Nie wiem, czy odważę się jeszcze raz na takie coś - to były dosłownie godziny mozolnego cięcia i sklejania plastiku, a efekt estetyczny średni. Zeszło mi około 7-8 dni, średnio po 2-3 godziny roboty. Po wykonaniu jakiegoś elementu i przyklejeniu musiałem czekać, aż trwale się sklei, by przejść do kolejnego etapu. Narzędzia miałem, ale wiedzy praktycznej o obróbce plastiku niewiele.
Zwłaszcza ta brązowa przednia część - z tym był największy kłopot, by spasować - praktycznie w 100% improwizacja "na żywo". Kiepsko wyszła.
Chociaż, za 2 razem na pewno byłoby szybciej i łatwiej, zwłaszcza pomierzyć i skopiować już wykonane elementy.