@Adam  ja ci wklejam zapisy rozmow :-)  mało ? moge poszukac orginałów .
Matematyka - królowa nauk mało żeczowa :-) hahahaah
Według GDDKiA, koszt budowy kilometra autostrady wynosi w Polsce 9,60 milionów euro. W Niemczech - 8,24 milionów euro - wylicza "Puls Biznesu"( w roznych latach roznice byly rozne  , PB podaje pewnie usredniona wartosc )
Ja lewak :-) Make my Day. Jak juz to jestem ultra prawicowy  :-)
hhahahah
A wiesz skad biora sie w gospodarce pieniądze ? z bankomatu ? od mamy ? Panstwo da :-) ?

Zielona wyspa  wedlug YntelYgencj hehehe
Stopa bezrobocia w PL  Ostatnia wartość:    9,70% (IX 2015) - z kraju wyjechalo wedlug roznych szacunkow w ostatniu 8 latach ( pewnie zadzilli wtedy kosmici )  3 miliony Polakow w wieku PRODUKCYJNYM - Policz jakie bezrobocie byloby gdyby wszyscy wrocili do PL .I powiedz mi ze pL to zielona wyspa , a gospodarka kwitnie hahahah

Rzeczesz, że mało rzeczowa ? Nie...ale trzeba wiedzieć skąd się biorą liczby na których dokonuje się operacji.
Gdybyś chciał wiedzieć skąd się biorą różne koszty budowy autostrad (i nie twierdzę tym zdaniem, że nasze są odpowiednio niskie albo akceptowalne), to zwróć uwagę, że w cenę kilometra wlicza się całą dodatkową infrastrukturę.
Abyś pojął o czym mówię, to przemyśl dlaczego dostawcy TV/Internetu/telefonów z tzw. "kablówek" z chęcią doprowadzają sygnał do bloków na osiedla mieszkalne a jakoś do domków jednorodzinnych nie chcą ? Bo koszty pośrednie czyli projekty, uzgodnienia, pozwolenia, koszty prac przygotowawczych, czas uruchomienia, koszty obsługi posprzedażnej itp. itd. są zbyt duże do spodziewanych przychodów. Jeśli klient się uprze, to zapłacić musi za te "ekstra" wydatki. Jego sąsiad zapłaci już mniej bo miał sąsiada frajera, który poniósł główny koszt.
Na tej zasadzie w krajach z istniejącą już siecią autostrad koszt wybudowania/uruchomienia nowych odcinków jest niższy niż w krajach ze słabą infrastrukturą. Do tego dochodzą różnice w materiałach używanych do budowy. Inny jest np. asfalt wymagany w Hiszpanii, inny w Chorwacji,  inny w Szwecji a inny w Polsce ze względu na rozpiętość temperatur i ogólnie różnice klimatyczne. Jest jeszcze wiele innych problemów, które by trzeba poruszyć aby omówić dogłębnie temat. Dogłębnie a nie populistycznie bo temat ogólnie jest szerszy niż Ci się wydaje ale jeśli porównujesz tylko liczby bez kontekstu, to zawsze można dowieść czego się chce.

EDIT:

Wylicz to nam proszę...konkretne liczby a właściwie jedna czyli ten procent.

Ot i cały Ty.... zero konkretów tylko obrażanie...chcesz przedrukować...proszę, tylko zanim to zrobisz to oczekuje mojej aprobaty i zatwierdzenia tekstu....ot prawo autorskie.
Napisz mi konkretnie skąd w Państwie biorą się pieniądze....choć jeden fakt a nie tylko "zastanów się"....
Ja nie napisałem, że tylko w Polsce jest lato i zima...w takiej Hiszpanii przy temperaturze poniżej 10 stopni rozdają koce bo to tragedia narodowa jest i uznają to za ciężką zimę. To jako przykład bo nie chodzi o ilość pór roku tylko o amplitudę zmian temperatur.
Co do procentów, to ja wiem jak się je liczy .... o np 1 ze 100 to 1% a 46 ze 200 to 23% ... ja oczekuję, że Ty pokażesz jak to policzyć tzn. jakie konkretne liczby weźmiesz do kalkulacji wzrostu bezrobocia.

Bądź facetem....pokaż, jakie masz "cojones" i odpowiedz merytorycznie choć na jedno pytanie.... ot choćby na to o procentach....proste jest jak sam twierdzisz....
[Edit]
Jaka liczba z przedziału 8,15% do 24,05% jest właściwa ?
[/Edit]

P.S.
Istnieje słowo etymologia a nie eNtymologia...
Wikipedia ..... łojezuboszesztymój .... jeśli to dla Ciebie jest źródło miarodajnej wiedzy, to się nie dziwię już niczemu.

