już wyniki tegorocznego ATASCII Compo.
thing neo 1.60 Olivier Landemarre wydał nową wersję desktopu Thing.
VIII. Basque Tournament of Atari 2600 Kolejna relacja, wśród otrzymywanych od naszego przyjaciela Egoitza z Kraju Basków.
atari.area forum » Software, Gry - 8bit » Duszpasterz Jan Rzygoń
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Witam,
Na zaprzyjaźnionym forum opublikowałem właśnie moją nową grę. Zapraszam do zabawy :)
http://atarionline.pl/forum/comments.ph … ment_77665
Tutaj trochę info: http://atarionline.pl/v01/index.php?sub … ct=nowinki
Pograłem tylko chwilę, ale muszę przyznać że zapowiada się ciekawe. Ta gra ma to coś co miały te wszystkie gry w przeszłości a czego nie mają nowe gry... dzięki za tę grę, zapowiada się dłuższe posiedzenie przez ekranem! :)
Nie no, mega! Naprawdę nowy JSW (Jo Sem Wykręt). Brawo, Bravissimo. Mgr_inż._Rafał! :)
Odpaliłem grę pod Altirrą 2.70… a dokładniej miałem taki zamiar. I tu niespodzianka. Gra nie uruchamia się automatycznie, trzeba to zrobić ręcznie. Nic to, da się przeżyć. Wcisnąłem „L” i wpisałem „*.XEX”, ponieważ na ATR jest tylko jeden keks… eee to znaczy XEX (jeszcze pozostałość po świętach). I tu druga niespodzianka, tym razem bardziej nieprzyjemna:
Sprawdziłem przed lustrem. Mój język zdawał się wyglądać normalnie. Ponownie zasiadłem przed komputerem i wtedy mnie olśniło: chodzi o brzydkie wyrazy, czyli wulgarne słownictwo, czyli… no nieważne. Już chciałem nacisnąć „fire”, ale złośliwie pomyślałem, że mógłbym sprawdzić, czy gra wyłącza BASIC, co natychmiast, równie złośliwie uczyniłem.
– K***a mać! – pomyślałem zgodnie z duchem gry – jednak nie wyłącza! Co gorsza, nawet o tym nie ostrzega! A wystarczyłby prosty napis: „zapomniałeś wyłączyć BASIC głąbie!”. Prawda jakie to proste? Nie przedłużając, w końcu nacisnąłem ten fajer, we właściwej konfiguracji. Moim oczom ukazała się plansza a uszom muzyka wprowadzająca w mroczny klimat zdarzeń niechybnie mających nastąpić po ponownym wciśnięciu „fire” i jeszcze jednym. Tylko dlaczego sam „Rzygoń”, a nie „Duszpasterz Jan Rzygoń”? Taki przecież tytuł oficjalnie ma ta gra. Z drugiej strony, jeśli autor grafiki brał kasę od każdej litery, jest to zrozumiałe – wyjaśniłem sobie.
Niestety, nie miałem czasu, aby dłużej pograć, nad czym ubolewam, ale mogę napisać, że mimo wspomnianych na wstępie potknięć, gra od początku, od planszy tytułowej sprawia dobre wrażenie, wręcz zachęcając do gry. Jest jakby pomostem między dawnymi grami z lat 80. a współczesnymi, którym często brakuje, mimo doskonałej realizacji, tej trudnej do określenia „magii”, która w tej grze akurat się ujawnia. Tak czy owak, po pierwszej godzinie gry jestem pod wrażeniem, również ogromu pracy, jaką niewątpliwie Magistrze inżynierze Rafale wykonałeś. Muszę się przyznać, że od dawna brakowało mi takiej „klimatycznej” gry. A tym, którzy będą narzekać, mówię: nie ma gry doskonałej. Jeżeli chcecie mieć doskonałą, to sobie napiszcie. Może będzie…
Jak pogram sobie dłużej to może też zacznę narzekać, ale na razie GRATULACJE PANIE MAGISTRZE!
oj, chyba wiem nad czym spędzę te kilka dni przed końcem roku ;). Dziękuję panie magistrze (inżynierze).
Uff, już myślałem, że coś poważnego... :) Nastraszyłeś mnie tą ilością tekstu :)
BASIC, no w sumie można by...
Autostart? Próbowałem, walczyłem, mocno pomagał CharlieChaplin, ale ostatecznie to nie działa :( Tzn. zmiana "rzygon.xex" na "rzygon.ar0" uruchomi grę automatycznie. Ale wcześniej wypadałoby chociaż spróbować załadować driver "hispeed". Jeśli więc jego nazwę zmienię na "ar0" (i mamy hispeed w autostarcie), to już Rzygoń zapisany jako "ar1" się nie uruchomi. Powalczę jeszcze z tematem choć na szczęście widzę, że ludzie nie mają problemu z uruchomieniem gry.
Jest jakby pomostem między dawnymi grami z lat 80. a współczesnymi, którym często brakuje, mimo doskonałej realizacji, tej trudnej do określenia „magii”, która w tej grze akurat się ujawnia.
