Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
TURGEN 9.3.0 Kolejna wersja multiplatformowego narzędzia do zarządzania obrazami taśm.
SV 2024 WE - program imprezy Już za tydzień odbędzie się zimowa edycja Silly Venture
Nowa obudowa dla 800XL - zostało 36 dni Niewiele ponad miesiąc do końca kampanii.
Zmarł twórca języka BASIC Zmarł Thomas E. Kurtz twórca języka BASIC
Zmiana serwera atari.area Serwis przeszedł właśnie ważną aktualizację infrastruktury
atari.area forum » Bałagan » starzenie się sprzętu
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
mam takie pytanie, mam trochę urządzeń, wszystkie mają po 20 lat...
zastanawiam się, czy warto to trzymać, czy sprzedać póki jeszcze działa i nic się z nimi nie dzieje...
widziałem obrazki, że pozostawione na kilka lat w szufladzie kondensatory, same z siebie popuchły...
jak rozbieram swoje urządzenia to nic złego nie widzę,
ale może to tylko kwestia czasu?
chciałbym się poradzić, czy powoli się tego wszystkiego pozbywać zanim się spier... czy może nie?
sam już głupi jestem...
Elektrolity podsychają nawet przy leżeniu bez używania, ale ma to znaczenie raczej w sprzętach począwszy od Atari ST i Amigi 500 wzwyż. Utlenia się i zasiarcza srebro w klawiaturach foliowych, jeśli jest wilgotnawo i dużo SO2 w atmosferze. Ale w dobrych warunkach proces nie jest szybki. Niektóre półprzewodniki w pewnych chipach - takie mam wrażenie - wysmażają się w nich złącza P-N wskutek temperatury i dyfuzji jonów i zaczynają dziwnawo działać po latach - tak jakoś trochę losowo. Ale to wymaga intensywnego użytkowania. Zaobserowałem to zjawisko w Amigach, ale może o coś innego tu chodzi.
EDIT: A w oprzyrządowaniu 8bitowców dzieją się różne rzeczy z gumą w paskach napędowych. I to z biegiem czasu rozłoży większość 1050 i magnetów.
Wszelkiej maści złącza śniedzieją co nie daje dobrego styku.
Cieniutkie ścieżki jak były źle zabezpieczone to po prostu rozpuszczają się.
To potencjalne zjawisko występujące raz na kilka miliardów lat...godzin...dni... sekund... ale się zdarza
Pod lupą widać resztki coca coli :)
I od naprężeń ścieżki pękają. (Sprzęt spadł, nerwowo został potraktowany, etc..)
Uszkodzony sprzęt potraktowany przez "naprawiaczy" jakąś kwaśną pastą podczas lutowania skutkuje dyplomatycznie mówiąc.... różnie.
no ja mam stację od ASa, nie wiem czego się po niej spodziewać...
Jak nie jest uszkodzona to powinna działać
no ja mam stację od ASa, nie wiem czego się po niej spodziewać...
Jeżeli to ten model o którym myślę :) to sprzedaj czym prędzej. Mogę Cię od niej uwolnić i od rozterek czy się w szufladzie nie psuje. Pisz na priv :)
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
atari.area forum » Bałagan » starzenie się sprzętu
Wygenerowano w 0.021 sekund, wykonano 59 zapytań