U moich znajomych przez lata za drzwiami wejściowymi wisiała stara odrapana tabliczka, z targu staroci, z napisem "UPRASZA SIĘ NIE PLUĆ NA PODŁOGĘ". Wszyscy traktowali to jako dobry żart. Widzę, że jednak miało to głębszy sens.
Mamy tu przypadek gościa "z innego świata", który został wpuszczony "do domu", obszedł każdy pokój, napluł w każdym kącie domownikom na kapcie wyzywając ich od nieuków i głąbów bo nie maja takiego wyposażenia jakie mu się podoba i które umie obsługiwać.
Po tym wszystkim dziwi się, że do kurtuazyjnej herbatki, którą mimo to dostał, nikt mu nie proponuje nawet cukru i cytryny choć przecież oczywiste jest, że MIELIŚMY biec o razu do sklepu i MUSIMY mu podać ciasteczka marki PowerPC bo on tylko takie lubi a wszystkie inne są niesmaczne. A już zwłaszcza te, które mamy w pudełku bo na pewno są niedobre a on po nich NA PEWNO DOSTAJE WZDĘĆ bo z takim pudełkiem ma złe skojarzenia z dzieciństwa.
Ale cóż...gość w dom.....trzeba jakoś wytrzymać ....chyba czas poszukać spluwaczki dla niego.....oby wiedział ja się nią posługiwać.