marekp napisał/a:OK. Żeby zakończyć swój wątek w tym wątku chcę tylko napisać,że nie wierzę u ukryte miliardy na wyciągnięcie ręki. Takich po prostu niema. Dlatego nie mam powodu nie wierzyć w wyliczenia i prognozy ZUS oraz - prawie niemożliwe do ustalenia - prognozy budżetu państwa. Tu nie ma cudów (poza niepodziewanymi złożami gazu/ropy/złota itp).Tu potrzebna jest żmudna praca reformatorska na całe lata. Żeby zbilansować budżet trzeba by zarówno ciąć koszty i ograniczać wydatki jak i zapewne jeszcze bardziej podnieść podatki. Takie działania obróciły by już nie część,ale _całe_ społeczeństwo przeciwko rządowi.
"Pracę reformatorską na całe lata" też trzeba od czegoś zacząć. System, który się nie bilansuje, nie ma prawa na dłuższą metę działać, a na cudowną mannę z nieba (złoża gazu itd.) nie można liczyć. Ten system jest już wielkim ciężarem dla wszystkich, a podniesienie podatków, żeby go zbilansować, pogrąży go jeszcze bardziej.
Więc niby sytuacja jest bez wyjścia, choćby nie wiem jak się wytężał, co stawia pod znakiem zapytania ową "pracę reformatorską na całe lata", bo na to trzeba mieć pomysł. Ale jest jedno "ale": żeby utrzymać x emerytów, trzeba mieć x*n płacących na nich składki. Tymczasem gołym okiem widać, że ta proporcja zmienia się w złym kierunku, bo ludzie nie chcą mieć dzieci. Dlaczego nie chcą, tu pewnie jest multum różnych przyczyn, ale domyślam się, że jedną z nich jest koszt utrzymania takowych. Ten koszt to koszt życia, a na niego składają się, zapewne, różne podatki i parapodatki, mające na celu utrzymanie m.in. systemu emerytalnego (zanim ktoś się przyczepi: do "parapodatków" zaliczam też składkę na ZUS).
Tu mogę zauważyć, że dzisiaj jedno-dwoje dzieci to jest "problem", a przed II wojną w rodzinach było ich po pięcioro i więcej. Ciekawe, nie?
Wszystko więc sprowadza się do demografii, ale też dobrze byłoby, żeby rząd, jeśli już pożycza pieniądze, nie zajmował się urządzaniem za nie balu na Titanicu. Napisałeś, jaki procent budżetu stanowią dopłaty do ZUS. A jaki procent tego budżetu stanowią odsetki od zaciągniętych długów?
http://www.dlug-publiczny.pl/
KMK
? HEX$(6670358)