Oj tam, english latina ;)

Etymologia to dział językoznawstwa badający pochodzenie wyrazów, zmiany ich znaczenia i formy w miarę upływu czasu.
Entymolog to użytkownik, który nie aktywował profilu. :D

Bla, bla, bla....zero konkretów, same bzdety.

A. Pieniądz bierze się z różnych źródeł. Istnieje np. pieniądz kruszcowy, pieniądz rozrachunkowy, pieniądz bankowy. Pieniądz bankowy jest kreowany przez banki i niekoniecznie ma odzwierciedlenie w pracy. Idziesz do banku i dostajesz np. kredyt na mieszkanie czy auto. Masz 10% wkładu własnego (zarobione jako zapłata za pracę) a dostajesz dodatkowe 90%, które nie ma żadnego powiązania z pracą, którą wykonałeś a właściwie nie wykonałeś. Przekazujesz te pieniądze (wydajesz) i nagle w obiegu pojawia się pusty pieniądz, który nie ma pokrycia w niczym. jedną z wielu ról NBP w Polsce, prócz kreacji pieniądza w postaci monet i banknotów,  jest nadzór nad takim wprowadzanie pieniądza na rynek. To jeden z wielu tematów o których myślisz, że wiesz a w ogóle się nie orientujesz.

B. Liczb nie pokazałeś, tylko powiedziałeś gdzie są a to nie to samo.
Tu masz liczby: http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/r … ,1,44.html
1,540 mln bezrobotnych, 9,7% bezrobocia i do tego twoje 3 mln emigrantów. Przelicz nam te 3 liczby....bądź odważny i zmierz się z problemem bo do policzenia procentu musisz zdecydować ile z tych 3 mln osób po powrocie będzie bezrobotnymi, ile z nich jest czynne zawodowo, ile w ogóle nie ma zamiaru pracować a ile z nich to dzieci i osoby , które nie są w wieku produkcyjnym. Ja Ci podałem liczby......wypisz jeden wzór z 3 liczbami i do tego jeden wynik. Możesz zaokrąglić do jednego miejsca po przecinku.

C. Co do amplitudy, to chyba sam rozumiesz głupotę twojej odpowiedzi. Występuje oczywiście w każdym kraju ale gdzie jest większa ? W Polsce czy w Hiszpanii ? Jak to wpływa na odkształcanie się masy bitumicznej na drodze co skutkuje np. koleinami ? Bo dla twojej wiedzy nie jeździmy po asfalcie. Asfalt to tak płynna czarna maź, którą wypełniają np. szczeliny pomiędzy masą bitumiczną zwana potocznie asfaltem i jest on też składnikiem tejże masy bitumicznej.

D. Pokaż jedno konkretne zdanie gdzie napisałem, że Polska osiągnęła to szczyt marzeń. Zacytuj tego posta. Gdzie napisałem, że to Ameryka. Też konkretnie pokaż cytat. Nie gdybaj tylko udowodnij to.

Cienki "jesteś jak żyleta" w argumentowaniu, oj cieniutki .... erystyka dla Ciebie to "terra incognita".

Próbuj dalej .... to nawet fascynujące przyglądać się jak zapętlasz się w tych swoich przemyśleniach.

kolejny atak muzulmanow we francji :(

Oczywiście, że teraz każdy będzie chciał "przy okazji" ugrać coś dla siebie. Taki life. Wystarczyło jak posłuchałem Millera wytykającego Merkel sprawy związane z syryjskimi uchodźcami.... wyuczone komunistycznie zianie :) Takie zagrywki nie mają na celu działanie na rzecz sprawy tylko zbicie politycznego kapitału. Gdyby Miller siedział na jej Miejscu, wątpię czy mówił by inaczej !

Btw. Ja też nie chcę napływu obcych kultur do Europy, zwłaszcza tych przenikniętych zwyrodnialcami !

Dla mnie to nie muzułmanie tylko bandziory i terroryści. Jeśli się mylę, pochylę głowę :(

"I oto idą, zapięci szczelnie,
Patrzą na prawo, patrzą na lewo.
A patrząc - widzą wszystko oddzielnie
Że dom... że Stasiek... że koń... że drzewo...

Jak ciasto biorą gazety w palce
I żują, żują na papkę pulchną,
Aż papierowym wzdęte zakalcem,
Wypchane głowy grubo im puchną".