Kabel jeszcze sprawdzę, a w TV bardziej chodzi mi o wiek. Wielkość (a raczej małość) przy okazji.

Kabel podmieniłem na 100% dobry i jest to samo. Konsola działa, bo coś widać, działają nawet manipulatory (widać przesuwające się paletki), no i ma wbudowany głośnik, z którego wydobywają się czyste dźwięki rozgrywki.

Fajne, można wpaść i pograć? :)

Obłożenie folią nic nie daje, inny zasilacz też nie wprowadza żadnych zmian, próby regulacji też nic nie zmieniają (a to mnie bardzo zdziwiło). Na bazarku jest jeden malutki telewizorek, ale ma tylko antenę bez wejścia antenowego. Ciekawe na ile podłączenie wejścia antenowego zamiast anteny byłoby dobrym rozwiązaniem, no i czy to w ogóle gra warta świeczki?

Kurcze mam chęć na tym pograć, bo wspominam tego typu sprzęt, który w latach 80-tych miał mój kolega przywieziony z ZSRR. Nawet żona ma chęć na tym zagrać, a to już coś nowego :).

Wydaje sie to rzeczywiście proste, raptem 4 diody i 2 potencjometry. Nie omieszkam zaryzykować. Dzięki.

WBIJAM!

Dokładnie tak. Są 4 wyjścia video, i trochę się zamotałem patrząc na samą płytkę z tego pdf'a, ale jak znalazłem opis wyjść do tego układu to załapałem o co chodzi. Natomiast co do drugiego układu scalonego dołączonego do wyjść to na ten moment nie wiem (nie zwróciłem na to uwagi). Postaram się to sprawdzić i dam znać. Tak czy inaczej ja się wpiąłem bezpośrednio do TMS-1965 i kolorowego obrazu nie mam.

MB84075 - 3 trójwejściowe Bramki OR, pewnie sumują sygnały video poszczególnych obiektów.
CD4069UBE - Inwerter (6 bramek NOT), to może robić tak naprawdę cokolwiek.
MC14528B - Podwójny monostabilny multiwibrator - robi za oscylator.

Nie widzę tu tego czego się spodziewałem. W katalogu General Instruments (strona 5ta i 25ta) jest opis zastosowania pojedynczego układu - AY-3-8515 (DIP 16, w wersji od Texas Instruments ma oznaczenie: SN 76499N), który sumuje wyjścia video z AY-3-8500 i korzystając z dodatkowego oscylatora dokłada podnośną koloru. Finalny sygnał kolorowego obrazu wyrzucany jest na jedną nóżkę - prowadzącą wprost do modulatora. Żeby było ciekawiej, układ ten podłączony jest jednocześnie do linii służących do wyboru typu gry i dla każdego "sportu" ma inne predefiniowane "palety".

No chyba, że projektant jakimiś prymitywnymi metodami złożył z bramek i tego multiwibratora podnośną koloru, ale na tym się kompletnie nie znam i mogę bredzić. W sumie dużo dałoby przeanalizowanie skąd dokładnie sygnały idą do modulatora. Sprawa o tyle ciekawa, że w kilku serwisach widziałem informację potwierdzającą, że obraz oryginalnie był jednak w kolorze, jak sugeruje logo na obudowie!

Jak by Ci się chciało, to chętnie bym pooglądał zdjęcia płytki, ale nie nalegam, rozumiem - są lepsze rzeczy do robienia niż zapewnianie rozrywki losowym internautom.
;)

Tak czy siak, bardzo polecam lekturę tego katalogu, ponieważ ma całą gamę schematów i opisów zastosowań wszelkich Pongów-scalonych i można dzięki temu rozszerzyć funkcjonalność nawet najbardziej okrojonych konsol. Wystarczy dodać parę elementów aby dodać/przywrócić obsługę pistoletu świetlnego jeżeli producent stwierdził, że nie było warto. Jest też opis jak zrobić układ dzięki któremu mamy dodatkową opcję zachowania się piłeczki: odbicia pod losowymi kątami, czy równie fajny opis modyfikacji układu sumowania video, który pozwoli grać nam czarną i białą paletką na szarym tle, ułatwiając chociażby rozpoznanie graczy podczas łupania w squasha.

Ciekawe, wygląda jakby MC14528B był nałożony na drugi układ pod spodem.
Ale tam jest taki nieziemski burdel, że się poddaję, haha!

Tak czy siak, życzę miłej zabawy i aż troszkę zazdroszczę znaleziska. Ja ostatnio w "prawdziwego" Ponga grałem na TVG-10 z dwie i pół dekady temu. I nie zrobił na mnie za bardzo wrażenia, bo w tym czasie widziałem już gry na małe Atari, Spectruma i C64. Natomiast obecnie tak mocno siadło mi Video Olympics na Atari VCS, że sam się zastanawiam nad zmontowaniem jakiejś samoróby z AY-3-8500. Do tego byłby niezły klimat jakby z drewna wydłubać obudowę, dokołować telewizorek klasy Fala/Fregata/Tosca czy inną czarno-białą drewnianą piękność...się rozmarzyłem.
;)