Grey nas zasmucił i chyba wszystkich zaskoczył... a tak jak napisał, w wątku o SV, Piter:
Bez SV 2k15 nie będzie produkcji na ST/Falcon wystawianych w Polsce - to pewne :(
Chyba trzeba się zastanowić co w związku z zaistniałą sytuacją robić.
Bo o ile scena i użytkownicy Atari 8bit sobie poradzą i nie odczują tego zbyt silnie, to już całkowity brak SV (nie tylko letniego) dla ST/fo3o oznacza katastrofę i pustkę. Czy pozostają nam już teraz jedynie wycieczki do NL i SE? Czy jest może szansa na zorganizowane spotkanie w ramach jakiegoś innego party w Polsce? Czy jest szansa na podczepienie się i spotkanie na jakimś innym party braci mniejszych? Forti, Głazy?
Jakiś czas temu, van Eijk wyskoczył, że chce zrobić znów QuaSTa w Ornecie, ale to ma być jednorazowa, ostateczna impreza a nie cykliczna i nie wiadomo w sumie w którym roku chce to zrobić, ale może powrót do idei QuaSTów byłby najsensowniejszy? Nawet bez Eijka?
Oczywiście na taką liczbę gości i produkcji, bez Greya i jego zaangażowania, nie ma już szans (a przynajmniej w najbliższym czasie) ale dobrze byłoby się spotykać na jednej zorganizowanej, sztandarowej imprezie niż każdy miałby jeździć osobno na różne gdzie by się ta nasza mała społeczność rozmyła.
W Polsce na ST zaczęli robić Lamersi i MEC, ostatnio interko zrobił historyczny Acid Maker ale czy będą jeszcze chcieli coś robić i wystawiać na krajowej imprezie?
Ma sens robienie party dla ST/fo3o czy zaczynamy się umawiać na spotkanie np. na jakimś Outline, Sommarhack lub STNICCC?
Co o tym wszystkim sądzicie?