Po pierwsze: NIE WOLNO dopuścić do wyschnięcia kremu - łatwo o to na słońcu, które jest doskonałym źródłem promieni UV, które znacząco przyspieszają cały proces. Jeśli krem wyschnie, tworzą się takie właśnie smugi.
Po drugie: małe przedmioty, wielkości np. tejże myszki, łatwiej i skuteczniej wybielać w płynnym perhydrolu (30% H2O2). Ważne jest, aby zanurzać w nim sam plastik. Elementy metalowe skorodują momentalnie, a naklejki, blaszki z logo - odejdą, farba się złuszczy. Wskazana duża ostrożność, bo zachlapanie ubrania, dywanu, tapicerki, a nawet skóry - kończy się białymi plamami.
Tę myszkę możesz poprawić, należy pokryć grubą warstwą kremu, nie dopuszczać do wyschnięcia i co jakiś czas przejechać pędzlem żeby rozprowadzić równomiernie przemieszczający się krem. Całość na słońcu bądź pod lampą UV (ale nie taką do banknotów, tylko znacznie mocniejszą, np. taką jak do kasowania EPROMów). Po 2-3 godzinach plastik powinien odzyskać równomierny, szary i oryginalny kolor.
Arguing with an engineer is a lot like wrestling in the mud with a pig, after a couple of hours you realize the pig likes it...