Cześć,
Właśnie zanabyłem za zero złotych, w dość pokrętny sposób monitor Sony Trinitron Multiscan E200… I zostałem zapewniony, że działa.
No i jak można się domyśleć - nie działa, bo inaczej bym o nim nie pisał :D
Problem polega na tym, że wniosłem go na 3 piętro. Ale jest też inny peoblem, bardziej poważny.
Mianowicie, monitor bez podłączonego wyjścia wideo (VGA) ciągle robi "pstryk, pssss, pstryk, pssss…", a dioda miga (to ostatnie tak ma być zapewne, ale synchroniizacja pomiędzy jednym a drugim jest perfekcyjna).
Po podłączeniu obrazu jednak, następuje jeden "pstryk", kineskop się rozgrzewa, ale wciąż słychać w tle dość wyraźne "psssssss…", a obraz na monitorze jest remixem teledysku do "Parabole tańczą" zrobionym przez VJa z chroboą Parkinssona, który przedawkował LSD. Stan ten się utrzymuje ciągle, obraz robi się coraz jaśniejszy.
Testowałem go tylko przez 30 sekund, ponieważ bałem się, że mi wybuchnie w twarz, a że nie znam się na technice kineskopowej, to moja paranoja wobec urządzeń i wysokich napięciach jest silna.
Ktoś wie, jak to naprawić i czy w ogóle się da? Czy tylko utylizacja?