To o mnie, czy o tym drugim? :P

Dzięki Panowie - fajna maszyna po prostu.

Za to - to, co pisze Drygol to dla mnie kompletna magia: na YouTube są materiały, jak to instalować, lecz jest to droga przez mĄkę.
Może pomęczę Hellboja, któregoś TYgodnia, żeby zasiał i poświęcił parę dni, hahah.

OK, pytanie za 10000000 punktów. Może ktoś wie.

Jest ten nieszczęsny RetroPie.

Nawrzucałem gier i te niby biosy/romy urządzenia. Gry w odrębnych katalogach, bo to jakieś masy plików *.bin.
Biosy - te: http://yerzmyey.republika.pl/NeoGeo_Bios.zip

Menu w ogóle nie wyświetla opcji do wyboru o nazwie "NeoGeo".

Czy ktoś może coś zasugerować?

Pzdr.

Nadaje sie paczuszka do ściągnięcia poniżej. Ściągnąć, rozzipować, dodac romy do katalogu z plikiem wykonywalnym, odpalic normalnie spod x-ów, ma się atari 800 na fullscreenie, 100% speed (na turbo dociąga do 120%) - altirra to nie jest ale river raid chodzi i gamepada widzi. Zresztą już ktoś dał linka wyżej.

http://sourceforge.net/projects/atari80 … 800/3.0.0/

Także samo zupełnie dobrze chodzi zwykły dosbox

sudo apt-get install dosbox

i już. Nie skaluje fulscreena ale jak sie da skale 3x w pliku konfiguracyjnym, da się grać w dosowe gierki.

A ta "emulationstation" to rzeczywiście ciężko konfigurowalna kobyła i niekoniecznie chodzi tak jak bym chciał.

---------
Pisane z maliny :)

Dzięki za uwagi i linki, Panowie.
Będą przeglądnięte i używane. ;)

No faktycznie chce mi się coś tę kobyłę pomęczyć, bo myślałem, że będzie to lepiej działać. Część w sumie działa. Inna - niekoniecznie.
Niektóre rzeczy, jak to NeoGeo są po prostu jakieś błędne.

GameBoy Advance na razie odmawia kolaboracji, bo nie ma pliku Bios (dzięki, Waldow - będę testował).

Rzeczy na Amigę i Atari ST są jak dla mnie niezadowalające (grafika jakaś rozmyta).
Ale będę testował dalej. Lynx chyba w miarę ciągnie na tym. I podobne.

Uuuuuuuuuuuu, już się spier/dolił dzisiaj ten RetroPie. Biały ekran godzinami pokazuje.
No i faktycznie taki oto pożytek z tej kobyły.

Dostałem pytanie gdzie jest plik konfiguracyjny dosboxa... jest w katalogu domowym, tylko ukryty.

Więc....

z linii poleceń sudo apt-get install mc

Jak się zainstaluje... mc

Pod starym dobrym dosem to sie nazywało co prawda "nc". Nieważne. Masz dwa niebieskie panele i widzisz katalog o nazwie .dosbox. Z kropka na początku. Wchodzisz tam i masz plik dosbox.conf. Edycja F4, wyjście z edytora ctrl-x. Opcje sa ładnie skomentowane, przy okazji włącz sobie emulację GUS (po czym zapodaj dosboxowi Second Reality :)  )

Rozmyta grafika w atari800 wynika z ustawienia filtra. To sie daje zmienić z poziomu konfiguracji. F1, display i wyłącz ten cholerny filtr, od razu robi się normalnie.

Retro Pie wywaliłem, albo raczej wywalił mi się sam (nie z jego winy) bo za dużo eksperymentowałem z malina i pozbyłem się systemu :) (zachciało mi się upgradować go do Jesse - nowej, wciąz w fazie beta, wersji Raspbiana) - nie wstała, bo właśnie dodali do niej nowego buga o czym przeczytałem juz po fakcie). Więc system odnanowa i juz nie instalowałem kobyły. Mam Atari800 i dosboxa przetestowanego, mam Hatari i UAE zainstalowane ale nie testowane.

No i mam wstępne wyniki łączenia maliny z keyboardem kabelkiem midi-usb. Komunikacja w obie strony działa (z poziomu programu w Lazarusie, nie gotowca) ale ta komunikacja musi być uruchomiona w swoim własnym wątku żeby zrobić coś więcej - TODO. Bez problemu daje się odczytać też joystick/gamepad. To jest linux - żadnych powalonych bibliotek nie trzeba do tego :)

I jeszcze jedna rzecz która mi się spodobała: w malinowej wersji lazarusa wciąż działa słowo kluczowe asm co może być bardzo przydatne w sytuacji ograniczonej mocy tej maszynki. Cóż; jeszcze jeden, dość dziwaczny zresztą, asembler do opanowania :)

A jeszcze, żeby się wciąż nie męczyć z tym sudo apt-get intall nie_wiem_co....

sudo apt-get install synaptic

Dostaje się w rezultacie okienkowy manager pakietów, gdzie je można przeglądać, wyszukiwać, wybierać, instalować z poziomu interfejsu graficznego. Przy okazji widać, co można: dzisiejszy raspbian jest praktycznie 100% wersją debiana; wszystko jest. Kilkadziesiąt tysięcy paczek. Jakby ktoś chciał to wszystko zainstalować...

Przeniosłem malinowy system z karty SD na HDD podpięty przez USB więc nie muszę sobie teraz żałować tych pakietów :)

No widzisz, to dużo straciłeś. Możesz porównać jeszcze np. MIPS.

Ech, nic z tego nie będzie. Niestety mieliście rację, to retropie to jest skrajne gó/wno.
Odrobinę czasu pochodzi - a musi, bo wymaga miliona rzeczy do wykonania, do poprawnego działania - i już potem nie wstaje.
Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio widziałem tak żałosny gigantyczny produkt odbytnicy.

Pik: dzięki, zamierzam użyć tych wskazówek odnośnie pliku.

No muszę przyznać, że jak to już JAKIMŚ CUDEM wstanie, to zabawka jest przednia.
Siedzę już od wczoraj, hahaha.

:)
Jak się uczyłem Atari Basica, asemblera 6502, a dodatkowo na studiach fortranu, to już jmp nazywał się jmp. Ślady tego b zostały co prawda w postaci bne na przykład w 6502.... ale tam jmp to jest już jmp.

Sprawa bl o tyle nie jest już dla mnie dziwaczna, że programowałem mikrokontroler Propeller - tam dopiero call zrealizowano w sposób taki że włos dęba staje... po czymś takim bl to prawie standard :)

Natomiast asembler arm jaki jest każdy widzi, do inności trzeba się przyzwyczaić ale z możliwości jego używania pozostaje się tylko cieszyć.

---------------------

Apropos: w zastosowaniach muzycznych pecet i to nie byle jaki - 8x4GHz, 16 GB RAM - przegrał z maliną :)

Napisałem syntezator na malinę. Bierze polecenia z klawiatury midi przez kabelek midi - usb i gra próbkami Softsyntha :)
Przeniosłem kod na PC. Nie wyrabiał - zamiast dżwięku wydawał charkot. Konkretnie nie wyrabiał SDL z buforem audio ustawionym na 384 próbki (z zapasem, malina działa jeszcze przy 256) - wiadomo, mniej próbek=mniejsze opóźnienie - na PC musiałem dać 1024. Przy tych samych parametrach (2x16x48) dźwięku. Windows raz ze swoimi warstwami na warstwach pokazał jak wszystko pięknie można opóźnić :)