rozwiazanie jest proste.
zwroc uwage co uruchamiasz na atari? wszystkie lub znakomita wiekszosc gier wychodzi resetem albo co gorsze wylacz/wlacz ... w jednym i drugim przypadku kazdorazowo musisz znowu zabootowac, zaladowac dos, odczytac konfiguracje itd. marnujesz energie, uzywajac dos niszczysz lasy deszczowe.
mozesz mi napisac ze "pracujesz" na programach na atari, tyle ze tym "programem" w 99% jest wlasnie dos :D a aktywnosc to kopiowanie miedzy katalogami ;-) i w tym swietle... zawsze bedziesz mial problemy...
jesli natomiast masz zdrowsze podejscie od "uzytkownikow dosa" to jedna z WIELU alternatyw jest uzycie katalogu na dysku twardym pc dla atari. atari widzi to jako stacje dyskow z ta roznica ze nie ma smiesznych ograniczen dosa ani filesystemu :-) nie boisz sie o fuckapy, klikasz sciagasz i przenosisz, wszystko myszka.
szybko i przyjemnie. READY[]
dlaczego to jest lepsze rozwiazanie? spojrz na popularnosc flashowanych kartow :-)
a teraz dzieki xB bedziesz sobie mogl nagrac karta a nawet skladanki na ktorych sa gry mogace odwolywac sie do dysku :-) na karcie bedzie zakladany filesystem i bedzie on traktowany jak stacja dyskow.
dos? nie badz smieszny