Dzięki za te słowa - dokładnie taki miałem cel tworząc tę grę. Cieszę się, że wyszło :) Do mnie osobiście też wyścig na ilość kolorów, multiplikacje spritów i efekty 3d w 4 FPS nie kręcą... Pewnie z powodów nostalgicznych częściej jednak sięgam po Bounty Boba niż po świetne RGB :)
Sprawdziłem przed lustrem. Mój język zdawał się wyglądać normalnie.
Bo ten, który oglądałeś to tongue, nie language :)
Autostart? Próbowałem, walczyłem, mocno pomagał CharlieChaplin, ale ostatecznie to nie działa...
A widzisz, a ja znam nawet cztery sposoby rozwiązania tego problemu :)
...na szczęście widzę, że ludzie nie mają problemu z uruchomieniem gry.
Problemu nie ma, ale jakże elegancko, gdy gra sama się uruchamia :)
To dawaj, co to za sposoby? :)
1. Kiedyś kupiłem Windowsa. W pudełku były dwie płyty. Jedna dla systemu 32-bit i druga dla 64-bit. Czyli robisz dwa ATR-y z grą. Jeden dla „wolnych” graczy i jeden dla „szybkich”. Gracz sobie wybiera, która wersja mu pasuje.
2. Przy pierwszym uruchomieniu pojawia się np. pytanie „szybka czy normalna transmisja”. Po odpowiedzi program sobie zapisuje odpowiedź i każde następne uruchomienie odbywa się już zgodnie z podjętą decyzją. Oczywiście musi być też sposób na resetowanie tego ustawienia, gdyby ktoś chciał uruchomić ten egzemplarz gry pod inną konfiguracją.
3. Następuje automatyczne wykrywanie, z jakim napędem mamy do czynienia i uruchomienie lub nie procedury szybkiej transmisji. Tak robi QMEG OS V3. Jednak ze względu na mnogość rozwiązań może to być ryzykowne.
4. Do planszy tytułowej gra wczytuje się w standardzie. Teraz naciśnięcie (na przykład) START – uruchamia grę z normalną transmisją, a SELECT z szybką.
Ja bym to filtrem załatwił!
Jeszcze nowy bios do U1MB ma zaszytą obsługę transmisji turbo transparentnie dla OSu podobnie jak IDE Plus 2.0. ;)
Taki piąty sposób.
Kurcze, a już myślałem, że wiesz jak odpalić autostartem dwa pliki po kolei, co jest teoretycznie możliwe, ale nie chce działać.
Trzy z czterech tych sposobów wymagają interakcji użytkownika…
Nie byłaby to pierwsza gra wymagająca interakcji użytkownika. Zawsze to prościej. Nie trzeba znać obsługi DOS-a. Grę i tak trzeba czymś uruchomić więc 4. metoda praktycznie niczego szczególnego od użytkownika nie wymaga.
Autostart? Próbowałem, walczyłem, mocno pomagał CharlieChaplin, ale ostatecznie to nie działa :( Tzn. zmiana "rzygon.xex" na "rzygon.ar0" uruchomi grę automatycznie. Ale wcześniej wypadałoby chociaż spróbować załadować driver "hispeed". Jeśli więc jego nazwę zmienię na "ar0" (i mamy hispeed w autostarcie), to już Rzygoń zapisany jako "ar1" się nie uruchomi. Powalczę jeszcze z tematem (...)
Tu nie ma co walczyć, tu trzeba zastosować normalną wersję DOS-a. W załączniku masz samostartującą wersję - uruchamia się HISPEED i później RZYGOŃ.
Ale czy jest szybciej? Może z fizyczną stacją lub SIO2SD tak (nie sprawdzałem), ale na emulcu jest wręcz zdecydowanie wolniej.
O, i to jest jakaś opcja :)
Dzięki larek, potestuję to z SIO2SD.
A ten tego, czy Rzygoń będzie jest? "fajlowy" bo nie znalazłem ...?
Nie zapowiada się.
A ten tego, czy Rzygoń będzie jest? "fajlowy" bo nie znalazłem ...?
A nie wystarczy, że jest "fajowy"?
Nie zapowiada się.
W sumie to szkoda. Posiadaczy Ultimate 1MB jest dość sporo, a tym samym Rzygoń w wersji na Atari z 1MB RAM ma rację bytu. Wiem, że to może być sporo pracy nad przeróbką gry, ale sam pomyśl - żadnego doczytywania w trakcie gry! Dyskietka (lub HDD) byłaby tylko do zapisu stanu gry, jeśli ktoś chciałby z tej możliwości korzystać.
Z obliczeń wynika, że wystarczyłoby Atari z 320KB... Mam też pomysł jak zrobić "save" w przypadku gdyby jakimś cudem doszło do wydania gry na carta :)
Ale to może kiedyś. Na razie odpoczywam, zmieniam pieluchy i myślę nad czymś nowym :)
Trzeba było nie zaczynać nowego projektu za wcześnie, a tak masz konflikt :)
I jeszcze żeby robił kawę, a na bonusowych poziomach loda pod stołem…
Wydał grę, a teraz wszyscy robią koncert życzeń. Jak to mówią - "fajnie macie". :D
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Software, Gry - 8bit » Duszpasterz Jan Rzygoń
Wygenerowano w 0.028 sekund, wykonano 64 zapytań