Gratulacje, połączone z szacunkiem z górnej półki
W/g mojego zamysłu Weronika ma pracować z dowolnym procesorem, oczywiście nie polega to na tym że wyjmuje się ten a wkłada tamten
Chodzi o koncepcję porozumiewania się procesora Atari z procesorem Weroniki, stąd zastosowany rejestr, nazwijmy go sterujący, synchronizujący obopólne porozumiewanie się. Inny procesor to inna płytka Weroniki etc... ale koncepcja pozostaje.
Jak robiłem eksperymenty to Weronika współpracowała z 6502 co oczywiste ale też z procesorem jednoukładowym AT89C2051. Oczywiście wykonywane były takie sobie zadania, chodziło o sprawdzenie czy koncepcja jest dobra, czy się to synchronizuje nie zawiesza itp.
Przy współpracy z Konopem starałem się realizować jego sugestie, bo ostatecznie programiści wycisną z tego co się da, stąd były i są dwa prototypy, jeden zrealizowany na standardowych scalakach typowo w/g moich założeń (do elsperymentów by było łatwo i bezkonfliktowo coś zmienić) i drugi częściowo wykonany na GALach eliminujący pamięć EEPROM, + kilka innych rzeczy, w zamian za pojemniejszą pamięć SRAM inny podział przestrzeni adresowej inaczej "okablowany" rejestr sterujący.
Konop wspomina o kilku prototypach, wynika to z tego że na bieżąco coś zmienialiśmy, ulepszali, dodawali, ujmowali, omawiali i testowali. Konop tworzył bardziej fachowe i zaawansowane oprogramowanie, mnie wystarczały moje proste procedury.
Ze swoich modeli wycisnąłem współpracę z drugim procesorem, góra, jakieś 6MHz z powodu.... fatalnego montażu który wykonany był na pająka i różne dziwne rzeczy w związku z tym się działy.
Nie ulegało wątpliwości że montaż musi być inny, całość powinna być mniejsza, a że nie znam się na układach CPLD Konop pracę z tym związaną wziął na siebie. We współpracy z Simiusem dokonali tego o czym marzył.
Konop, wielki szacun i podziękowanie że Ci się chciało.
Simius, wielki szacun że chciałeś to pociągnąć i dałeś się namówić na realizację tego. Mam nadzieję że schematy nie były zbyt zawiłe. Ciekaw jestem jakie zmiany zostały wprowadzone, bo sam zdaję sobie sprawę że niektóre funkcje logiczne można było zminimalizować a inne rzeczy zrobić trochę inaczej.
A mnie jest miło że to działa, że Atarynka wzbogaciła się o kolejny gadżet na jak sądzę najwyższym poziomie.
Niektórzy marudzili ... po co to. Sam nie wiem. Po prostu, to hobby