Nieco wypadłem z obiegu, ale nie sądzę żeby wiele się zmieniło.
Jak chcesz nieco tańszy sprzęt to Pentax czy Sony. Oba mają jakieś tam zalety ale generalnie jest to sprzęt dla amatorów fotografii i raczej pstryk'n'go.
Kupując NIKONA masz dobrą jakość out of the box. Dobre obiektywy kitowe itd.
Kupując CANONA, zakładasz odrazu że masz kasę na obiektywy, bo kitowe są do kitu :D
I tu raczej niewiele się zmieniło przez ostatnie lata.
Canona wybrałem ze względu na lepszy AF. NIE pracowałem na NIKONIE więc nie wiem jak to działa, ale Canon ma (miał nie wiem jak i czy to przez lata się zmianiło) naprawdę dobry i szybki AF, z funkcją ciągłej regulacji. W połączeniu z szybkimi obiektywami sprawuje się naprawdę świetnie. AF servo trzyma ostrość tak długo jak masz w punkcie pomiaru ostrości obiekt.
Wiosną tego roku z conawyżej średnim obiektywem Tamrona 70-300 f4-5,6 robiłem fotki lecących żurawi aparatem opartym o płot. Wyszło zadowalająco :)
Mam Canona EOS350D - dość leciwy już ale nadal daje radę ;)
Piszesz o szybkim AF, prawdopodobnie Sony SLT będzie szybciej ostrzyć niż każdy inny, ale niekoniecznie lepiej niż C/N z szybkim obiektywem.
I podstawowa zaleta CANONA i NIKONA - dostęp do dużej ilości szkieł, akcesoriów itd.
Osobiście uważam że technologia Sony SLT jest bardziej ukłonem w kierunku nagrywania video i live view, oraz ogólnie pojętej wygody. W torze optycznym znajduje się ZAWSZE obiekt który kradnie nieco światła i zawsze wprowadza jakieś zakłócenia. W lustrzance lustro się chowa ... i nie ma tam nic.
Ciekawe jak w ostrym słońcu parząc w górę zrobisz fotkę takim cudem. Zwykła lustrzanka z wizjerem nie będzie miała problemu. A ekranik ...
"tatusiu zobacz, narysowałam tobie takie same coś jak na twojej koszulce"
https://github.com/willyvmm/mouSTerjmp $e477