erOS napisał/a:Z Writerem czy Calkiem z Libry nie mam większych problemów
Tak się właśnie zastanawiam, co ludzie robią na Writerze, że nie mają z nim problemów. Jak dla mnie, opisany błąd z pozycjonowaniem kursora po wczytaniu dokumentu to jest absolutny killer, który sprawia, że LOWriter jest dla mnie w praktyce bezużyteczny i nadaje się jedynie do kosza. A ci panowie bujają się z tym od chyba roku i zapowiadają poprawkę w wersji 4.5 (a jeszcze nie ma 4.4).
Pogóglałem trochę za sprawą, użytkownicy się pieklą i ja ich rozumiem, bo to jest błąd krytyczny, który programiści - a najlepiej ten fi(l)ut, który to zepsuł - powinni naprawić w 5 minut po zdiagnozowaniu problemów. Tylko że oni chyba tego nie kumają, a na pretensje mają standardową odpowiedź, że jak chce się mieć fix, to trzeba go zaaplikować samemu albo zapłacić zewnętrznej firmie, która to poprawi.
No sorry, to jest już skrajna nieodpowiedzialność: kolesie "rozwijają" program, po tym, jak się zainstaluje kolejną wersję, nie można tego cofnąć, ale na poprawki krytycznych błędów trzeba czekać latami, bo oni mają "schedułę" i poprawka nie może wejść od razu do wersji produkcyjnej. Szkoda, że błąd jakoś mógł - i w ogóle, co mnie to obchodzi, jak mają złą schedułę, to niech sobie wymyślą lepszą, a póki nie - to niech sobie dalej jęczą ciężko zdziwieni, dlaczego ludzie wolą płacić za M$ Office'a niż mieć "ekwiwalent" za darmo.
To jest trochę jak z Wikipedią, niby wszystko fajnie, ale jak przyjdzie co do czego, to "produkt", jak się okazuje, jest wuja chart.
A jeszcze co do "płacenia zewnętrznej firmie za poprawianie błędów w LO", istnieje niebezpieczeństwo, że mogłoby to kogoś narazić na dylematy moralne w rodzaju, czy nie byłoby dobrze wprowadzać błędów do pakietu, żeby potem kasować użytkowników za poprawki. Krótko mówiąc, jest to postępowanie niewychowawcze i chyba lepiej raz zapłacić takiemu Microsoftowi.
KMK
? HEX$(6670358)