Sęk w tym że tak na oko w 2/3 przypadków gdy gra podana na liście przebojów Bajtka miała wersję na CPC to i tak brakowało w stosownym miejscu plusika świadczącego o tym że taka wersja istniała. Widziałem ledwie 1/10 część gierek na CPC i nie brakuje tam ani gniotów ani perełek. Podobnie na innych platformach. Nie wiem które z nich akurat widziałeś, więc nie będę negował twojej opinii. Znam takie co lepiej wyglądały na ZX lub na C64, zresztą wątek o porównywaniu gier miedzy nimi jest na tym polskim forum z linkami do stronek ze screenami. :) Zresztą nie chodzi o ilość lepszych na tym czy tamtym, zwykle każdy ma parę ulubionych gierek i to jak na różnych platformach wyglądają inne mało go obchodzi. Czy się mylę?
Ja lubiłem popykać w PrinceOFPersia, Prohibition, North&South, SimCity, CrazyCars2, w Sapera i w zrobionego samodzielnie Sokobana. :) Choć jakbym miał innego kompa albo inny zestaw gierek to pewnie polubiłbym inne. ;)
Wybrałem CPC bo chciałem mieć dobry BASIC, 80 znaków we wierszu, stację i monitor, bo nie miałem TV w pokoju. A drugim kompem który spełniał te warunki był C128, a w takim zestawie był dwa razy droższy. To był 1992 rok, wcześniej sobie mówiłem że nie chcę się męczyć z magnetem i nie kupię kompa póki nie będzie mnie stać na takiego ze stacją.
No ale jak ktoś widział na giełdzie C64 z magnetem a obok 6128 z kolorem, to faktycznie Amstrad był drogi. :) Podobnie jak porównał ceny nowych z Polanglii z Atarką z Pewexu, to znowu CPC wyszedł droższy bo nie można go było kupić bez monitora.
Bajtka przestałem kupować pod koniec 1992 bo strasznie się sPeCetowił, a poza tym w tym czasie trafiły mi w łapy zachodnie pisma Amstradowe a tam w każdym numerze było więcej stafu niż w całym roczniku Bajtka. I byłem w szoku!
Nie słyszałem tego cytatu. Ale pasuje do niego. W ostatnich paru latach facet prowadził taki reality show w angielskiej TV (a mieszkam w UK) i wiem że ma niewyparzony jęzor. Gwarancji na nowe udzielał, stworzył firmę Amsoft by pisali progsy na jego kompy. Co jeszcze miał zrobić? Myślisz że Tramiel czy inni szefowie myśleli inaczej niż to Alan wyraził? Ale rozumiem że taka wypowiedź mogła zrazić. :) Widziałem w sieci fotki z 2007 roku z jakiegoś kameralnego (ok 20 osób) zjazdu Amstradowców we Francji na którym Alan był i to bez garnituru, w 5 lat po tym jak już nie produkował CPC. I wiesz co? - Nie wyglądał tam jak diabeł. ;) Najwyraźniej ma sentyment to tych maszynek na których zarobił swój pierwszy milion. :)
Ach ACID to takie coś. - Wiem że na Ebay-u jest pewien Austryjak który sprzedaje Kartridże do PLUSa z czymkolwiek co sobie zażyczysz, ale drogo bo bodajże po 30 euro, jeśli dobrze pamiętam jak ostatnio patrzyłem parę miesięcy temu. Czy można taniej lub prościej, trzeba by na zachodnich forach spytać, a gdzieś mi mignął temat i fotki z kartem co ma przełącznik z epROMami i tylko jednego ACIO w sobie. Na kartach ukazało się blisko 30 gier z czego z połowa tylko w takiej postaci. Ale większe nadzieje bym wiązał z tworzonym właśnie czytnikiem SD podłączanym do złącza krawędziowego, oraz tym że ktoś te pozostałe gierki przerobi na dsk. :) Zresztą w linku jaki podałeś jest też o tych co robią jakieś piraty. ;)
Cóż Amstradowcy w porównaniu z innymi platformami są w lesie, bo Atarowcy i Comodorkowcy już mają cały soft na jednej karcie SD, a Spectrumowcy na CF, a w CPC jeszcze bajzel. Pewnie dlatego że tak długo aż tacy zadowoleni byli z tych przeklinanych przez innych dysków 3`. A ci najbystrzejsi tracili czas na stworzenie SymbOS-a. :p http://www.symbos.de
Jak komuś rodzice kupili kompa a sam za kieszonkowe sobie musiał kupić dyskietki to go bolało że skoro 3calówki są w zależności od okoliczności od 3 do nawet 5 razy droższe to mniej dyskietek sobie kupi albo na mniej Donaldów mu zostanie. :D Ale jak by miał sobie sam stację dysków dokupić to do Amstrada wszystko jedno 3` w zestawie lub 5,25` zewnętrzną była sporo tańsza niż do C64 czy A8. I dopiero mając zbiory liczone w setkach dyskietek wychodziło że taniej było zbierać do innego. Choć może ja na to patrzę z perspektywy lat w których już miałem CPC. Z Torunia jestem a giełda komputerowa się u nas pojawiła dopiero w drugiej połowie lat 90ych.
Oki zaglądam do Bajtka np 1987 nr 7 str 25, C64 - 225 + magnet 35 = 260, a 464 z zielonym za 290. Rany ale kosmos!
Inny przykład C64 225 + tańsza woooooolna stacja 230 = 455, a 6128 z szybką stacją 128KB i zielonym za jedyne 510! Kabelek RGB dorobił kolega, jeśli miałeś TV z Eurozłaczem. ;)
Stacja do 464 za 195. Dodatkową stację 5,25` DD do 6128, wyrwaną z wyrzucanego PC jak popytałeś znajomych to dostałeś za parę Donaldów. Bo do PC już nikt takich nie chciał bo woleli gęstsze albo 3,5calowe. A do A8 lub C64 i tak nie dało się takiej gołej podłączyć, jedynie do 6128. ;)
Do C64 z ze stacją trzeba by czasem pożyczać magnet by coś z kaset przegrać. A na 6128 mógł być byle jaki. W obu przypadkach koszt zero. :)
Wiem że A8 i ZX są tańsze ale koledzy, jakość kosztuje. ;) A zatem wychodzi że Amstrady były POTWORNIE DROOOOOGIIIIEEEEE. I nie mówmy już o tym więcej, bo bardziej mnie interesuje ile kosztują dziś. :)
W okolicach roku 1994 odkryłem że 3 calówki firmy Kopparberg sprzedają w Baltonie, za grosze i nakupowałem ich sobie z kolegą tyle że nie mieliśmy co na nich nagrywać. hehehe
Mazi a ilu miałeś w tamtych czasach znajomych co mieli monitor do innego 8bitowca? Bo w zestawie 464 z zielonym połowa ceny to monitor, z kolorem 2/3 ceny. Też żałuję że nie sprzedawano CPC bez monitorów, bo myślę że byłyby popularniejsze. Z tego co pamiętam to nowe 6128 z kolorem w Polanglii kosztowały dwa razy tyle co 464 z zielonym. A 464 z kol lub 6128 z ziel 150% tego tańszego. Czyli za cenę 464 z ziel można by było kupić 6128 bez monitora. Ale i tak sprzedano ich tyle co małego Atari choć nie u nas, ale i tak nieźle jak na coś na co nikogo nie było stać. ;)